Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj mam dla Was wyjątkowy post. Wyjątkowy, bo przygotowany przez mojego faceta, który stwierdził, że chętnie podzieli się z Wami swoimi przemyśleniami na temat naszego urlopu w Chorwacji. Ja podzieliłam się z Wami wrażeniami czysto estetycznymi, natomiast Michał zrobi to typowo po męsku - dzieląc się swoimi wyliczeniami i stroną organizacyjną całego wyjazdu ;)
Z pewnością dobrze już wiecie jak wyszukać atrakcyjny hotel w interesującym Was miejscu (Booking.com) i zweryfikować opinie na jego temat (TripAdvisor), ale myślę, że przyda Wam się informacja o tym, ile kilometrów i jaką trasą Was czeka, a przede wszystkim - ile to wszystko kosztuje i na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę przed wyjazdem! :)
Jeśli spodobały Wam się moje wczorajsze migawki z Chorwacji (KLIK) i chciałybyście wybrać się w to miejsce na najbliższy urlop, to teraz wystarczy tylko posadzić Waszych facetów przed komputerem, ponieważ Michał przygotował dla Was gotową "receptę" na podróż do Chorwacji. Trasa, opłaty za przejazdy, koszty paliwa... Wszystko w jednym miejscu :)
Jeśli spodobały Wam się moje wczorajsze migawki z Chorwacji (KLIK) i chciałybyście wybrać się w to miejsce na najbliższy urlop, to teraz wystarczy tylko posadzić Waszych facetów przed komputerem, ponieważ Michał przygotował dla Was gotową "receptę" na podróż do Chorwacji. Trasa, opłaty za przejazdy, koszty paliwa... Wszystko w jednym miejscu :)
Ale, ale... oddaję głos Michałowi! :)
Trasa:
Najszybsza trasa do Chorwacji do Istrii według GPS z
Automapą oraz według Google Maps prowadzi przez Czechy, Austrię i Słowenię. Łączny
dystans z Warszawy do miejscowości Pula wynosi 1260 km. Według Googla łączny,
szacunkowy czas przejazdu bez postojów to ok. 12 godzin i 50 minut. Trasa w
większości składa się z dróg ekspresowych oraz z autostrad, co zdecydowanie
poprawia komfort jazdy i powoduje, że nawet bez zmian za kierownicą można
pokonać całą trasę w jednym rzucie. My jednak mogliśmy skorzystać z możliwości
noclegu u rodziny w Wiedniu.
Problemem mogą być korki na granicy
słoweńsko-chorwackiej, które tworzą się w miejscu zbiegu autostrady słoweńskiej i trasy włoskiej. W celu uniknięcia korków najlepiej być w
okolicach granicy we wczesnych godzinach porannych. Nas korek złapał tuż przed miejscowością Koper na Słowenii (ok. 20 km od granicy słoweńsko-chorwackiej), czego efektem były trzy godziny stracone na tak krótkim odcinku. Jak już wspomniałem, w tym miejscu zbiegają się dwie duże trasy - włoska (przez Triest) oraz autostrada, wiodąca przez całą Słowenię, które odtąd zbijają się w najzwyklejszą jednopasmówkę. A jeśli dodać do tego sierpniowe włoskie wakacje, to przepis na opóźnienie gotowy...
Mapa trasy
Źródło: Google Maps |
Koszty
transportu:
Zasadniczo na koszty transportu składają się paliwo,
winiety oraz opłaty na bramkach za autostrady.
W trasę wybralismy się samochodem Honda CR-V z silnikiem
2.0, który raczej nie należy do najbardziej ekonomicznych aut świata. Średnie spalanie wyniosło 9l na 100 km.
Poniżej przedstawiam Wam zestawienie kosztów poniesionych na
transport. Ceny w euro zostały przeliczone na złotówkę według kursu EUR/PLN na
poziomie 4,20.
PALIWO
Stacja
|
Kraj
|
Liczba litrów
|
Cena za litr
|
Kwota
|
Orlen
|
Polska
|
35,21
|
5,51 zł
|
193,99 zł
|
Lotos
|
Polska
|
42,47
|
5,54 zł
|
235,26 zł
|
Shell
|
Austria
|
41,97
|
6,68 zł
|
280,39 zł
|
Petrol
|
Słowenia
|
35,24
|
6,16 zł
|
217,10 zł
|
Petrol
|
Słowenia
|
41,38
|
6,14 zł
|
254,27 zł
|
Shell
|
Austria
|
43,15
|
6,72 zł
|
289,80 zł
|
BP
|
Polska
|
41,05
|
5,52 zł
|
226,60 zł
|
Suma
|
280,47
|
1 697,40 zł
|
WINIETY
Kraj
|
Okres
|
Cena
|
Czechy
|
10
dni
|
70,00
zł
|
Austria
|
10
dni
|
60,00
zł
|
Słowenia
|
30
dni
|
126,00
zł
|
Najkrótszy okres na jaki można kupić winiety w
Słowenii to 6 dni (15 EUR), natomiast kolejny przedział to 30 dni 30 (EUR), tak
więc niestety w przypadku tygodniowego urlopu trzeba kupić winietę miesięczną.
Oczywiście trudno jest oprzeć się w tym miejscu wrażeniu, że okres 6 dni (zamiast np. 7
lub 10) został wprowadzony przez przypadek...
OPŁATY ZA AUTOSTRADY NA BRAMKACH
Jedyny na naszej trasie odcinek autostrady płatny na
bramkach znajdował się w Chorwacji. Za przejazd na odcinku ok. 80 km w jedną
stronę opłata wynosi ok. 25,00 zł.
Dla porównania ceny za jednorazowy przejazd autostradami w Polsce kształtują się
następująco:
·
A1 (Toruń – Gdańsk): 29,90 zł
·
A2 (Świecko
- Poznań - Konin - Stryków/Łódź – Warszawa): 75,90 zł
·
A4 (Zgorzelec - Legnica -
Wrocław - Opole - Gliwice - Katowice – Kraków): 34,20 zł
Łączny
koszt transportu w obie strony uwzględniając wszystkie opłaty wyniósł w
zaokrągleniu 2000,00 zł.
Na dzisiaj to tyle od Michała, ale za kilka dni wróci tu jeszcze z postem na temat płatności za granicą. Wróćcie tu koniecznie, bo ta publikacja z pewnością Wam się przyda! A tymczasem mam nadzieję, że udało nam się zainspirować Was do zaplanowania przyszłorocznego urlopu w wiadomym kierunku - naprawdę warto! :)
Karotka
haha fajne zestawienie ;) przyznam, że my w sumie nie liczymy kosztów zbyt dokładnie, raczej orientacyjnie. W Chorwacji byliśmy w zeszłym roku, jechaliśmy z południa Polski, przez Austrię (zwiedziliśmy przy okazji ze dwa zamki), Słowenię (zahaczyliśmy o Lublanę, jaskinie Szkocjańskie, zamek w skale, świetny aquapark w Ptuj itd.). Wybraliśmy trasę widokową, jechaliśmy wzdłuż Adriatyku, podróż zakończyliśmy w Czarnogórze, która jest przepiękna. Co do noclegów, zrezygnowaliśmy z bazy hotelowej i wybraliśmy pensjonaty i kwatery, ceny i standardy bardzo różne, od pokoju w Słowenii po ponadstumetrowy apartament w Dubrowniku. Jestem zachwycona widokami, klimatem, ludźmi i kiedyś na pewno tam wrócę :)
OdpowiedzUsuńOrientacyjnie liczyliśmy przed wyjazdem, a po wyjeździe i tak sumowaliśmy całość, żeby podzielić koszty na 4 osoby, a że Michał uwielbia takie rzeczy, to nie było to dla niego żadnym problemem :)
UsuńSuper Wam się udała ta objazdówka! My najczęściej mamy klapki na oczach i podczas podróży widzimy tylko punkt A i punkt B, dlatego niczego nie zwiedzamy po drodze. Jesteśmy pod tym względem raczej mało elastyczni :P
Zawsze mi się oczy same śmieją jak czytam takie opisy, bo sama bym się chyba nie zdecydowała na coś takiego, ale zawsze miło poczytać :)
Moj tata tez jechał taka trasa chyba : ) a najlepszy sposób na uniknięcie korków wg mnie to jechanie w poniedziałek/wtorek, a nie tak jak wszyscy na weekend...
OdpowiedzUsuńGeneralnie tak, ale musieliśmy zgrać się z urlopami (4 osoby) i tylko taki termin wchodził w grę. Lepiej jechać na 9 dni i stać w korku, niż na krócej bez korka ;)
UsuńCiekawy pomysł na taki wyjazd, i w sumie na 4 osoby koszta dojazdu wcale nie były tak tragiczne ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, na 4 osoby jest znośnie. Na dwie faktycznie warto rozważyć inne opcje, ale dla nas podróż samochodem z różnych względów była najwygodniejsza i najbardziej opłacalna :)
UsuńBardzo przydatny post. Byłam w tym roku w Chorwacji, ale autokarem. U nas podróż do Trogiru trwał łącznie niecałe dwa dni (łącznie z noclegiem tranzytowym w Słowenii). Chorwacja na tyle mi się spodobała, że na pewno pojadę tam na własną rękę. Oby więcej takich postów. Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńMarta, cieszę się bardzo, że uznałaś ten post za pomocny! Dziękuję za miłe słowa i życzę udanego planowania urlopu na przyszły rok :)
UsuńJestem pod wrażeniem tej skrupulatności, wyliczeń i cyferek :) Duże pozdrowienia dla Twojego mężczyzny :) z Moim by się tak nie dało absolutnie, bo on należy do osób totalnie, całkowicie spontanicznych i podejrzewam, że nawet by mi nie pozwolił nic zarezerwować, bo "skąd mamy wiedzieć, że dojedziemy akurat tam?" :D Tak jak czytałaś w Moim poście - jak my wyjeżdżaliśmy, to wiedzieliśmy tylko tyle, że jedziemy do Chorwacji, wrócimy Rumunią i łączny czas wyjazdu to 3 tygodnie (długość urlopu)... ;)) Ale na szczęście wszystko się udało.
OdpowiedzUsuńPłatność za granicą to też bardzo ciekawy temat, w Bułgarii i Rumunii byliśmy uwiązani, bo terminale nie akceptowały karty, która wcześniej działała bez zarzutu :( A tak poza tym to prawie wszędzie można płacić w euro (tylko pewnie po mniej korzystnym przeliczniku), korzystna sprawa dla objazdówek :)
Pozdrawiam!
Mój musi wszystko mieć z góry zaplanowane, bo po prostu to lubi, chyba dzięki temu czuję się przy nim bezpieczniej, bo po prostu wiem, że ma zbadany każdy szczegół ;) Na szczęście potrafi być również elastyczny, jeśli coś nam się po drodze pozmienia, ale ja raczej też jestem taka, że nie znoszę nagłych zmian planów, więc tu się dobraliśmy i zwyczajnie nie zdarzają nam się zbyt często takie "szaleństwa" :P
UsuńCo do płatności to omówimy tylko kwestię kont walutowych, bo to przerobiliśmy i uznaliśmy za najwygodniejsze dla nas. Może akurat przyda się to Wam przy okazji kolejnych wyjazdów. Poczytacie, przemyślicie i zrobicie po swojemu :)
Twój chłopak się pomylił, ponieważ odcinek A4 Zgorzelec - Wrocław jest trasą bezpłatną :)
OdpowiedzUsuńByć może, tę informację miał z netu, więc być może trafił na nierzetelne źródło. Dzięki za zwrócenie uwagi.
UsuńJestem pod wrażeniem tych skrupulatnych wyliczeń Twojego mężczyzny :) Pozdrowienia dla niego, a teraz lecę oglądać piękne widoczki ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga i wzajemnie! :)
UsuńMichał uwielbia takie rzeczy, więc to była dla niego mega radocha ;)
Mam podobne spostrzeżenia bo tez byliśmy w tym roku autem w Chorwacji w okolicach Zadaru z tym, że koszty paliwa wyniosły nas w granicach 800zł ale mamy silnik 1,6 Diesel. No i w słoweni dostaliśmy mandat za brak winiety :P 150 Euro Także obólny bilans bardzo podobny do waszego.
OdpowiedzUsuńDodam, że Słoweńską autostrade można łatwo ominąć, my liczyliśmy, że uda przejechac się bez winiety, niestety nie udało się i tak utargowaliśmy połowę normalny mandat to 300 euro :/
Haha chciało się na cwaniaka ;)) Dobrze, że udało się utargować! :)
UsuńGeneralnie ta słoweńska autostrada była bardzo komfortowa przez cały kraj, dopiero przed Koprem, czyli tak, jak Michał wspomniał, jakieś 20 km przed granicą złapał nas mega korek. Spodziewaliśmy się go, ale za Koprem.
Tak naprawdę mieliśmy zamiar wyjechać wcześniej z Wiednia, żeby uniknąć stania, ale poprzedniego dnia dojechaliśmy dosyć późno, a chcieliśmy jeszcze posiedzieć z rodziną, więc następnego dnia, z pełną premedytacją i świadomością wyjechaliśmy jakieś 3-4h później, bo Michał stwierdził, że woli się jednak wyspać, tym bardziej, że tylko on prowadził. Wprawdzie dwójka z reszty pasażerów ma prawko, ale ja w ogóle nie jeżdżę, a brat jest jeszcze mało doświadczonym kierowcą, więc to tak jakby Michał był jednym ;)
W Słowenii nie da się uniknąć mandatu za brak winiety, bo w momencie wjazdu na autostradę mają coś w rodzaju czytnika winiet, nie pamiętam, jak się to fachowo nazywa.
UsuńDa się ;) Nie mają niczego takiego. Inna sprawa to, że to bez sensu bo objechanie 20km autostrady to raptem 30min dłuższa droga. Kto by za to płacił 30E????
UsuńI ona nie jest komfortowa przez cały kraj tylko przez niecałe pół ;) Ogólnie to jeden z najdroższych odcinków w Europie ;)
Mnie się wydaje, że trasa przez Słowację i Węgry mimo tego, że jest dłuższa to może być szybsza, chociażby przez uniknięcie korków na Słowenii... :) My tak jechaliśmy, ale nikt nie robił wyliczeń więc nie mam jak cenowo porównać ;p
OdpowiedzUsuńKasiu, być może byłoby szybciej, ale my mieliśmy nocleg w Wiedniu w obie strony :)
Usuń2tys kosmos o.O Według mnie kompletnie nieopłacalne i niekomfortowe. Przykład: ponad 1900km z Poznania do Palma de Mallorca w ok. 2h za 150zł tanimi liniami [dwie strony]. Owszem, jak ktoś chce pozwiedzać po trasie etc to ok ale tak ja osobiście nie pisze się na takie trasy ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie kosmosem jest tez takie drobnostkowe wyliczenia :D macie zdrowie!
żeby nie być gołosłownym
Usuńpierwsza z brzegu oferta na fly ;)
http://www.fly4free.pl/ryanair-chorwacja-z-warszawy-modlin-za-284-pln/
Kasia, po pierwsze nikt nie napisał, że to ma być najtańsza opcja, tylko podsumowanie naszej podróży. Michał jest ekonomistą, więc wyliczenia ma we krwi. Excel, to jego drugie imię ;)
UsuńCo do lotów do Chorwacji - Twoja oferta obowiązuje (aktualna w lipcu) w październiku, a nie w sierpniu, czyli poza sezonem, jest bez bagażu do luku i z przesiadkami. Tak samo wyglądają wszystkie inne połączenia. Do tego trzeba dodać transport do miast przeznaczenia. Całość sprawia, że podróż wcale nie staje się szczególnie szybsza, czy bardziej opłacalna. A czy bardziej komfortowe? Nie wiem. Co kto lubi. Nam jazda samochodem nie przeszkadza, Michał lubi i nawet woli jeździć, niż latać.
Oczywiście można próbować upolować bilety wcześniej, ale my nie mieliśmy tego komfortu, bo ze względu na sprawy rodzinne do ostatniego dnia nie byliśmy pewni czy w ogóle pojedziemy. Także tak, podróż samochodem była dla nas pod tym względem dużo bardziej komfortowa. Tym bardziej, że i tak po drodze zwiedzaliśmy Wiedeń, przy okazji noclegu w tym miejscu.
Dodam jeszcze, że nas była czwórka, co nawet przy Twojej taniej ofercie sprawia, że dwa przeloty w tę i z powrotem dla tylu osób wychodzą nieco drożej, niż jazda samochodem. A jeśli dodać do tego jeszcze bagaże do luku (owszem nie trzeba) i koszty dojazdu do Puli, to niestety impreza staje się tym bardziej mało atrakcyjna.
Rozumiem, że nie jesteś zwolenniczką naszego stylu podróżowania, ale my też nie jesteśmy zwolennikami Twojego stylu, dlatego niech każdy robi tak, jak jest dla niego najwygodniej :) Jeździmy tak, żeby nam było wygodniej i żebyśmy byli w stanie zapłacić za to tyle, ile uważamy, że jest to warte.
Pallma de Mallorca jest zupełnie innym miejscem przeznaczenia i akurat to miejsce nie ma problemów z połączeniami lotniczymi. Tak gwoli ścisłości.
