poniedziałek, 16 stycznia 2012

Catrice - Absolute Eye Colour - 400 My First Copperware Party i 410 C'mon Chameleon! + swatche

Hej dziewczyny!

Dzisiaj przygotowałam dla Was post ze swatchami moich nowych cieniowych nabytków, czyli prawdopodobnie najbardziej popularnego duetu z Catrice - My First Copperware Party i C'mon Chameleon (osławiony kameleon:)).

Catrice - 400 My First Copperware Party i 410 C'mon Chameleon
Zdjęcia są robione w chłodnym, dziennym oświetleniu, ale dobrze oddają kolor cieni, dlatego nie ingerowałam w ich naświetlenie itp żadnym programem graficznym, dlatego musicie mi wybaczyć "niebieskość" tła... :)

Catrice -  410 C'mon Chameleon i 400 My First Copperware Party
EFEKT: O efektach nie będę się rozpisywać, lepiej od razu odesłać Was do swatchy! :) Wybrane przeze mnie kolory można określić jako metaliczne, ewentualnie satynowe, na pewno nie nazwałabym ich perłą. Należą do tych cieni, których nie da się jednoznacznie określić koloru, czyli tzw duochrome. Oba kolorki wyglądają inaczej w zależności od padania światła.




400 My First Copperware Party - piękny złotawy brąz z fioletowymi podtonami, które bardzo trudno uchwycić na zdjęciach, a czasami nawet i na żywo ;)





410 C'mon Chameleon! - cudowny brąz, mieniący się na zielono, efekt zupełnie różny w zależności od techniki nakładania, zastosowania bazy pod cień, bądź też innego cienia jako cień bazowy.





Nie do końca jeszcze okiełznałam te cienie, ale jestem bardzo zadowolona z zakupu. Musze popracować nad różnymi metodami aplikacji i wtedy ocenię, który efekt mi najbardziej odpowiada. Warto dodać, że podczas nakładania cieni nie zauważyłam osypywania. Wcześniej nie miałam do czynienia z tego typu kolorami, dlatego chętnie sięgnęłam po mocno polecane Catrice'owe hity. Pozwolę sobie oczywiście przytoczyć znaną większość z Was ciekawostkę, że cień 400 jest uważany za odpowiednik MAC'owego koloru Satin Taupe, natomiast 410 - kameleon, uważa się za odpowiednik koloru Club (również z MAC).

KONSYSTENCJA: Mocno napigmentowane, średnio zmielone, mniej mokre niż Kobo i odrobinę mniej kremowe niż Sleek.

TRWAŁOŚĆ: Bardzo dobra. Zarówno na bazie, jak i bez.

WYDAJNOŚĆ: Na pewno długo będą gościć w mojej kosmetyczce, tym bardziej, że nie są to cienie, których używa się na co dzień (a już na pewno nie w szybkim makijażu...). Mimo to już teraz mogę ocenić, że cień 400 skończy się mi szybciej, ze względu na jego większą uniwersalność (o ile w ogóle mi się skończy... ).

OPAKOWANIE: Cienie zamknięte są w plastikowym, przezroczystym pudełeczku, które jest całkiem solidnie wykonane. Dobrze się domykają i nie otwierają się niespodziewanie w kosmetyczce. Moim zdaniem jest to całkiem przyzwoite i dosyć ładne opakowanie dla pojedynczych cieni. Jedna wypraska zawiera 2g cienia.

CENA: 11,99 zł - czyli cena dosyć standardowa jak za pojedynczy cień

DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie Natura, tylko te z szafą Catrice.

Podsumowując:
+ konsystencja
+ nie osypują się
+ bardzo dobra trwałość
+ cena

- dostępność - tylko Drogerie Natura

Poniżej zdjęcia cieni + swatche na dłoni (zachęcam do powiększania zdjęć).
K.








13 komentarzy:

  1. Piękne, ale one mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam obydwa. Są wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 400 jeszcze nie zdobył mojego serca, za to czameleon całkowicie :) pomyśleć, że swego czasu mi się nie podobał.... cale szczęście dziewczyny z wizażu mają megamoc przekonywania :D

    OdpowiedzUsuń
  4. 410 C'mon Chameleon! mam i uważam, że jest super! Ale 400 My First Copperware Party w ogóle mi się nie podoba...

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany, ale kusicie :D Śliczne są!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kameleon jest boski! Ten drugi teraz mnie kusi:P

    OdpowiedzUsuń
  7. ten kameleon jest niesamowity, ja ostatnio go w szafie catrice nie znalazłam a specjalnie po niego pojechałam do natury! gr

    OdpowiedzUsuń
  8. @zoila - oj kuszą :)
    @Acabar - zgadzam się w 100% :)
    @dzolls - dziewczyny z wizażu to zuo wcielone! do wszystkiego przekonają :D ja uwielbiam łączyć 400 z matowym beżem z Hean Hot Chocolate i voila! :)
    @Pink Caster Sugar - jak zawsze rzecz gustu :) ja wolę 400, bo lepiej się w nim czuję, ale rozumiem odwrotną sytuację :) tym bardziej, że mówimy o kameleonie :D
    @Gray - pewnie, że są! a co do kuszenia, to przez wątek Catrice'owy wpadły mi w oko dwa następne kolorki... skandal!
    @Anonyme - dobrze Ci tak! ;)
    @guinessi - ostatnio zrobił się na niego szał i podobno ciężko go dostać gdziekolwiek ;) ja sama chyba złapałam ostatnią sztukę na M Centrum ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obydwa cienie są bardzo ciekawe. Nie wiedziałam, że cienie z Catrice są nawet dobrej jakości! :) Jestem ostrożna odnośnie cieni po Rimmelu, Manhatanie itp.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe te cienie ciekawe. Musze przyznać, że mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. My First Copperware Party przydalby mi sie.....nowe chciejstwo w obliczu upolowanego Kameleona na ktorego zachorowalam;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Trochę rozświetlenia w kąciku i można śmigać :)

      Usuń
    2. Mam, mam:D w końcu mam:D

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast