Cześć Dziewczyny!
Zdradzam dziś tajemnicę jednego z Essie, które wytypowałam do mojego ścisłego top 5, które były przedmiotem ostatniego konkursu na blogu! Czy jest wśród Was ktoś kto typował Fiji?! Zdaje się, że nie było ani jednej takiej osoby! To był jedyny haczyk konkursu - Fiji był jedynym lakierem z piątki, który nie miał jeszcze swojej prezentacji na blogu, aż do dziś!
Ten kolor zupełnie mnie zaskoczył! W ogóle nie planowałam jego kupna i pozostawałam niewzruszona na zachwyty Sylwii nad tym kolorem, do czasu, aż nie natknęłam się na jego prezentację u Kamili. No cóż, to był strzał w dziesiątkę! Zakochałam się w nim od pierwszego pomalowania i od razu uplasował się obok moich największych hitów wśród tej marki :)
KOLOR:
Fiji ma bardzo jaśniutki, mlecznoróżowy kolor, który na zdjęciach lakieru w buteleczce został nieco przeze mnie podrasowany, bo aparat i światło słoneczne za bardzo go spłycały. W mocnym świetle lakier wygląda momentami prawie jak biały, ale nie jest aż tak rzucający się w oczy. No wiecie, to tak jak z białą i cielistą kredką na linii wodnej, niby obie otwierają oko, ale cielista wygląda dużo bardziej naturalnie. Tak samo jest z białym lakierem i z Fiji. Oba rozjaśniają dłonie, sprawiają, że wydają się być bardziej eleganckie, ale biały łatwo oskarżyć o tandetę. Fiji natomiast, dzięki solidnej kropli różu, wygląda jak budyń malinowy z dużą ilością mleka.
Sądzę, że to idealny kolor na wiosnę, kiedy nasza skóra dopiero łapie słońce. Zwłaszcza osoby o jasnej skórze powinny prezentować się w nim szalenie elegancko. No bo jeśli chodzi o lato, to niestety nie widzę go w parze z opalenizną, chyba, że chcecie świecić paznokciami jak w ultrafiolecie ;))
PĘDZELEK:
W przypadku tego lakieru szczególnie polecam mój ukochany szeroki pędzelek! Z wąskim jest niestety sporo gimnastyki i efekt może nie być aż tak jednolity. Szeroki pędzelek zdecydowanie ułatwia ujarzmienie lakieru i dość równe rozprowadzenie go na płytce paznokcia, choć niestety jest to kolor wymagający uwagi. Nawet z odpowiednim pędzelkiem trzeba mieć chwilę czasu i stabilną rękę.
KONSYSTENCJA:
Lakier jest umiarkowanie rzadki, czasami lubi wymknąć się na skórki, więc lepiej nakładać go oszczędniej. Niestety trzeba też uważnie aplikować go przy skórkach i z brzegu paznokci (mi niestety nie zawsze się to udało, co - o zgrozo - oddają poniższe zdjęcia ;)).
KRYCIE:
Fiji, to kolor kryjący. Zdecydowanie nie należy do półtransparentych frenczy. Choć do pełnego krycia mogłyby wystarczyć dwie warstwy, to lepiej jednak położyć trzy cieniutki, dzięki temu lakier będzie miał lepszą głębię koloru i zostanie pozbawiony wszelkich smug i ewentualnych prześwitów. Dwie warstwy polecam tylko osobom z pewną ręką, lub szczęściarom. Ja czasami maluję paznokcie dwiema warstwami i domalowuję trzecią tylko na tych, które wymagają poprawek, ale raczej nie jest to coś, czym powinnam się chwalić :P
TRWAŁOŚĆ:
Fiji ma całkiem dobrą trwałość, ponieważ utrzymuje się bez otarć i odprysków około 4 dni. Po tym czasie zwykle pojawiają się jakieś ubytki, może małe, ale jednak ubytki.
ZMYWANIE:
Bezproblemowe. Lakier nie stawia oporu i nie marze się tak, jak to czasami potrafią białe kryjące lakiery. Łatwo domywa się zarówno z płytki, jak i ze skórek.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Cena regularna - 32 zł w Hebe; 35 zł w Super-Pharm; 35 zł w Perfumeriach Douglas;
***
Pora na prezentację na paznokciach! Wybaczcie wszelkie niedoskonałości, to tylko i wyłącznie moja wina, bo ja zawsze maluję paznokcie na szybciocha, a później przy zdjęciach wychodzi co jest nie tak :D
Jak Wam się podoba Fiji? Ja jestem nim szczerze zauroczona! :)
K.
o WOW! Świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńJa również byłam pod wrażeniem! Na żywo wygląda jeszcze lepiej! :)
UsuńBardzo elegancki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Dłonie wyglądają w nim bardzo schludnie! :)
UsuńWygląda pięknie! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! :D
UsuńChyba nie nosiłabym go solo :). Ale jako baza pod jakieś miśki, kropki czy inne motyle byłby ok :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam talentu do zdobień :P
UsuńBardzo go lubię :))
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi :)
UsuńNie bardzo lubię takie mega jasne u siebie, choć u Ciebie ładnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię! :D
Usuńuwielbiam takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńJa teraz również! :D
UsuńJest świetny! Mam identyczny kolor wśród moich tanioszków ale niestety już podupadł na zdrowiu. Dzięki wielkie za pokazanie tego Essiaka, wiem wreszcie który kolor kupić, bo nie mogłam się zdecydować! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadł Ci do gustu na tyle, że go rozważasz i że mój post Ci się przydał :)
UsuńZakochana jest w tym odcieniu. Ostatnio dostałam moje 2 pierwsze lakiery Essie i jednym z nich jest właśnie Fiji! :)
OdpowiedzUsuńSuper! Dobry wybór! :)
Usuńzaskoczyłaś mnie totalnie :D
OdpowiedzUsuńHa! A widzisz! :D
Usuńtak sobie czytam i oglądam i myśle, no ładnie ale szału nie ma.... ale jak zobaczyłam go na paznokciach...WOW ! przepadłam :) muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
Haha a jednak się spodobał! :)
UsuńZastanawiałam się czy go kupić w ramach prmocji w Hebe, zrezygnowałam... Oj chyba tego pożałuję ;)
OdpowiedzUsuńOj żałuj, żałuj! :)
Usuńprzepięknie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMój ulubieniec! To był jeden z pierwszych lakierów, który zużyłam do samego końca ;)
OdpowiedzUsuńNiewiarygodne! :D
Usuńpiękny jest,na pewno go kiedyś kupię:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Iwona! :)
UsuńKocham ten kolor! :) Jest absolutnie fantastyczny! Pięknie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem nim zachwycona! :)
UsuńPrzepięknie wygląda na paznokciach, jak go zobaczyłam w buteleczce to myślałam, że nie będzie dobrze krył ;)
OdpowiedzUsuńJa też początkowo olewałam te jasne kolory, bo myślałam, że to wszystko frencze, ale zakochałam się w nim, jak zobaczyłam go u Kamili :]
UsuńUroczy <3 Wygląda przepięknie! ;)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńRzeczywiście wygląda bombowo :)
OdpowiedzUsuńKocham go! :D
UsuńWOW wygląda naprawdę pięknie! Nie spodziewałam się tak ładnego efektu ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie, dlatego początkowo go olewałam, ale później jednak przepadłam :D
UsuńA mi ten lakier nigdy się tak bardzo nie podobał. Teraz dopiero zaczął :P
OdpowiedzUsuńHa :D Trzeba trafić na swój moment :D
UsuńO jaki ładniusi, myślalam że będzie gorzej kryć :D
OdpowiedzUsuńTeż nie przypuszczałam, że będzie tak dobrze! :)
UsuńMiałam z nim dokładnie to, co Ty - nie kusił mnie, nie kusił, a potem nagle zaczęłam się na niego natykać u kolejnych osób, kupiłam i...przepadłam :)) właśnie mam go na paznokciach i czuję, że to jest początek głębokiego uczucia :) A nigdy bym się nie podejrzewała o namiętność do TAKIEGO odcienia, bo generalnie nie przepadam za takimi wpadającymi w biel kolorami...
