Wiem, wiem! Już dawno miałam do Was wrócić, ale ciągle nie mogę się zebrać, żeby napisać coś nowego. Tym sposobem, moje blogowe lenistwo trwa już prawie 3 tygodnie! Trochę sporo, ale uczciwie się przyznaję, że urlop mnie rozleniwił. I choć mam w głowie mnóstwo pomysłów, to jedyne o czym myślę po powrocie z pracy, to - na zmianę - lenistwo i rozwiązywanie testów.
Nigdzie nie uciekam i na pewno wkrótce (bliżej nieokreślone wkrótce, ale mam nadzieję, że w tym tygodniu w końcu się zepnę) pojawi się nowy post, więc keep calm and stay tuned :)
Kop w tyłek też będzie mile widziany! ;)
K.
Ja też nie mogę się ostatnio zmobilizować :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej jest przestać pisać i stracić rytm ;)
UsuńNo czekamy czekamy :D
OdpowiedzUsuńLeń! ;D
Oj, coś na ten temat już wiem ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż, wakacje już takie są, mnie też dopada leń :)
OdpowiedzUsuńAle jak chcesz kopa to masz - *kop!*
U mnie podobnie - też jakoś nie mogę się zebrać, żeby coś stworzyć ;)
OdpowiedzUsuńA ja już chciałam pisać do Ciebie czy blogowo żyjesz ;D
OdpowiedzUsuńCzekam zatem :)
OdpowiedzUsuńprosimy o notke!
OdpowiedzUsuńBoziu, Karolina... :P
OdpowiedzUsuńKopam! :D Wracaj :) jakoś pusto bez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńno to kopie :P
OdpowiedzUsuńja ostatnio też mam jakiegoś blogowego lenia.. w ogóle u mnie od początku roku tendencja spadkowa..
OdpowiedzUsuńTa pogoda i w ogóle letnie lenistwo chyba na wszystkich działa :)
OdpowiedzUsuńTeż mam teraz taki okres ale staram się wziąć za posty;)
OdpowiedzUsuńKopię! I czekam aż wrócisz! :)
OdpowiedzUsuń