Cześć Dziewczyny!
Wiele z Was pokazywało ostatnio czym uraczyli Was Wasi Mikołajowie, więc postanowiłam dołączyć do tego ogólnego trendu, z tym, że stwierdziłam, że pochwalę się zbiorczo prezentami i zakupami urodzinowymi i świątecznymi. Powód jest prosty, niektóre z poniższych rzeczy trafiły do mnie z kilku okazji, a na jedną oszczędzałam dość długo, a jest to dobry czas, żeby dać Wam o niej znać ;))
Po pierwsze i najważniejsze! W końcu kupiłam nowy aparat! Na razie uczę się jeszcze z nim współpracować, ale już teraz widzę, że jakość zdjęć znacząco wzrosła, jeśli chodzi o ostrość, czy realne oddawanie koloru, a nawet jeśli chodzi o poprawienie ich klimatu ;) Do tego zakupu przymierzałam się już rok temu, ale w międzyczasie miałam dużo ważniejsze wydatki, dlatego cieszę się podwójnie, bo w końcu udało mi się spełnić moje małe marzenie o lustrzance - oto Canon EOS 600D! :)
Jeśli chodzi o prezenty kosmetyczne - od cioci i kuzynki mojego faceta, dostałam megapakę prosto z wiedeńskiego DM. Jej rozmiary zaskoczyły chyba nie tylko mnie, wprawdzie Michał prosił mnie o kilka propozycji kosmetyków z DM, które ewentualnie chciałabym dostać, ale nie sądziłam, że dostanę niemal wszystkie pozycje z listy, a nawet więcej... Do tej pory zbieram szczękę z podłogi! W końcu porządnie przebiorę co ciekawsze pozycje z oferty Balea i Alverde! :))
Od mojego "szwagra" dostałam płytę mojego ukochanego zespołu - Kings of Leon - Mechanical Bull! Świetnie się złożyło, bo sama ciągle nie mogłam się zebrać, żeby ją kupić, a teraz w końcu mam! Oczywiście przez pierwszy tydzień uwzięłam się na jedną ulubioną piosenkę - Beautiful War, więc zapoznawanie się z pozostałym materiałem z płyty dopiero przede mną ;)
Od "teścia" dostałam dla odmiany kolejną pozycję z mojej listy wymarzonych prezentów - czyli Poradnik Perfekcyjnej Pani Domu. Tak, tak - dobrze widzicie i możecie się śmiać, ale ja lubię ten program i nic tak bardzo nie motywuje mnie do sprzątania, jak kolejny odcinek. Rady, którymi dzieli się Małgosia Rozenek, już nie raz sprawdziły się przy prowadzeniu naszego domu, więc uważam, że warto mieć taką skarbnicę wiedzy na półce :)) Na pewno mi to nie zaszkodzi, więc tym bardziej cieszę się, że tata Michała postanowił sprezentować mi właśnie tę pozycję! :)
Wśród prezentów od dziadków, znalazłam książkę kucharską z przepisami Pascala i Okrasy! Świetnie się złożyło, bo w tym roku zupełnie nie robiłam zakupów w Lidlu, a ta pozycja jest wyjątkowo warta uwagi, bo zawiera mnóstwo ciekawych przepisów i jest świetnie wydana! Babcia miała nosa i twierdzi, że zbierała naklejki specjalnie dla mnie! A dopiero potem uzbierała na swój egzemplarz :)
Mama Michała chyba mocno mnie lubi, bo w tym roku wręcz obsypała mnie prezentami! Pierwszym z nich była trylogia Stiega Larssona, którą już od dawna chciałam przeczytać i jestem chyba ostatnią osobą, która jeszcze tego nie zrobiła! Teraz mam już własne egzemplarze w biblioteczce, więc w końcu mogę zabrać się za czytanie! :)
Od Taty dostałam coś, co i tak wpadłoby w moje ręce, bo nie ma opcji, żeby nie było nas na koncercie Metallici! Zespół po raz kolejny odwiedzi Polskę na Sonisphere Festival, który tym razem przenosi się z Lotniska Bemowo na Stadion Narodowy! W dodatku to uczestnicy będą głosować na wymarzoną setlistę! Już nie mogę się doczekać, więc bilet na ten koncert już zerka na mnie z półki! :))
Od mojej Mamy dostałam bardzo elegancką nową torebkę. Mam już brązową, więc teraz pora na klasykę, czyli czerń! Szczególnie zimą będzie jak znalazł! Oprócz tego dostałam też świetny szaro-biały sweterek zapinany z tyłu na suwak w kolorze złotym :)
Mój Michał sprezentował mi natomiast przesłodką bluzę z kotem Pusheenem, która już jakiś czas temu wpadła mi w oko, więc Michał od razu podchwycił pomysł na prezent! :) Jest świetna - ciepła, przytulna i naprawdę urocza :)
Chyba jeszcze nie pokazywałam Wam mojej pięknej bransoletki Pandora, którą dostałam już kilka miesięcy temu na trzecią rocznicę naszego związku. Teraz z okazji urodzin i Świąt, zostałam obdarowana przez rodzinę kilkoma dodatkowymi charmsami i łańcuszkiem zabezpieczającym, dzięki czemu moja Pandorka nieźle się zapełniła! Mam jeszcze oko na kilka charsów, ale będą musiały poczekać do innej okazji, bo podoba mi się to, że każdy korali przypomina mi o osobie, od której go dostałam. Dzięki temu jest bardziej osobista. Szczerze uwielbiam tę bransoletkę i sama się sobie dziwię, że jeszcze kilka lat temu zupełnie nie kręciła mnie tego typu biżuteria. Myślę, że dużą rolę odegrała w tym Marti, która swego czasu była prawdziwą pandoramaniaczką :)
Zegarek, to znowu łączony prezent - miałam wybrać sobie coś z okazji obrony (którą notabene miałam w lipcu!), ale tak długo nie mogłam się zdecydować, że ostatecznie prezent zyskał status obronowo-urodzinowo-świątecznego, więc mogłam wybrać sobie coś bardziej solidnego :)
Mama Michała świetnie wyczuła ten biżuteryjny trend, bo sprezentowała mi przepiękną szkatułkę, która już znalazła miejsce na mojej nowej toaletce (którą też muszę Wam pokazać z bliska! :)). Szkatułka jest pięknie wykończona koralikami, które układają się we wzór, który przypomina mi pawi ogon :)
No i na koniec typowo świąteczny gadżet, czyli przesłodkie kapciochy z Mikołajem i Panią Mikołajową - również od Mamy Michała. Mówiłam, że chyba musi mnie lubić! :)) Kapcie są takie ciepłe, że podniosą temperaturę nawet największemu zmarźluchowi, czyli dla mnie są idealne! :D
Uff! Dobrze, że to nie tylko mikołajowe prezenty, bo chyba bym ich nie doniosła do domu! ;)) Widziałam na Waszych blogach, że Wy również zostałyście obdarowane pięknymi prezentami, niektóre z nich pokrywają się z tymi moimi, więc tym bardziej wyobrażam sobie Waszą radość :)
***
Korzystając z okazji, że to pierwszy post w nowym roku, chciałabym Wam życzyć wszystkiego, co najpiękniejsze w 2014 roku! Niech spełniają się Wam marzenia, nie tylko te materialne! Niech Wam się wszystko dobrze układa i po prostu - bądźcie szczęśliwe! :)
K.
Piękna jest ta szkatułka, bardzo mi wpadła w oko :)))
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu nowego sprzętu, sama przymierzam się do zmiany choć mnie bardziej niż sam aparat interesują dodatkowe obiektywy.
Szczęśliwego Nowego Roku Karo :*
Ta szkatułka to jeden z piękniejszych prezentów :)
UsuńDługo się wyczekałam na ten aparat, więc teraz chucham i dmucham na niego :)) Mam nadzieję, że szybko się oswoję z jego obsługą i z czasem ogarnę jego funkcje :)
To tylko kwestia czasu oraz wytrwałości. Dasz radę :)
UsuńWow. Ale prezenty. Aparatu zazdroszczę, podobnie jak kosmetyków Balea :)
OdpowiedzUsuńNa aparat trochę odkładałam, ale w końcu mam! :)
UsuńSame wspaniałości:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić :D
UsuńAle cudne prezenty ;) Kosmetyków to widzę, że masz już konkretny zapas. A aparat będzie robił pewnie super zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW kosmetykach to ja niedługo utonę, ale i tak każdy kolejny cieszy tak samo :D
UsuńZ jakiego sklepu jest ta bluza z Pusheenem? Moja siostra kocha takie motywy więc byłaby bardzo zadowolona z takiego prezentu na niedalekie urodziny.
OdpowiedzUsuńJeszcze niedawno były w cropp'ie :)
UsuńDokładnie tak! Bluza jest z Croppa :)
UsuńDzięki!
Usuńwszystko swietne ale kapciuchy wygraly :))
OdpowiedzUsuńSą genialne! :D
Usuństieg larson obowiązkowy dobrze że masz 3 tomy tak to łykniesz to ciurkiem :)
OdpowiedzUsuńzadżabiste dostałaś prezenty teraz masz w czym przebierać - szczególnie torebka i szkatułka wpadły mi w oko - elegancja sama w sobie :)
Wiele osób mi mówiło, że powinnam to przeczytać, a później widziałam Dziewczynę z Tatuażem. I choć książka z pewnością jest lepsza, to jednak film - mimo wszystko - zachęcił mnie do sięgnięcia po oryginał :)
Usuńfilm jest tylko smaczkiem prawdziwej akcji z książki :) - lepsze są ekranizacje skandynawskie tych książek :)
UsuńWspaniałe niespodzianki!
OdpowiedzUsuńNiech Ci wszystko dobrze służy, Karolino :)
Bluza i kapciochy - w szczególności wpadły mi w oko.
Dzięki Anetko! :)
UsuńMam identycznie z Perfekcyjną Panią Domu :)))
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę wielkiej paki z DM! :) Super prezent, ja bym chyba oszalała ze szczęścia :)
Cieszę się, że to nie tylko moja "słabość" :D
UsuńPiękne prezenty. Przede wszystkim gratuluję Ci aparatu i wytrwałości w zbieraniu pieniędzy na niego! A rodzina Michała rzeczywiście bardzo musi Cię lubić, jeszcze nie spotkałam się z przypadkiem, że rodzina faceta mojej koleżanki tak hojnie kogoś obdarowuje ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że dzięki Babci będziesz się realizować kulinarnie :D To danie, o których pisałaś w komentarzach to z którejś z tych książek? Ja nie szaleję, wolę się nauczyć tradycyjnych obiadów, bo takie Piotrek właśnie lubi, a póki co nie zamierzam zmieniać chłopaka :P
Chyba zmotywujesz mnie do przeczytania Stiega, bo wstyd się przyznać, ale na półce mam trzy tomy, a przeczytałam... Jeden :D I to bardzo dawno temu. Podejrzewam, że tę przyjemność przerwała mi jakaś mało miła sesja, a potem zwyczajnie zapomniałam o tych książkach.
Cieszę się, że w końcu go mam! Długo się naczekałam, ale cierpliwość popłaca :D
UsuńNo cóż, prezenty idą w obie strony! Ja obdarowuję jego rodzinę, a oni mnie ;)) Jakoś tak wyszło, że to już drugi rok, kiedy wymieniamy się prezentami i w sumie to już takie oczywiste, że kupuję prezenty wszystkim, bo skoro i tak widzimy się w Święta... :)
No Babcia zdecydowanie się do tego przyczyni, ale bardziej jak wypełni mi przepiśnik swoimi przepisami, bo o to ją poprosiłam jakiś czas temu. Nikt tak w mojej rodzinie nie gotuje tradycyjnej polskiej kuchni, jak Babcia :) Co do książek - jakiś czas temu kupiłam też na Znaku Kuchnię Filmową i Pyszne 25, więc będzie z czego wybierać. A przepis na łososia jest z Kwestii Smaku - http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/soczewica/losos_z_soczewica/przepis.html
No to koniecznie! To chyba taka pozycja, którą warto znać i mieć na jej temat własne zdanie :)
Najlepszego! Spełnienia marzeń!