Aha, aktualne oferty połączeń do Chorwacji, nawet z wyprzedzeniem niemal rocznym (sprawdzam sierpień i sprawdzałam również październik), kształtują się od 500 do 1000 zł w jedną stronę za osobę. Na różne lotniska. Każde z przesiadkami i samym podręcznym.
P.S. Dzięki temu, że byliśmy samochodem, mogliśmy sobie zabrać również zgrzewkę wody na początek podróży, cztery leżaki i nie zastanawiać się czy aparat nie zawyży mi wagi bagażu. Oprócz tego każde z nas mogło zrobić zakupy w DM bez oglądania się na wspomnianą wagę bagażu ;)
Usuńcena 284zł to lot w tę i z powrotem ;) tak gwoli ścisłości i doprawdy żadne ekonomiczne eksperckie wyliczenia mnie do takiego wyboru nie przekonają ;) a jeśli chodzi o terminy to fly nie jest jedynym miejscem gdzie można takowych okazyjnych ofert lotniczych szukać
UsuńNo ale skoro na wakacje zabiera się zgrzewkę wody, leżaki, ponton i kilka kompletów odzieży to na pewno podróż samolotem z bagażem podręcznym nie jest rozwiązaniem (choć koszty nadania dodatkowego bagażu również można obniżyć) ale jak mówisz, co kto lubi, ile ma czasu, pieniędzy i chęci :)
Ok, ale nadal jest to oferta na październik ;)
UsuńKasiu, naprawdę nikomu z nas nie przeszkadzał taki rodzaj podróży i nigdzie nie napisałam, że to ma być najtańsza opcja, więc nie wiem, dlaczego akurat Ciebie tak bardzo to zdenerwowało. Nie zdecydowałabyś się, ok. Zarejestrowałam :)
Myślę, że koszt transportu do Puli i wynajem leżaków dla czterech osób przez cały tydzień, a do tego kupowanie jedzenia i picia jedynie w markecie na miejscu, który miał jednak nieco wyższe ceny i mniejszy wybór niż markety na mieście, ewentualnie koszty wynajmu samochodu, wyrównałyby to, co oszczędzilibyśmy według Ciebie na podróży ;)
UsuńNaprawdę nie zamierzam jechać na wakacje po to, żeby oszczędzać, tylko po to, żeby spędzić je komfortowo - tak, jak uważam to za stosowne. Jestem pewna, że Ty robisz dokładnie tak samo - spędzasz wakacje tak, jak masz na to ochotę :)
ależ ja się nie zdenerwowałam tylko wyraziłam swoje zdanie :)
Usuńtakie posty mają zazwyczaj za zadanie pokazanie co i jak (zazwyczaj właśnie okazyjnie i sprawnie) tylko w tym konkretnym przypadku należałoby może pokazać dla porównania że można inaczej, bo stanie w korkach, przepłacanie i strata czasu to przypuszczam że nie jest najlepszą dla większości opcja (no chyba że ktoś podróżuje z maluchami choc i tu znalazłabym alternatywę)
Sporo w tym racji, ale niektorzy (np mój Tżet :D) nie wyobrażają sobie zwiedzania bez samochodu (tempo, elastycznośc itp), czasem wiec niski koszt dolotuyi tak jak podniesiony o wynajem samochodu na miejscu. A trasa adriatycka jest przepiękna i mnóstwo ciekawych miejsc do zwiedzenia po drodze :)
UsuńDrogie Cie wyniosło ;/ ja jechałam rok temu w 4 osoby to z wszystkim, paliwem, mieszkaniem, atrakcje typu płynięcie statkiem, jedzenie wyszło nas 2 tys na pare. Byłam blisko Makarskiej.
OdpowiedzUsuńach Chorwacja mi się marzy, może kiedyś, jak już wszystko wróci do normy.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, co mnie spotkac może i ile wyniesie
Jechałam kiedyś do Dubrovnika z Krakowa, ale to już dawno temu było i paliwo też było tańsze, ale chwile niezapomniane :)
OdpowiedzUsuńtak sobie oglądam zdjęcia i stwierdzam, że gdzieś bym teraz poleciała sobie, gdzie ciepło i słońce świeci :D
OdpowiedzUsuńJa poleciałem do chorwacji, a na miejscu pomogła mi znaleziona tam wypożyczalnia samochodów - polecam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń