Cześć Dziewczyny!
Dawno nie było lakieru, prawda? ;)
W związku z tym, że wiosenna kolekcja Essie Madison Ave-Hue na dobre zagościła w szafach w Super-Pharm oraz Hebe (oraz przy okazji wielkiej promocji w Hebe, w której do 26 maja możecie kupić dwa lakiery Essie w cenie jednego) zaprezentuję Wam dzisiaj flagowy lakier z tej właśnie kolekcji :)
Mimo początkowej wstrzemięźliwości, względem wiosennej propozycji od Essie, na skutek wysypu przepięknych swatchy oraz sprzyjających promocji, ostatecznie w moje ręce trafiła caluteńka szóstwa Essiątek. Postaram się każdy z nich pokazać, choć wiem, że największy problem będę miała z piękną, makową czerwienią Hip-Anema, ponieważ mój aparat głupieje przy czerwieniach. Zobaczymy jak to będzie!
Przed Wami gwiazda kolekcji - zainspirowany Nowym Jorkiem - Madison Ave-Hue we własnej osobie! :)
KOLOR:
MAH, należy do mojej ulubionej grupy kolorystycznej różowo-fioletowych odcieni. Madison jest dość intensywnym kolorem, bardzo żywym, ale z pewnością nie neonowym. Kolorystycznie jest bardzo zbliżony do Splash of Grenadine (swatche KLIK) oraz Cascade Cool [swatche KLIK]. Od pierwszego różni się przede wszystkim srebrnymi drobinkami, które - o dziwo - nawet widać na paznokciach. Jest też od niego minimalnie ciemniejszy. Od drugiego jest oczywiście ciemniejszy, ale Cascade Cool, to z pewnością jaśniejsza wersja Madison i Splash'a.
Miłym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że drobinki w Madison Ave-Hue, po aplikacji lakieru na paznokcie, są widoczne niemal równie dobrze, co w buteleczce. Subtelnie odbijają światło, nie wybijają się na pierwszy plan, ale z pewnością je widać. Podoba mi się to rozwiązanie, jeśli jednak nie lubicie drobinek, to wybierzcie Splash of Grenadine.
PĘDZELEK:
Oczywiście mam wersję tego lakieru z szerokim pędzelkiem! Dla mnie jest szalenie wygodny i bardzo ułatwia precyzyjne pomalowanie paznokci. Niezmiennie chwalę sobie wersję europejską i polecam każdemu z pełnym przekonaniem!
KONSYSTENCJA:
Lakier nie rozlewa się po skórkach, nie ciągnie się i nie wykazuje jakichkolwiek odstępstw od normy ;)
KRYCIE:
Już pierwsza warstwa lakieru bardzo ładnie pokrywa paznokieć, ale dołożenie drugiej sprawia, że kolor nabiera większej głębi, a sam lakier jest bardziej trwały i nie wyciera się tak łatwo.
TRWAŁOŚĆ:
Lakier, nałożony na bazę i potraktowany top coatem (inaczej już nie maluję paznokci, a Wy?), bez problemu wytrzymał na moich paznokciach 5 czy nawet 6 dni. Świetnie prezentuje się zarówno na dłoniach, jak i na stopach! Już nie mogę się doczekać kiedy wygrzebię z szafy letnie sandałki i znowu pomaluję nim paznokcie u stóp! :)
ZMYWANIE:
Obawiałam się trochę, że drobinki będą stawiały opór, podobny do drobinek brokatu, ale na szczęście lakier dość łatwo schodzi z paznokci. Po pierwszym przetarciu, na paznokciach zostaje trochę drobinek, ale po kolejnym zazwyczaj wszystko łatwo schodzi.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Regularna cena lakierów Essie wSuper-Pharm to 35zł; w Hebe 32 zł. Nie wiem, jak z dostępnością tej kolekcji w Douglasie, ale tam Essie kosztuje zwykle 49zł. Tak czy inaczej w każdym z tych miejsc warto polować na promocje, a te pojawiają się dość regularnie. Mój egzemplarz upolowała dla mnie w Holandii koleżanka, dzięki której miałam ten lakier jeszcze przed Wielkanocą! Ewcia - dziękuję! :)
Tyle w teorii! Czas na praktykę!
Tutaj ładnie widać drobinki, zachęcam do powiększania! :) |
Jak Wam się podoba reprezentant kolekcji Madison Ave-Hue? Taką wiosnę, to ja lubię! :)
K.
*
P.S.1. Od wczoraj możecie brać udział w konkursie, w którym do wygrania są dwa lakiery Essie! Szczegóły TUTAJ.
*
Agata, dziękuję! :*
Piękny jest ten Essiak :)
OdpowiedzUsuńKarotko, czyli lakiery które są dostępne w SP czy Hebe mają właśnie ten szeroki pędzelek?
Tak :) Lakiery Essie dostępne w Hebe i SP mają właśnie taki szeroki pędzelek :)
Usuńpiękny kolor i te drobinki bardzo subtelne, letnie:)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńPiękny kolor:)
OdpowiedzUsuńA nagłówek idealny co zresztą pisałam już na FB:)
Cieszę się, że Ci się podoba! :)
Usuńbardzo fajny letni kolorek:)
OdpowiedzUsuńładny jest. Mój czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń :)
UsuńCała przyjemność po mojej stronie :)
OdpowiedzUsuńNosiłam go od niedzieli i wczoraj zmyłam, śliczny jest! Dostałam nawet kilka komplementów ;)
Zupełnie mnie to nie dziwi! Jeszcze raz dziękuję! :*
Usuńa jaki top używasz na niego bo u mnie zdziera się po 2 dniach
OdpowiedzUsuńNa dłoniach używam Good To Go, ale na stopach używałam bez topu i też było ok.
Usuńbardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńa nagłówek pierwsza klasa, w prostocie siła :)
Chyba tak! :) Tamten też bardzo mi się podobał, ale już taki trochę przaśny się zrobił :D
Usuńbardzo ładny odcień :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńprzepiękny kolor ;) akurat siedzę w pracy, nie mam dużo roboty i chyba zaraz zjadę na dół do Hebe go obczaić :D
OdpowiedzUsuńJuż się doczytałam, że kupiłaś cztery sztuki, ciekawa jestem co wybrałaś :)
UsuńNa szczęście nie jest to mój kolor, ale u Ciebie prezentuje się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa takie uwielbiam! :)
UsuńŚliczny jest:)
OdpowiedzUsuńJak większość Essie :D
UsuńJa jestem po prostu zakochana w tym kolorze! Dołączył do moich ulubieńców i też miałam właśnie pokazywać go na blogu, uprzedziłaś mnie!:D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jak wygląda na Twoich paznokciach :)
P.S. Brawa dla Agaty! Ciekawa jestem co też jeszcze się tu nowego pojawi :)
Ha! Chociaż raz Cię wyprzedziłam! :)
UsuńDziękuję!
Mam nadzieję, że jeszcze coś :))
Słodki ten Essiak, ładne ma drobinki ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
Usuńpięęęękny :) lubię róże Essiakowe :)
OdpowiedzUsuńJa też! Jakoś tak większość trafia w mój gust :D
UsuńU Ciebie bardziej mi sie podoba ;]
OdpowiedzUsuńNo właśnie pamiętam, że Ty raczej marudziłaś na ten kolor :)
UsuńBardzo podoba mi się ten kolor :)
OdpowiedzUsuńPodoba się, podoba ;) Aż za bardzo :P
OdpowiedzUsuńNie da się za bardzo :D
Usuńśliczny! ja lubię drobinki, więc ten odcień jak najbardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńmuszę się wybrać do Hebe i w końcu kupić swoje pierwsze Essie ;D
a ja też zawsze maluję paznokcie z bazą i top coatem
Kasia, najwyższa pora dowiedzieć się o co tyle szumu ;)
UsuńZastanawiam się, czy ktoś jeszcze pomija te dwa kroki. Dla mnie top coat jest o tyle ważny, że zawsze używam wysuszacza. Bez niego już nie umiem funkcjonować ;)
Ładny ten kolorek. Przez cały czas starałam sobie wmawiać, że nie mój i w ogóle, a teraz zaczynam się łamać ;)
OdpowiedzUsuńTwój, Twój! Nie łam się, przełam się :D
UsuńMój aparat też głupieje przy czerwieniach :) Ja idę dziś do Hebe popatrzeć na essie, ale mam wielką nadzieję, że jednak szafa będzie zdziesiątkowana i nic nie kupię :D Może to głupie, ale wiem, że nie powinnam kupić bo mam dziurę w budżecie, ale baaaardzo bym chciała :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem sama z tym problemem :D
UsuńFajnie, że jednak udało Ci się wybrać coś dla siebie, bo to fajna okazja do wyprówania tych lakierów :)
Wygląda bardzo ładnie, drobinki nie są nachalne i paznokcie przyciągają uwagę ;D
OdpowiedzUsuńMiło mi, że wpadł Ci w oko :)
Usuńwłaśnie wczoraj się zastanawiałam czy przypadkiem nie zmieniłaś nagłówka
OdpowiedzUsuńZmieniłam, zmieniłam :))
UsuńPodoba mi się ten lakier :) Bardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudny ten lakier, bardzo lubię takie kolory. A nagłówek po prostu wymiata! :D
OdpowiedzUsuńAgata naprawdę się postarała :)
UsuńJak najbardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTe drobinki mi się nie podobają..
OdpowiedzUsuńCo kto lubi :) Ja lubię i wersję z drobinkami i tę bez :D
UsuńKupiłam, jeszcze nie nosiłam, ale w buteleczce bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńNa paznokciach na pewno też przypadnie Ci do gustu :)
UsuńTen kolor wydaje mi się dość powtarzalny... ja sama zachwycam się Go Ginza i Maximillian Strasse Her, szczególnie ten drugi to cudo :)
OdpowiedzUsuńJa miałam podobne odczucia względem Go Ginza, ale ostatecznie i tak mam całą tę kolekcję ;)
UsuńJa jestem fanką tego koloru w każdym wariancie ;)
OdpowiedzUsuńJest cudowny!! Miałam go w rękach i te drobinki mnie niesamowicie urzekły. Obawiałam się czy będą widoczne na paznokciach, ale widzę, że pięknie je widać :) Zdecydowałam się na dwa inne kolory, teraz troszkę żałuję, że go nie przygarnęłam. Miałam tylko raz skorzystać z tej promocji i być twarda, ale nie wiem czy mi się uda widząc na blogach same perełki :D
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że nagłówek świetny :)
UsuńNa szczęście je widać! Ja również obawiałam się tego, że w magiczny sposób znikną na paznokciach ;)
UsuńA na co się zdecydowałaś? Wiesz, jeszcze nic straconego, promocja trwa jeszcze przez tydzień :D
Dziękuję! :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie burzę się o reklamy, ale bez przesady. Wypadałoby najpierw przeczytać post i chociaż się do niego odnieść, a nie od razu wpadać w jednym celu. Wszystko jest napisane przy okienku komentarza, ale pewnie nie miałaś czasu przeczytać też tego... ;))
UsuńTeż mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńprzyjemny kolorek :) ja ostatnio przekonuję się do jagódki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jagódki też są fajne :))
UsuńPiękny kolor ;D
OdpowiedzUsuńNagłówek jak najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
Usuńpięknusi :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie się prezentuje. Coś czuję, że zachoruję na niego ;)
OdpowiedzUsuńNie trzeba chorować, trzeba kupić :P
UsuńMyślę, że to właśnie te drobinki nadają koloru wyjątkowego odcienia :)
OdpowiedzUsuńMam wersję amerykańską kupioną w head2toe i mój jest dużo bardziej fioletowy :(
OdpowiedzUsuńAh kolor jest cudny :D
OdpowiedzUsuń