OdpowiedzUsuńsame cudowności :)
OdpowiedzUsuńwszystkie prezenty są niesamowite, ale Mikołajkowe papcie pobiły wszystko! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że budzą największe zainteresowanie :D
UsuńBiletu na Metallikę zazdroszczę baaardzo! Byłam na ich koncercie raz w 2008 i do tej pory wspominam to z dreszczem emocji, ten zespół to zdecydowanie moja największa muzyczna miłość :)
OdpowiedzUsuńJa z mojego pierwszego koncertu Metallici niewiele pamiętam poza tym, że oglądałam go jak urzeczona :D
Usuń100 lat życzę, a prezenty są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę lustrzanki, bluzy i trylogii :)
Strasznie się cieszę z tego aparatu! :)
UsuńGratuluje nowego sprzętu a prezentów zazdroszczę :))) wszystkie jest piękne a kapcie mnie rozłożyły na łopatki :D takie są urocze
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Oby się dobrze sprawował! :)
Usuńprezenty cudowne ;)
OdpowiedzUsuńaparatu zazdroszczę, niech Ci długo służy :)))
O to to! :D
UsuńIle wspaniałych rzeczy! Piękna bransoletka, genialne kapciochy :P
OdpowiedzUsuńKapciochy robią furrorę :D
UsuńBelaowy raj :)
OdpowiedzUsuńMam również książkę Okrasy i Pascala, ślicznie wydana :)
To prawda! Byłam miło zaskoczona, że tak pięknie ją wydano! :)
Usuńzazdroszczę tych kosmetyków z DM.
OdpowiedzUsuńTeż lubię perfekcyjną i tylko ona mnie motywuje do sprzątania.
Jak ten poradnik bo sama się zastanawiałam :)
Na razie go tylko podczytywałam, ale generalnie zawiera sporo rad z programu, a na tym mi zależało. Teraz w każdej chwili będę mogła sprawdzić to, co mnie interesuje :)
Usuńpiękne prezenty. muszę przeczytać tą trylogie larssona w końcu... Aparat super, troche jest z lustrzankami zabawy w ustawianiu ale jak się juz człowiek nauczy to potem zdjęcia dużo lepszej jakości i ładniejsze i wogóle cieszy taka zabawka niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem taka ostatnia z Larssonem? :))
UsuńNo trochę jeszcze tej zabawy przede mną ;)
Świetne prezenty! ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie ja za Larssona także jeszcze się nie zabrałam, więc ostatnia nie jesteś ;)
Pozdrawiam!
No to mi ulżyło! :D
UsuńTo nie jest koniec bo jeszcze idzie prezent ode mnie !!! :D
OdpowiedzUsuńOby doszedł, bo martwię się czy ktoś go sobie nie pożyczył :(
UsuńLedwo napisałam i już tego samego dnia dotarł! <3
Usuńsame wspaniałości!!! Aż nie mogę się napatrzeć - jednak z największą ochotą przygarnęłabym Twoje małe, czarne maleństwo ;) tzn. aparat ;)))
OdpowiedzUsuńNie oddam nikomu :D
UsuńSame dobroci :-)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńDobra, dobra wszystko super, ale skąd jest bluza z Pusheeneem?!
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to bardzo przyjemne i trafione prezenty zebrałaś w tym roku, super :) Piękna paka z Balea, ja też w końcu dostałam coś z ich oferty na święta, sasasa :) Mam ten figowy szampon :)
Gratuluję nowego sprzętu, oby się super sprawował! Książkę Perfekcyjnej też oglądałam, ale po szybkim rzucie oka uznałam, że to nie to, czego oczekiwałam. Daj znać jak Ci się przydaje, może powinnam jej dać drugą szansę :)
Asiu, bluza jest z Croppa :)
UsuńNo proszę, a ja tam nawet nigdy nie wchodzę :( Dzięki!
UsuńZazdroszczę kosmetyków Balea :)
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć, nie są aż tak trudno dostępne :))
UsuńIle balea :D om nom! A no i Larsona muszę w końcu zacząć czytać. Mam I tom ale leży. Filmy w wersji Szwedzkiej uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSama byłam nieco zaskoczona :D
UsuńPiękne prezenty :) Mam nadzieję, że aparat będzie Ci dobrze służył. Przesiadka na lustrzankę jest ekscytująca. Sama to przeżyłam we wrześniu. Trylogię Larssona posiadam i bardzo lubię. Metallica - rewelacja :D Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńTo prawda! Przesiadka jest mocno emocjonująca, choć nie zawsze pozytywnie - czasami przeraża mnie ogrom funkcji i to, że nie zawsze mogę odnaleźć daną opcję w menu :D
UsuńSuper, że udało się kupić lustrzankę! Ja w sumie też bym chciała, ale mam obawy, że nie potrafiłabym nią zrobić dobrych zdjęć ;p
OdpowiedzUsuńJaka fajna paka z DMu! Ja lubię tę odżywkę Balea z mango :)
A bilet na Sonisphere - świetny prezent, zazdroszczę :D
Bluzę w Pusheenem też mam hihi :)
Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
Kasia, ja też nie jestem mistrzem fotografii, ale wszystko jest dla ludzi! Trzeba się nauczyć! :)
UsuńWiem, że masz - u Ciebie ją wypatrzyłam! :)
śliczne prezenty, ja również w tym roku zażyczyłam sobie książkę Perfekcyjnej Pani Domu bo uwielbiam tą kobietę, dosłownie połknęłam ją w dwa dni :)
OdpowiedzUsuńAż tak Cię wciągnęła? Ja zamierzam ją podczytywać w razie potrzeby, ale pewnie raz na jakiś czas przeczytam większy fragment, żeby wyciągnąć coś nowego :)
UsuńCudowne prezenty! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :)
Dziękuję i wzajemnie! :)
UsuńDla Ciebie też wszystkiego co najlepsze :* Prezenty piękne, ale aparat wygrywa! U mnie też nowa lustrzanka, ciągle się jej uczę i może za rok opanują do perfekcji tę trudną sztukę fotografowania :D
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam! Gratuluję! :) Obyśmy obie za rok wymiatały ;)
UsuńA ja z perfekcyjnej pani domu wcale się nie śmieję, bo sama mam wersję Anthea Turner - wolę akurat ją od Rozenek, ale nie zmienia to faktu, że porady są świetne i bardzo motywujące :)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym - naprawdę super nowości :) Ja też życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
No i super! W końcu sprzątanie to ważna sprawa w życiu każdej kobiety :D Lepiej zrobić to dobrze i mieć z głowy, niż co chwila poprawiać ;) Dlatego każda wskazówka jest na wagę złota :)
UsuńGratuluję lustrzanki ja też marzę ale na razie nie mogę sobie pozwolić, może za rok;)
OdpowiedzUsuńReszta prezentów też świetna:)
Ja też odkładałam to dosyć długo, bo ponad rok, ale w końcu się udało! :)
UsuńFajne prezenty, mnie tez by ucieszyły :) A co do lustrzanki to j się przymierzam, przymierzam i doszłam do wniosku, ze kupię jak tylko zajdę w ciaze :) Akurat dobra wymówka ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobra wymówka! :) W końcu trzeba jakoś udokumentować kolejne etapy :)
UsuńTrzech rzeczy zazdroszczę Ci najbardziej - paki z DM, bluzy z kotem i tego, że jeszcze nie czytałaś Millennium! Na pewno wciągniesz się tak jak ja :)
OdpowiedzUsuńObyś miała rację! Wszystko wskazuje na to, że to coś w moim stylu :)
UsuńCudne prezenty!!!! Szkatułka i bransoletka z pandory szczególnie mi się podoba :) Planuje od tego miesiąca zakupić skarbonkę i odkładać sobie na takie cudo :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł! Polecam odkładać np. każdą monetę 5zł, która wpadnie Ci do portfela! Zanim się obejrzysz - uzbiera Ci się całkiem przyjemna sumka :)
Usuńchyba wszystko bym Ci stąd ukradła :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Nie oddam! :D
UsuńSame wspaniałe prezenty, pogratulować rodzince wyczucia:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, trochę mnie znają :)
UsuńIle wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńSzkatułka jest piękna, jej zdobienie skradło mi serce. Drugie me serce skradły kapciuchy, są przeurocze :) Pewnie też nie mogłabym wyjść ze zdziwienia po otrzymaniu takiej paki ze "smakołykami" z Balei i Alverde :D No i aparat, oby sprawował się jak marzenie :D
To zdobienie jest naprawdę piękne! Od razu przypadło mi do gustu! :)
UsuńSame wspaniałości ;) Ja się obkupiłam ostatnio w DMie i też nie mogę się doczekać testowania ;D
OdpowiedzUsuńCo ciekawego kupiłaś? Pochwal się! :))
UsuńPaka kosmetyków jest super! I te wszystkie inne prezenty, świetny dobór ;]
OdpowiedzUsuńWszystko mega trafione! :D
UsuńAle super rzeczy! :))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWszystkie te prezenty są świetne i aparat rewelacja :)
OdpowiedzUsuńOby nam się dobrze współpracowało :)
UsuńWidzę, że rodzina Twojego partnera zaszalała w DMie:) Dzięki nim będziesz wiedziała, jakie kosmetyki warto sprowadzać:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Kings of Leon, dlatego nie pogardziłabym ich płytą:)
Widziałam, że niektóre z nich sprawdziły się u Ciebie, więc liczę, że i mi przypadną do gustu :)
UsuńBardzo fajna ta torebka, mega kobieca i faktycznie bardzo klasyczna ;)
OdpowiedzUsuńTakie zawsze się sprawdzają :)
Usuńaparat, płyta KoL, bluza z Pusheenem... zazdroszczę, a zazdrość to przecież taka nieładna rzecz ;c
OdpowiedzUsuńAle jeśli tak bez zawiści, to może być ;)
Usuńaż mi się łezka w oku zakręciła.. zostaję więc matką chrzestną Twojej pięknej Pandorki! :)
OdpowiedzUsuńwszystkie prezenty świetne! bluza i kapciochy skradły moje serce!
na YT właśnie mi leci Beautiful War.. przez Ciebie :P
No taka prawda Marti! :) Napatrzyłam się u Ciebie i w końcu mam swoją! :)
UsuńNa zdrowie! :)
Ale szaleństwo :))) Ta paka z dm-u- nie chcesz się podzielić ?? ;)))))
OdpowiedzUsuńAle Cię obdarowali, taka rodzina to skarb, zapewne nie tylko dlatego, że kupują prezenty ;) Teraz musisz koniecznie zdać nam relacje zarówno kosmetyczne, jak i książkowe! :)
OdpowiedzUsuńTeż zdecydowałam się na ten sam model Canona, jednak manual to prawdziwe wyzwanie :) Larssona spodobała mi się tylko pierwsza część, pozostałe już nie były tak wciągające, ale i tak życzę Ci przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) Balei i Alverde zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam że zjadło mój komentarz :/ A może nie kliknęłam enter ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty!!! Muszę przeczytać "Zamek z piasku" to jedyny tom, który mi został z tej serii.
Przepiękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńIdentyczną szkatułkę kupiłam pod choinkę mojej Mamie, jest śliczna, sama chętnie capnęłabym taką dla siebie, ale już nie było ;)
Uwielbiam oglądać posty prezentowe ;) Gratuluję przede wszystkim fantastycznego Mikołaja i aparatu :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń"Perfekcyjną Panią Domu" chciałabym mieć na swojej półce :) jeśli chodzi o Larssona, to będziesz zadowolona. Fantastyczna trylogia, przez nią miałam poprawkę na studiach bo zamiast uczyć się do egzaminu to czytałam książkę. :D No i gratuluję aparatu! Niech Ci dobrze służy :*
OdpowiedzUsuńaaaa masz bluze z pusheen'em xD
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty:) dalszą część milenium też muszę przeczytać, bo pierwsza mega mnie wciągnęła. Torebka ma taki typ jaki sama sobie również bym kupiła:)
OdpowiedzUsuńsuuuuper prezenty! przyjemnego używania ;) saga Millenium bardzo mi się podoba, chociaż trzecia część ciągle czeka na swoja kolej, zawiesiłam się w połowie... :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Witam. Czy mozesz zdradzic jakiej firmy jest ta torebka ?
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za książki Larssona, są genialne! :)
OdpowiedzUsuń