czwartek, 9 maja 2013

Ulubieńcy kwietnia!

Cześć Dziewczyny!

Kolejny miesiąc umknął nie-wiadomo-kiedy! Jakieś 30 dni temu na ulicach zalegał śnieg, a teraz mamy właściwie piękne lato! I pomyśleć, że już za miesiąc będzie czerwiec! Kiedy ten czas tak leci?! Mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła Wam w końcu napisać, że pracę mgr mam w końcu z głowy, a ponieważ terminy gonią, mam nadzieję, że wybaczycie mi umiarkowaną obecność na blogu :)

Tradycji jednak musi stać się zadość! Pora rozpocząć podsumowania miesiąca, zanim dogoni mnie połowa maja! Zaraz po nich planuję przejść do obiecanego posta z kolekcją Essie! Teraz to już naprawdę czekam na ostatnie sztuki, które dziś po południu trafiły w opiekuńcze ręce Sylwii prosto z USA! :)


Nie przedłużając - pora na ulubieńców kwietnia! :)


Przeprosiłam się z moją ukochaną pomadką pielęgnacyjną, czyli Nivea Vitamin Shake! Zdecydowanie uwielbiam ten produkt zarówno za świetne działanie, jak i piękny zapach! Nie wiem, jak to się dzieje, ale ta pomadka dba o moje usta lepiej, niż niejeden specjalistyczny produkt i stanowi genialną bazę dla każdej, ale to każdej pomadki! Ekspresowo wygładza usta i robi wrażenie nawet solo!

Trochę rzadziej, ale również stosunkowo często, sięgałam po masełko Nivea w wersji wanilia i makadamia. Produkt ten stosowałam na noc, wymiennie z kremem Blistex, który zapomniałam umieścić w ulubieńcach. Oba produkty ładnie zmiękczają usta i sprawiają, że suche skórki stają się dużo mniej upierdliwe.

W kwietniu dokuczały mi nieco skórki, więc postanowiłam się przemóc i w miarę regularnie sięgałam po masełko z Inglota. Muszę przyznać, że moje skórki doceniły je dużo bardziej, niż tony kremów, które usilnie wcieram w dłonie, a co za tym idzie, również w paznokcie. Gdybym tylko jeszcze nabrała odpowiedniego nawyku codziennego wcierania... ;)


Tutaj nie ma niespodzianki! Odkąd przeprosiłam się z paletką Sleek Oh So Special, praktycznie nie ma dnia, żebym z niej nie korzystała! Dosłownie na palcach jednej ręki można by policzyć dni, w które sięgałam po inne cienie/palety. Ta paletka, to mój hit wszechczasów! :)

Swatche cieni z tej palety pokazywałam już kiedyś TUTAJ.


Ponownie nie ma zaskoczenia - Hervana z Benefitu i Africa z W7, to moje ulubione twarzowe produkty! Po oba sięgałam z podobną częstotliwością, zależnie od tego, na jakim efekcie mi zależało. Hervana daje bardziej naturalny rumieniec i jest dużo bardziej dyskretna na twarzy. Africę natomiast stosuję, kiedy chcę nieco mocniej podkreślić policzki, a przede wszystkim, kiedy zależy mi na maksymalnej trwałości produktu. Pod tym względem jest niezastąpiona. Ale przecież o jej zaletach rozpisywałam się TUTAJ.


Dream Matte Powder z Maybelline to chyba moje największe odkrycie! Na jego zakup zdecydowałam się dość przypadkowo, ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że to będzie najlepszy puder, jaki kiedykolwiek miałam! Chyba nigdy nie spotkałam się z pudrem, który, bez względu na użyty podkład, tak długo i tak pięknie utrzymuje na mojej skórze mat! Ciekawe jak sprawdzi się w nieco bardziej ekstremalnych i upalnych warunkach?! :)

Podkład Healthy Mix od Bourjois dobija już do końca i gdybym nie miała kilku innych podkładów do zużycia, to na pewno od razu kupiłabym kolejną buteleczkę. Choć ze mną to nic nie wiadomo, może wcale nie będę czekać ;) HM to mój ulubiony podkład płynny i mimo, że z założenia ma być nawilżający (a moja cera szczerze takich podkładów nienawidzi), to wygląda na mojej buzi naprawdę cudnie! Świetnie się w nim czuję i trudno mi dostrzec w nim wady :)


Tym razem - z wielkim hukiem - do grona ulubieńców powrócił mój ukochany top coat, czyli Essie Good To Go. Próbowałam innych, ale do każdego z topów miałam jakieś zastrzeżenia! GTG spełnia właściwie wszystkie moje oczekiwania. Właśnie sięgnęłam po drugą buteleczkę i przypomniałam sobie dlaczego tak bardzo za nim przepadałam! :)

***
Dużo? Mało?

Wydaje mi się, że tym razem grono ulubieńców jest naprawdę niewielkie, ale bardzo szczere. Oczywiście nadal chętnie sięgam po produkty, o których wspominałam w ubiegłych miesiącach, ale powyższy zestaw był tym, który najczęściej trafiał do mojej ręki w kwietniu :)

Pokazywałyście już swoich ulubieńców? Chętnie zerknę na to, co polecacie, choć może być to ryzykowne! ;)

Znacie moich ulubieńców? :)
K.

86 komentarzy:

  1. To masełko do skórek z Inglota koniecznie muszę kupić.
    Hervana <3 Moja małe marzenie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o Hervanę to tak - lubię ją, ale nie polecam kupowania w pełnej cenie. Ja kupiłam ją o 50% mniej i uważam, że tyle jest maksymalnie warta. Inaczej plułabym sobie w brodę ;)

      Usuń
  2. Essie GTG kusi mnie już jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Essie Good To Go - dopiero co zakupiłam, bo inne produkty typu Seche Vite i Poshe ściągały mi lakiery na końcówkach :/ Mam nadzieję, że tu będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poshe nie miałam, ale z Seche miałam ten sam problem, tyle, że przy skórkach :P

      Usuń
  4. Przy okazji kupię ten Good to Go - jestem bardzo ciekawa efektów na moich paznokciach no i to masełko z inglota - masz rację...oglądanie ulubieńców jest ryzykowne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Strach otwierać cudzych ulubieńców, jak się ma słabą wolę do zakupów :D

      Usuń
  5. Jak bym widziała swój makijaż twarzy w ostatnio czasie, tylko czego innego używam jako róż i bronzer. Bardzo lubię ten podkład i puder:)
    Top coat z essie oddałam go siostrze, bo jej, tak jak mnie, przypadł do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czego używasz w roli różu i bronzera? Ciekawa jestem :)

      Usuń
  6. Większość rzeczy znam i też lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim ulubieńcem też jest OSS i widzę ze też sięgasz często po ten drugi od lewej na dole (zapomniałam nazwy:P), jest śliczny!

    Puder z Maybelline również jest moim ulubieńcem od dawna a mam dopiero drugie napoczęte opakowanie, jest szalenie wydajny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie! Już nawet dogrzebałam się do dna i nie wiem co będzie jak go wykończę :(

      To bardzo dobra wiadomość! :)

      Usuń
  8. strasznie mi się podoba Hervana z Benefitu i chyba zrobię sobie postanowienie, że jak wykończę któryś z moich róży to sobie ją w nagrodę kupię :D
    a pomadkę z Nivei ostatnio też namiętnie używam, ale dlatego że leży już dość długo i chciałabym ją w końcu wykończyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem fajna nagroda :) Na pewno motywująca :)

      Usuń
  9. Karotko Oh so special cudowna, pewnie kiedy sie i na nia skuszę. Powiedz mi czemu nie lubisz nawilżających podkladów?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to moja ukochana paleta! :))

      Moja cera ich nie lubi! Zwykle koszmarnie się po nich świecę, a puder matuje je tylko na 2-3h po czym zaczynam się zamieniać w latarnię ;)

      Usuń
  10. Uwielbiam ogladac Twoich ulubiencow:)
    Tez caly czas uzywam tego samego maselka z Nivea i bardzo je lubie, ale zainteresowalas mnie tym maselkiem do skorek z Inglota, bo moja skorki sa w tragicznym stanie...:(
    Jak skonczy mi sie moj podklad, przetestuje HM:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że lubisz tę serię! :)

      Ja nie potrafię dbać o skórki regularnie, ale jeśli pamiętałam o używaniu tego masełka przez kilka kolejnych wieczorów, to przez kolejne kilka dni skórki ładnie wyglądały. Niestety w pracy mam do czynienia z ogromną ilością dokumentów i papierów, więc to wszystko kiepsko wpływa na ich ogólną kondycję. Często po całym dniu mam niezły przesusz, więc to masełko przynosi naprawdę sporą ulgę! :)

      Usuń
  11. Nie znam twoich ulubieńców :). Ale kuszą mnie kosmetyki W7 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Africa jest naprawdę świetna, a jak jest z resztą? Chyba też nieźle, bo dziewczyny sobie zwykle chwalą, zwłaszcza bronzer Honolulu :)

      Usuń
  12. Muszę zdobyć tego Good To Go...

    OdpowiedzUsuń
  13. Essie Good to go w tym miesiącu prawdopodobnie dołączy do moich zbiorów, bo już udało mi się zużyć praktycznie wszystkie top coaty :) HM bardzo lubiłam, ale niestety bardzo źle wypływał na stan mojej skóry :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Ja nie zauważyłam żadnych problemów z cerą, na szczęście! Nie przeżyłabym tego, tak bardzo go lubię! ;))

      Usuń
  14. i co mówiłam, że Naked jest do tyłka? :D hahahha :D musiałam to powiedzieć, ale dziś jest mój dzień i sobie mogę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha a Ty dalej swoje! :D Weź mi nie wypominaj! W zimie ją lubiłam, ale teraz poszła totalnie w odstawkę :P

      Usuń
  15. u Ciebie Essie GTG się sprawdził a ja uważam go za wielki bubel - przy każdym jego użyciu odchodzi płatami od płytki paznokcia niezależnie od tego jaki lakier mam pod nim - albo trafiłam na felerną sztukę która mnie do niego zniechęciła albo moje paznokcie z nim nie współpracują odpowiednio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tak tylko w przypadku jednego lakieru, o dziwo też z Essie. Tak się do niego zniechęciłam, że już nawet nie sprawdzałam, czy to kwestia lakieru, czy topu. Chyba masz rację, to chyba kwestia współpracy lakieru/topu z płytką paznokcia ;)

      Usuń
  16. Moi ulubieńcy są podobni chociaż nie robiłam ulubieńców od su tysięcy lat. Nie wiem czemu. Jestem szalona.

    OdpowiedzUsuń
  17. masełko Inglota, paletka OSS, podkład HM i top coat gdg to również moi ulubieńcy :) nie miesiąca - ale tak w ogóle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo słusznie Simply! Bardzo słusznie! :)

      Usuń
  18. Świetni ulubieńcy! To masło z Inglota muszę zakupić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często dodają je gratis albo za 2zł do zakupów, więc warto zapytać :)

      Usuń
  19. masełko z Inglota mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę dobre, tylko mogłoby jeszcze pachnieć jakoś ładniej, wtedy może pamiętałabym o nim codziennie ;)

      Usuń
  20. healthy mix i hervana to absolutne must have'y ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Healthy Mix na pewno, a Hervana? Powiem Ci, że mimo sympatii do tego różu, nie nazwałabym go must have :)

      Usuń
  21. Dokładnie! Leżą sobie u mnie spokojnie:D Nie wiem jak Ty, ale ja to maselko Inglota dostalam przy zakupie lakierów i tez bardzo lubię! Zainteresowalas mnie za to pudrem z Maybelline. Czyżby zdetroniziwal Synergen? A GTG najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja też dostałam je do zakupów :)

      A wiesz, że chyba tak? Nie spodziewałabym się! Kupiłam go przypadkiem, bo nie miałam Rossmana pod nosem, a potrzebowałam pudru na już! I chyba trafiłam w 10! :)

      Usuń
  22. Normalnie :D Burżujką chcem w końcu wypróbować, chyba jak mi się Revlon skończy to po niego sięgnę, albo na jesień, obaczym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burżujek jest za 40zł w jakimś sklepie internetowym Minti albo Cocolita, już nie pamiętam :) Za taką cenę warto :)

      Usuń
  23. Mam chrapkę na to masełko do skórek, może i u mnie się sprawdzi?
    Co do ulubieńców to na pewno niebawem napiszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak to masełko wypada w porównaniu do słynnego Burt's Bees :)

      Chętnie przeczytam! :)

      Usuń
    2. Burt's Bees właśnie do mnie leci :)

      Usuń
  24. Bourjois, Sleek i Essie to także moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Masełko z Inglota też bardzo lubię- dobra alternatywa dla oliwek. Zainteresował mnie ten puder Maybelline, jak będę w Rossmanie to go obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za oliwkami nigdy nie przepadałam! Zawsze tłuściłam wszystko na około a nie miałam cierpliwości, żeby siedzieć sztywno ;) Masełko lepiej się trzyma skóry/-ek ;)

      Usuń
  26. Jesteś bardzo stała z kosmetycznych uczuciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba prawda :) Sporo ulubieńców często się powtarza i zmieniam ich raczej sezonowo ;)

      Usuń
  27. Muszę chyba wyciągnąć OSS, całe wieki jej nie używałam ;)
    Hervanę i masełko Inglota bardzo bardzo lubię, za to karmelowe Nivea mną zawładnęło na dobre :)

    Muszę kiedyś pokusić się o ulubieńców, ale ostatnio mam takie zaległości, że wszystko odkładam na potem ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, koniecznie! :)

      Karmelowe, to zupełnie nie moja bajka, wolę wanilię i malinę :)

      Czasem trzeba trochę odpocząć, nawet od hobby :)

      Usuń
  28. O! I nawet denko się pojawiło w OSS :) Świetna paletka na wiosnę, ja też po nią ostatnio sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, nawet dwa denka! Maltretuję te cienie non stop :)

      Usuń
  29. Bourjois i puder Maybelline znam i baaardzo lubię :) chyba następnym razem wrócę do tego pudru. Jest troszkę drogi, ale warto. Poza tym używałam go dwa lata temu podczas miłych wakacji, więc bardzo dobrze mi się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam go w promocji za ok.27zł i nie żałuję ani złotówki :)

      Usuń
  30. Muszę koniecznie zaopatrzyć się w końcu w Essie GTG, bo SV mi ściąga ostatnio lakiery - chyba umarło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Seche też koszmarnie ściągał lakiery, a ostatnio to już nawet tworzył smugi :(

      Usuń
  31. Africa to tez u mnie hit, od wielu miesiecy. Musze kiedys sie przekonac i sprobowac GTG...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, znam Twój stosunek do Essie ;) Będzie ciężko! :D

      Usuń
  32. Healthy Mix i masełko z Nivea też uwielbiam:) a na puder może się skuszę, skoro tak ładnie matuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zaskoczona tym matem! Po cichu liczyłam się z tym, że może to być jakiś niewypał, ale i tak posłuchałam pani konsultantki w Super-Pharm i okazało się, że świetnie mi dobrała ten puder! :)

      Usuń
  33. Ja ze wszystkich topów, które miałam najbardziej lubię GTG i w najbliższym czasie idę do Hebe po zapas- słyszałam, że jakaś niezła promocja na lakiery Essie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet nie wiem! Słyszałam o jakieś weekendowej promocji przed majówką, a teraz nawet nie sprawdzałam. Ciekawa jestem :)

      A jak Ci się sprawdza Sally Hansen? Próbowałaś już?

      Usuń
  34. z tych Twoich ulubieńców mam i lubię masełko Nivea, w wersji karmelowej :)
    muszę się skusić kiedyś na pomadkę Nivea skoro ją tak chwalisz, i może na Africę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja również lubię tę paletkę ze sleeka ,cienie nakładam zarówno na makro jak i sucho ;)moim ulubieńcem jest też ten balsam do ust z nivea jednak jestem posiadaczkę innej wersji zapachowej, co prawda ulubieńców nie robiłam , ale jeśli masz chęć to serdecznie zapraszam na obejrzenie moich kwietniowych zakupów ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. pokuszę się na ten rozświetlacz z w7 :D

    OdpowiedzUsuń
  37. A mi moją paletkę OSP zrzucił kot i jest do wywalenia ;/

    OdpowiedzUsuń
  38. Masło z Nivea to absolutny Must Have w mojej torebce;)

    OdpowiedzUsuń
  39. ja się przeprosiłam z paletką Sleeka i teraz również często jej używam, jak coś ląduje na powiekach to albo ona, albo cień z Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż nie mogę uwierzyć, że zapomniałam o tej paletce na jakiś czas ;)

      Usuń
  40. och już nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie do mnie pletka Sleek :D ma bardzo dobre opinie w blogosferze no i te kolorki...

    OdpowiedzUsuń
  41. Ostatnio zapragnęłam nowej paletki sleek i "och so special" jest na liście zakupowej razem z "lagoon". :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast