Dzisiejszy post dedykuję Gray, mojej naczelnej kolorówkowo-pędzelkowej kusicielce! :)
Sleek Oh So Special |
Przed Wami swatche mojej ukochanej paletki Sleeka - myślę, że większość z Was bardzo dobrze ją zna, bo Oh So Special, obok Storm i Au Naturel, jest chyba jedną z najpopularniejszych paletek tej firmy! Moim zdaniem słusznie, bo jest to przepiękna paleta zawierająca kolory zarówno neutralne, do wykonania dziennego makijażu, jak i kolory mocniejsze do wykorzystania w mocniejszym makijażu. Ponadto, w mojej opinii, ta dwunastka jest ma chyba najbardziej dziewczęcą kolorystykę, jaką można by sobie wymarzyć, a to za sprawą pięknych różowych cieni. Zresztą same popatrzcie... :)
Sleek Oh So Spec |
Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii o jakości tych cieni, to ponownie odsyłam Was do obszernego postu, w którym dokładniej się o tym rozpisywałam, o TUTAJ.
Paleta zawiera 7 matowych cieni oraz 5 satynowo-perłowych (ja tam się nie znam, grunt, że są ładne! ;)) Wszystkie cienie są wyjątkowo dobrze napigmentowane, jednak pomimo tego, jak to zwykle bywa ze Sleekiem, najjaśniejszy matowy cień (Bow) na mojej skórze jest słabo widoczny. Coś tam niby rozjaśnia, ale nie jest to tak intensywny efekt, jaki chciałabym osiągnąć, ale to chyba jedyny minus, jaki dostrzegam w tym konkretnym zestawieniu.
Na niektórych zdjęciach efekt jest wyraźnie wzmocniony programem graficznym, ale moim zdaniem kolory są teraz najlepiej i najwierniej oddane :)
Górny rząd od lewej (L-R):
Bow - mat - piękny, jasny ecru, blisko mu do bieli, ale jednak jest odrobinę złamany beżem;
Organza - satyna - delikatny róż z minidrobinkami w złotawym odcieniu;
Ribbon - mat - różowo-różany róż - nie umiem tego inaczej określić ;)
Gift Basket - satyna - rudawobrązowy odcień, w palecie wygląda bardziej na brązowy, na skórze wygląda właśnie bardziej rudawo;
Glitz - satyna - piękna, grafitowa szarość;
Celebrate - satyna - fiolet o bakłażanowym połysku.
Tutaj Celebrate wygląda najprawdziwiej na świecie ;) |
Dolny rząd od lewej (L-R):
Pamper - mat - delikatny, jaśniutki, pastelowy róż;
Gateau - satyna - delikatny róż z minidrobinkami w srebnym odcieniu, jest podobny do cienia Organza, ale jednak lepiej komponuje się z chłodniejszymi odcieniami;
The Mail - mat - jasny, beżowobrązowy kolor, kawa z duuużą ilością mleka, tyle, że o ciepłym odcieniu;
Boxed - mat - brąz o chłodnym odcieniu, świetnie sprawdza się również do zaznaczania brwi;
Wrapped Up - mat - chłodny, fioletowo-szary odcień, sprawdza się wymieszany z innym kolorem, samodzielnie może "wyciągać" cienie pod oczami;
Noir - mat - smolista czerń o fantastycznej pigmentacji, idealna do robienia kresek!
I jak podoba Wam się OSS? Macie swoją w kolekcji? A może zupełnie inna paleta należy do Waszych ulubionych?
K.
Do końca wahałam się między nią a Au Naturel, ale postawiłam na Au Naturel. OSS jednak nadal mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa jednak częściej sięgam po OSS, ale AN też bardzo lubię. To moja paletka nr 2 ;)
UsuńOj, jest tu parę cieni które bardzo mi się podobają. Czy skusiłabym się nią? Nie jestem pewna, bo nie przepadam za cieniami satynowymi, ale w gruncie rzeczy nawet te wyglądają tu nieźle, więc niewykluczone ;)
OdpowiedzUsuńprześliczne kolory! jest się czym malować :)
OdpowiedzUsuńja miałam kiedyś tylko jednego Sleeka - Monaco.. szybko jednak poleciał w świat ;)
Oj Marti, bo Ty to MACowa panienka jesteś :)
Usuńmoże troszkę :*
UsuńOdrobinkę ;)
UsuńŚliczna jest, to moja pierwsza i niestety jak na razie ostatnia paletka cieni Sleek, ale jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńS.
To jedna z najbardziej udanych paletek Sleeka :)
UsuńAhahahaha :D:D:D
OdpowiedzUsuńNoo, nareszcie wróciłaś do kuszenia mnie! :D Jupi!
Cały czas się też zastanawiam, jak Ty robisz takie świetne swatche :P Mnie one zupełnie nie wychodzą ;)
Tak patrzę na te odcienie i... brązy są śliczne <3 ale te trzy róże (oprócz Gateau) pewnie bym rozbroiła i puściła w świat ;) I ten rudawy brąz mi bardzo wpadł w oko (niech wpadnie i na oko!:D, odbija mi:P) ;D Wiesz co... Jak zakupię wszystkie wcześniej chciejowe paletki (jakieś tylko 11) to pewnie kupię i tę, przez Ciebie i ten rudy brąz :P:P:P
Nie wiem w sumie, jak to robię. Trochę gmeram w ustawieniach oświetlenia, trochę w programie i kolory wychodzą jak trzeba. Za to Tobie wychodzą piękne zdjęcia makijaży. Jesteśmy kwita :D
UsuńKupuj OSS, bo naprawdę warto! Bo ma rudy brąz :D
ja właśnie dziś pomalowana jestem cieniami orange + gift basket :D uwielbiam tą paletkę!
OdpowiedzUsuńAle trafiłam :))
UsuńBardzo chciałam mieć tą paletę ze względu na cień ribbon właśnie i bardzo ją lubię, wręcz uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńI co? Kupiłaś czy z wymianki? :) Grunt, że się udało! :)
Usuńja jestem wierna Storm :)
OdpowiedzUsuńJa Storm nadal nie mam. Na razie się wstrzymam, ale pewnie prędzej czy później ją przygarnę :)
Usuńśliczne ma kolory :)
OdpowiedzUsuńDziewczęce! :]
Usuńkuszą te paletki!!
OdpowiedzUsuńOj kuszą niemiłosiernie! :D
Usuńbardzo lubię tą paletę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTy to dopiero ostro ją eksploatujesz z tego co pamiętam :)))
UsuńJa tam otwarcie się przyznaję - jestem Sleekomaniaczką! Wiadomo, są różne natężenia tej choroby, ale zdecydowanie Sleek mnie dopadł :D
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona:) ostatnio mój makijaż wyglada tak: biała na całą powiekę, jasny róż mniej więcej 3/4 powieki, delikatnie rozcieram i an to delikatnie daję drugi od lewej z dolnego rzędu (gate coś tam), świetny lekki makijaż na ciepłe dni.
OdpowiedzUsuńMuszę to sprawdzić na sobie :)
UsuńJuz kilka razy szukałam odpowiednich cieni ze Sleeka, jak znajdę te które będą mi odpowiadały na pewno je zamówię.
OdpowiedzUsuńA jakich odcieni szukasz?
UsuńFajna paletka, ale nie lubie rózy na sobie ;D
OdpowiedzUsuńNo cóż, to fakt, róże trzeba lubić, bo inaczej to nie idzie się przekonać :]
UsuńBardzo mi się podoba ta paletka - tak jak napisałaś, kolory są bardzo dziewczęce - jednak nie wiem czy jest sens ją kupować, bo ja takie cieniowe beztalencie jestem i by się zapewne kurzyła :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jeśli już kupować cienie, to właśnie OSS albo Storm sprawdzą się najlepiej. Nie dość, że sporo kolorów w bardzo niskiej cenie, jak na 12 cieni, to jeszcze jakościowo bardzo dobre. A te dwie palety zawierają takie kolory, że naprawdę nawet beztalencia sobie poradzą, a może nawet wyćwiczą co nie co :D Tylko trzeba się zebrać i ją otworzyć :P
Usuń