OdpowiedzUsuńPrawda?! :D On chyba musi wstrzelić się w dobry moment, tak zwaną chwilę słabości, że rozkochać w sobie do reszty! :D
Usuńrównież bardzo lubię ten kolor, ale u siebie toleruję go doiero kiedy moja skóra nabierze koloru od słońca. Bo przy bladych dłoniach wygląda trupio :)
OdpowiedzUsuńHmm z ciekawości sprawdzę go, jak się opalę! :D Kiedyś... :P
UsuńJest piękny! Ostatnio kusi mnie, żeby zdradzić OPI i chyba spróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie OPI nie sprawdza się tak dobrze, jak Essie :(
Usuńbardzo mi się podoba. zdecydowanie coś w sobie ma :)
OdpowiedzUsuńPrawda?! :)
Usuńbardzo jest podobny do lakieru 332 z Inglota, którego posiadam :D
OdpowiedzUsuńChyba musimy sprawdzić to na żywo :D
Usuńo Ty cwaniaro, a ja przekopałam wszystkie Twoje essie-recenzje! no trudno ; D bardzo ładny, mega mi się podoba
OdpowiedzUsuńNikt nie mówił, że będzie tak łatwo :D Ale pozostałe 4 lakiery były prezentowane na blogu i to wystarczyło :)
UsuńChyba mnie właśnie namówiłaś na nowy lakier! Musi być mój, koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńJest! Następna skuszona! :)
Usuńa ja nie lubię takich jasnych kolorów
OdpowiedzUsuńE tam, nie znasz się! hahaha :D :*
Usuńwygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzyjemny dla oka kolor;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! :)
UsuńNie w moim guście :]
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! :D
UsuńNie wiem czy przemawia do mnie czy nie... Jakoś nie potrafię się zdecydować. Mimo wszystko przyjrzę mu się uważniej w drogerii :)
OdpowiedzUsuńZerknij na niego koniecznie! :)
UsuńJest naprawdę przepiękny, uwielbiam go i chętnie noszę:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię! :)
Usuńwygląda idealnie, nie wiem gdzie jest coś nie tak
OdpowiedzUsuńHehe dzięki :D
UsuńMojaaa krew! :D E tam, według mnie pomalowałaś pięknie :)
OdpowiedzUsuńSyl <3
Usuńfajniusi :)
OdpowiedzUsuńWiadomo! :)
UsuńŚlicznie - nie widzę żądnego ale :)
OdpowiedzUsuńSuper! :D
UsuńO rany, taki piękny, idealny, elegancki, mleczny.... Frenchowy odcień, bez frenchowego krycia, cudo <3
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie! :D
Usuńśliczny, ale nie dla moich paznokci.. pracuję nad nimi, ale raczej jeszcze nei najlepiej by wyglądały w takim lakierze
OdpowiedzUsuńTo pracuj, a później ciesz się takimi lakierami!:)
UsuńDługo się nad nim zastanawiałam i teraz trochę żałuję, że nie wzięłam. Tart deco jest śliczny, ale mam baaardzo podobny odcień i może Fiji byłby lepszy ?... No tak, ale z drugiej strony odcień podobny nie oznacza takiego samego i jakby mi ktoś kazał teraz z tart deco zrezygnować to bym nie potrafiła hihi.
OdpowiedzUsuńJeszcze nadrobisz, a Tart Deco też jest super! :)
UsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJest niesamowicie elegancki, klasyczny i gustowny :-) Zakochałam się w nim :-O!
OdpowiedzUsuńJa również! :D
UsuńJest cudowny! I na mojej liście od dawna :D
OdpowiedzUsuńTo życzę szybkiego zakupu :D
Usuńnie mogę się przekonać do lakierów jaśniejszych od mojego koloru skóry :) u kogoś bardzo mi się podobają, ale sama czuję się z nimi źle. także po tego przyjemniaczka nie sięgnę, będę podziwiać u ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Można też tak :D
Usuńhttp://testykosmetyczne.blogspot.co.uk/2013/05/akcja-maliny-kolorowe-lato-na.html
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w akcji!! Na ostatnią chwile, Myslę że ci się spodoba
Dziękuję, ale nie jestem zainteresowana udziałem w tej akcji :)
Usuńświetny jest <3
OdpowiedzUsuń___________
obserwuje ;) www.malinowa188.blogspot.com
No pewnie, że tak! :)
UsuńBardzo ładny , delikatniusi kolorek :) , jestem u Ciebie pierwszy raz ale już wiem , że będę stałą bywalczynią :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać! Zapraszam częściej! :)
Usuń<3
OdpowiedzUsuńPewnie, że jest! :D
OdpowiedzUsuńLubię te jasne, frenczowe kolory, są schludne i pazury nawet spiłowane na krótko wyglądają fajnie. :)
OdpowiedzUsuń