Hej Dziewczyny!
Przybywam ze zdjęciami mojego nowego lakierowego nabytku - Eveline Holografic Shine 414. Jest to przepiękny chłodny fiolet, w którym zatopione jest całe mnóstwo holograficznych drobinek. Myślę, że ten lakier ma ogromną szansę stać się moim ulubieńcem i to nie tylko ze względu na fantastyczny kolor! Póki co wracając jednak do koloru - w normalnym świetle dziennym, czy nawet sztucznym domowym oświetleniu lakier wygląda dość niepozornie. Ot, ładny fiolet z drobinkami, może tylko trochę ich więcej niż zwykle, ale żadne tam brokaty, czy flejksy. Drobinki, drobineczki. Ale w słońcu... Oj, w słońcu, to dopiero się dzieje! Zresztą same zobaczcie na zdjęciach na końcu tego postu! :)
Eveline Holografic Shine 414 |
Słowem wstępu (wstępu do "czemu to będzie mój ulubieniec") - nigdy nie zwracam uwagi na pędzelki w lakierach, zwyczajnie się na tym nie znam, w dodatku nie ważne jak mocno dany pędzelek nie byłby zachwalany lub wyklinany, ja i tak kończę malowanie paznokci z całymi pomazanymi palcami, a już na pewno tymi u prawej ręki... :P Tym razem jednak samo rzuciło mi się w oczy, że pędzelek jest naprawdę bardzo, bardzo wygodny! Jest na tyle sztywny, ale jednocześnie giętki, że nie wygina się pod naciskiem na wszystkie strony, tylko nakłada lakier dokładnie tam, gdzie chcę go nałożyć. Nie sprawił mi nawet najmniejszych problemów z manewrami przy skórkach, więc chyba po raz pierwszy nie musiałam ich później wycierać z resztek lakieru... :D
Eveline Holografic Shine 414 |
Eveline Holografic Shine 414 |
Myślę, że ta bezproblemowa aplikacja jest też w dużej mierze zasługą konsystencji lakieru, która jest w moim odczuciu naprawdę bardzo dobra - nie jest ani zbyt lejąca, ani kleista, czy gęsta. Sprawa ma się dokładnie tak, jak z pędzelkiem - tam gdzie chcę mieć lakier, tam zostaje i nigdzie dalej nie migruje! No chyba, że nie zauważę, że skończył mi się już paznokieć do malowania... Aha, gdyby Wam jeszcze było mało plusów, to ten cudak szybciutko wysycha na paznokciach. Wiem, bo jestem pierdołą i nawet jak uważam, żeby nie zniszczyć lakieru, to i tak wsadzę paluchy gdzie nie powinnam, albo coś mi na nie i tak spadnie, a tym razem zero zarysowań, mimo, że atakowałam suwak od kozaków... :]
Lakier, dla wprawionej ręki, z powodzeniem mógłby być jednowarstwowcem, jeśli jednak zależy Wam na większym efekcie holo, to zdecydowanie proponuję dwie warstwy, tak też pomalowałam moje paznokcie na poniższych zdjęciach, z wyjątkiem zdjęcia, na którym testowałam nowe topy - tu jest jedna warstwa.
Jeśli chodzi o trwałość, to myślę, że za parę dni pojawi się aktualizacja, na razie noszę go już trzeci dzień i nie zauważyłam jakichkolwiek ubytków, ani nawet startych końcówek. Zapowiada się dobrze, chociaż zastosowałam na niego po raz pierwszy top coat Gel Look z Essence, więc myślę, że przyda się go jeszcze sprawdzić z moim dotychczasowym topem z Oriflame.
Przed położeniem lakieru na wszystkie pazury postanowiłam go przetestować na szybko z dwoma równie nowymi "topowymi" nabytkami, czyli Gel Look od Essence i Nail Art Special Effect - Soft Touch (czyli generalnie matującym topem również od Essence). Poniżej efekty - górny pazur zmatowiony, dolny pazur nabłyszczony. Lubię tego fioletka w obu wersjach, chociaż szkoda mi trochę przykrywać ten jego cudny błysk... :)
Eveline Holografic Shine 414 + Essence Soft Touch (górny pazur) + Essence Gel Look (dolny pazur) |
Aha - i co jeszcze? - jeszcze to, że powyższe testy nowych nabytków zostały zmyte następnego dnia bez najdrobniejszego nawet zająknięcia się. Nawet zwykłe bezdrobinkowce schodzą przy nim jak najgorsze i najbardziej upierdliwe brokatowce... Ja nie wiem, ale ten cudak, chyba nie ma minusów?!
No, ale dość o mnie (:D), pora na coś dla Was, czyli swatche. Patrzcie i oceniajcie - Wasz czy nie Wasz typ? ;>
P.S.Dodam, że lakier kosztował mnie całe 2,99/4.5ml w Drogerii Jasmin, może to pomoże Wam go ocenić? :D
Zwykłe dzienne światło...
Eveline Holografic Shine 414 |
Eveline Holografic Shine 414 |
Eveline Holografic Shine 414 |
...i w słońcu - powiększajcie i patrzcie jak "się dzieje"!
Eveline Holografic Shine 414 |
Eveline Holografic Shine 414 |
Pozdrawiam,
K.
P.S.Zastrzegam, że wszelkie widoczne bąble (Nie ma ich tam! Nie przyglądajcie się aż tak!) są wyłączną winą zbyt grubo położonego Gel Look'a, położonego parę h później...
świetny:) a w słońcu bomba :D ja nie widzę żadnych bąbli :D
OdpowiedzUsuńBo ich tam NIE MA - pamiętaj! :D:D:D
UsuńSuper kolorek i jest bardzo tani !
OdpowiedzUsuńCena to w ogóle śmiech na sali :D
UsuńŚliczny jest:) Czy mi się wydaje, czy lubisz fiolety? Bo too chyba nie Twój pierwszy kolor tego typu;)
OdpowiedzUsuńPodobne do Eveline są też Golden Rose Holographic, niestety nie wiem jak z trwałością...
S.
Ano lubię :) Najbardziej chyba lubię fiolety, maliny i nudziaki :P
UsuńFaktycznie podobne, widziałam dzisiaj malinowy holo na Lakierowych Wywiadówkach. Szkoda tylko, że nigdzie ich do tej pory nie widziałam... :(
Wiem, że są na pewno w Carrefourze na Bemowie i w sklepie Golden Rose w Centrum Handlowe Wileńska:)
UsuńO proszę! Jak będzie mi po drodze, to chętnie zajrzę - dzięki :)
Usuńzdecydowanie mój typ! mam holo z Colour Alike i z Golden Rose, ale teraz muszę mieć jeszcze z Eveline - i chyba padnie nawet na ten kolor, gdyż mam bzika na punkcie fioletów. blog bardzo fajny, dodaję do obserwowanych. wpadnij w wolnej chwili na moje pierwsze rozdanie. pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńWarto, bardzo dobrze się sprawuje :) Noszę go czwarty dzień bez uszczerbku, a kolor cudny!
UsuńPiękny kolor, bardzo lubię takie chłodno-brudne odcienie. W dodatku - co ja widzę - nie tylko tani, ale ma same zalety: połączenie tym bardziej atrakcyjne :)
OdpowiedzUsuńTym razem wybitnie wszystko na plus, ja poproszę więcej takich :D
Usuńw słońcu pokazuje co potrafi :) piekny
OdpowiedzUsuńOd razu mnie urzekł :)
UsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDobrze wydane 2,99zł :D
UsuńŚliczny efekt :))
OdpowiedzUsuńBardzo udany :)
UsuńUwielbiam te lakiery:) Jeśli nie masz to polecam Ci nr 404 ( http://aanula.blogspot.com/2011/12/eveline-holografic-404.html) jest genialny:)
OdpowiedzUsuńJeśli go znajdę, to chętnie mu się przyjrzę. U Ciebie wygląda świetnie! :)
Usuńcudny jest :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor;)
OdpowiedzUsuńPiękny! Ja mam jeden holo z Essence i bardzo go lubię. Położony sam (2 warstwy) jest delikatny a na brązowym lakierze to istne cudo:) Mieni się w słońcu tak samo jak ten fiolecik. Ja za niego zapłaciłam w granicach 9 zł, więc Ty możesz mieć za 3 Eveline :) Poszukam go :)
OdpowiedzUsuń