Hej Dziewczyny!
Postanowiłam ostatecznie podsumować i zakończyć rok 2011 i pokazać Wam najciekawsze zakupy kosmetyczne, które zrobiłam w grudniu. Ponieważ w międzyczasie chwaliłam się Wam niektórymi zdobyczami, to daruję sobie przedstawienie absolutnie wszystkich moich nabytków i wybrałam te kilkanaście, które dla mnie były najbardziej atrakcyjne, a nie pokazywałam ich jeszcze na blogu. Dajcie znać, jeśli coś szczególnie Was zainteresuje, postaram się wtedy przygotować recenzję danego kosmetyku :)
Nie chcę przygotowywać żadnego większego podsumowania ubiegłego roku, ponieważ właściwie nie różniłoby się ono od tagów - Motyle 2011 i Kosmetyczne zachwyty 2011, opisywanych
tutaj.
Zapraszam na zdjęcia! :)
1. Paznokcie.
|
Od lewej: Essence Circus Confetti, Essence Hello Holo, Golden Rose 208, Golden Rose 256 |
Myślę, że tutaj wiele nie trzeba pisać! Po prostu lakieromanii ciąg dalszy. Na szczęście tymi kolorami mniej więcej zaspokoiłam swoją największą ciekawość i już nie chwyta mnie za serce pierwszy lepszy lakier.
|
Od lewej: Oriflame - emalia ochronna do paznokci, Nail Tek Foundation II |
Od tej całej lakieromanii znowu zaczęły mi się niszczyć i rozdwajać paznokcie dlatego sięgnęłam po sprawdzoną emalię z Oriflame, a dodatkowo zdecydowałam się na kupno Nail Tek'a. Nie wiem co jest powodem, ale moje pierwsze wrażenia z używania NT nie są szczególnie pozytywne. Pewnie napiszę o tym osobny post...
2. Pielęgnacja twarzy.
|
Alterra - krem pod oczy z orchideą. |
Tak bardzo przyzwyczaiłam się do regularnego używania kremu pod oczy, że chciałam kupić krem, który miałabym u mojego M. Początkowo miałam ochotę na jakiś krem pod oczy z Avy lub żel z Flos-Lek (w domu mam wersję ze świetlikiem i bławatkiem, ale później nie mogłam jej już znaleźć), ale jakoś nigdzie nie wpadały mi w ręce, dlatego kupiłam Alterrę, po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji. Na razie jestem bardzo zadowolona!
|
Bourjois - Płyn micelarny. |
Korzystając z jednej z rossmanowskich promocji kupiłam również osławiony micel z Bourjois. U mnie sprawdza się świetnie i radzi sobie nawet z linerem w żelu z Essence!
|
Biedronka - Be Beauty - żel micelarny do mycia i demakijażu. |
Wychwalany żel micelarny z Biedronki kupiłam, żeby mieć zastępstwo dla żelu z aloesem i arniką z Oriflame, ale nie wiedzieć czemu ten żel kończy mi się już od ponad 2 miesięcy! Od miesiąca stoi "na głowie" i nadal jeszcze jest go na parę użyć, dlatego żelu micelarnego użyłam tylko kilka razy z ciekawości, a na razie czeka grzecznie na swoją kolej.
|
Tisane - balsam do ust. |
Nie mogłam nie kupić Tisane, po milionie pozytywnych recenzji na blogach i Wizażu. Może cudów nie czyni, ale na pewno bardzo dobrze nawilża usta i chyba sprawdza się u mnie lepiej niż Carmex.
|
Od lewej: Maseczki Bielenda z białą glinką, Bielenda z zieloną glinką, Ziaja maska oczyszczająca, Ava maska karotenowa, Ava maska z ekstraktem z pomidora, Ava maska BioAlga, Ava maska z ekstraktem z moreli, Ava maska z ekstraktem z grapefrujta. |
3. Pielęgnacja włosów.
|
Alterra szampon z granatem i aloesem i Alterra maska do włosów z granatem i aloesem. |
W wakacje używałam szamponu i odżywki z Alterry w wersji morela + pszenica i całkiem nieźle się sprawdzały. Tym razem wybrałam wersję granat i aloes, ale zamiast odżywki kupiłam maskę, ponieważ czytałam na wielu blogach, że sprawdza się świetnie jako ekspresowa maska/odżywka tuż po myciu głowy, dlatego będę jej używać raz w tygodniu właśnie w ten sposób. Warto zaznaczyć, że szampony z Alterry nie zawierają SLS, ani SLES.
|
Olejek z pomarańczą i brzozą. |
Postanowiłam rozpocząć olejowanie włosów. Czytałam dużo dobrego o tej metodzie, no i nie da się ukryć, że efekty kuracji widać gołym okiem, wystarczy spojrzeć na zdjęcia przed i po we wpisach wszystkich dziewczyn, które używają olejów od pewnego czasu. Zdecydowałam się na olejek z Alterry z pomarańczą i brzozą, mimo, że teoretycznie jest on przeznaczony do walki z pomarańczową skórką, ale ta firma posiada w swojej ofercie przede wszystkim naturalne, ekologiczne produkty, dlatego nie boję się go użyć na włosach. O takiej możliwości jego zastosowania przeczytałam na blogu
Anwen.
4. Pielęgnacja ciała.
|
Krem do rąk Eveline Glicerini bio kozie mleko. |
Kolejny produkt zakupiony po przeczytaniu mnóstwa pozytywnych opinii na wszelkich blogach. Jestem z tego kremu bardzo zadowolona i myślę, że zasłużył na osobną recenzję! W dodatku ma piękny, delikatny mleczny zapach!
|
Żele pod prysznic Original Source malina i wanilia, czekolada i pomarańcza oraz mięta i trawa cytrynowa. |
Jak widać skorzystałam również z poświątecznej promocji Rossmanowskiej i kupiłam dwa żele Original Source, a do każdego z nich dostałam gratis w postaci drugiego żelu w wersji zapachowej mięta i trawa cytrynowa, które już stoją pod prysznicem u mojego M. :) Ja dla siebie wybrałam najnowsze wersje zapachowe, dosyć pożądane i mocno polecane na wszelkich blogach, czyli malinę z wanilią, który to żel pachnie jak truskawkowe desery z bitą śmietaną z Bakomy, a wersja czekolada i pomarańcza pachnie kropka w kropkę jak delicje czekoladowe! Zapachy są świetne! :)
K.
P.S. Bawiłam się trochę naświetleniem i kontrastem zdjęć, dlatego dajcie również znać, jak Wam się podobają zdjęcia w tej wersji :)
Oj niee... Kusisz mnie tymi topperami z Essence, tak samo lakierem z GR... No i co ja teraz zrobię?;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym notkę o NailTeku. Słyszałam, że jest dobry, ale moja koleżanka także nie miała zbyt dobrego zdania o nim jak zaczęła go używać. Kondycja paznokcia zamiast poprawić się, to się pogorszyła.
Nie słyszałam o tym, że olejowanie włosów pomaga... Wydawało mi się wręcz, że włosy mogą się wtedy przetłuszczać. Ale chętnie przeczytam recenzję tego olejku :)
A żele pod prysznic w Rossmanie widziałam, parę wąchałam i żałuję, że w takim razie nie kupiłam... Wyszłam z założenia, że muszę wykończyć jeszcze moje mleczko kokosowe z Ziaji...
S.
Sporo zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńTen jasny lakier Golden Rose wygląda ciekawie. Micel Bourjois bardzo lubię, żel micelarny z Biedronki mam w zapasie.
Ja chcę lakiery w akcji zobaczyć ^^ :)
OdpowiedzUsuńWow cudne zakupy . Bardzo ładne lakierki :)
OdpowiedzUsuńRzeczy faktycznie bardzo ciekawe. Sama mam parę a parę chce kupić ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten żel micelarny z Biedronki :D
OdpowiedzUsuńten olejek do włosów pachnie bosko! wczoraj pierwszy raz użyłam i domownicy się pytali co to za cudo tak pachnące znowu kupiłam :D
OdpowiedzUsuń@lacquer-maniacs - trochę muszę kusić, tym bardziej, że sama wielokrotnie byłam już skuszona przez mnóstwo recenzji na innych blogach ;) Co do olejowania, to polecam Ci blog Anwen - Jak dbać o długie włosy - adres znajdziesz w blogrollu. A jeśli chodzi o żele, to przynajmniej u Ciebie zadziałał zdrowy rozsądek :D
OdpowiedzUsuń@zoila, Gray - postaram się pokazać lakiery w akcji, jasny pewnie będzie gościć częściej na moich paznokciach, więc więcej szans na obfocenie ;)
@Misia, Kaja - dziękuję i większość polecam :)
@Ania - ja używałam go tylko kilka razy, bo ten skubaniec z Oriflame nie chce się skończyć, a ja bym już tak chciała ten nowy... :))
@LadyInPurplee - cieszę się, że zapach Ci się podoba - mnie też on urzekł od pierwszego niuchnięcia :) widzę, że u Ciebie wszyscy mają wyczulone nosy :D
Lakiery z tej serii Golden Rose są średnie ale za taką cenę nie ma co się spodziewać cudów. Zapraszam do mnie www.kosmetykic.blogspot.com
OdpowiedzUsuń@Kosmetyki cały mój świat - mi one akurat bardzo odpowiadają i trzymają się dużo lepiej niż lakiery np.z Inglota. Cudów się nie spodziewałam, a mimo to uważam, że są to lakiery naprawdę godne uwagi :) A jaką serię Ty polecasz? Lub jaka marka sprawdza się u Ciebie najlepiej? Chętnie potestuję, bo przy takim wyborze marek nie trudno przegapić perełkę :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedzi! Z Hebe będzie gorzej, ale do Jasmin na pewno zajrzę jak będę w Złotych Tarasach. Widzę, że mają tam marki raczej rzadko spotykane w innych drogeriach... A o niektórych słyszałam. Całe szczęście, że nie jest mi tam po drodze jak do Rossmana, czy Natury, bo bym w końcu zbankrutowała ;)
OdpowiedzUsuńTen olejek z Alterry też bym chętnie kupiła! A zapach OS malina i wanilia - świetny!!!
OdpowiedzUsuńteż mam ten krem do rąk schowany aż mi się skończy mój , a lakiery ładne chciałam odżywke do paznokci kupić jakaś dobrą :) zapraszam do siebie i dodaje do obserwowanych
OdpowiedzUsuńLakiery essence i golden Rose są świetne!
OdpowiedzUsuńNastępnym kremem pod oczy jaki wypróbuję będzie właśnie ten z Altery, muszę też kupić z tej firmy te olejki i wziąć się za swoje włosy :P
A żele original s. to już chyba uzależnienie, zwłaszcza ten różowy :P
@lacquer-maniacs - ja nawet jak nie mam po drodze, to i tak jakimś cudem ciągle mi przybywa na półce, a ubywa w portfelu ;)
OdpowiedzUsuń@agnees - ja nie potrafię wybrać który z tych zapachów bardziej mi się podoba - delicje, czy deser Bakomy ;)))
@saharu - ja bardzo lubię ten krem, dobrze nawilża i szybko się wchłania, a do tego ten zapach :) zaraz Cię odwiedzę :)
@Mallene - co do lakierów - popieram! co do kremu pod oczy - tym bardziej popieram! :) Ja olejku użyłam dopiero dwa razy, ale wydaje mi się, że włosy są dużo bardziej miękkie dzięki niemu i masce z granatem :)
zauważyłam, ze kosmetyki z alterry wszędzie robię furorę. Ja również zakupiłam te, o których piszesz i również za sprawą Anwen.
OdpowiedzUsuń