wtorek, 7 stycznia 2014

IsaDora Wonder Nail - 772 Purple Reign [swatche]

Cześć Dziewczyny!

Mam nadzieję, że długi weekend minął Wam spokojniej, niż mi i że wszystko u Was dobrze. Jest już 3 w nocy, ja jestem po drzemce i tak naprawdę dopiero teraz znalazłam czas i ochotę, żeby coś napisać, więc wybaczcie, że znowu nie robię denka, nowości, ani rocznych ulubieńców... Postaram się za to wkrótce zabrać, ale na razie nie jestem w stanie określić przybliżonej daty publikacji. Na ukojenie nerwów dzisiaj stawiam na coś lekkiego i przyjemnego, czyli lakier do paznokci! :)

Zapraszam na zbliżenie na piękny, bakłażanowy Purple Reign z IsaDory! :)


KOLOR:
Purple Reign, to piękny, bakłażanowy odcień fioletu. To określenie idealnie oddaje jego właściwy kolor i proporcję między głębokim fioletem, a czernią. Lakier jest raczej ciemny, ale kolor jest dobrze widoczny i tylko w sztucznym świetle może być pomylony z czernią. Purple Reign jest idealnie kremowy i nie zawiera żadnych drobinek, ani shimmeru. Sam z siebie błyszczy umiarkowanie, ale ja i tak zawsze wspomaga się wysuszaczami, które dodatkowo nabłyszczają lakier.


PĘDZELEK:
To mój pierwszy kontakt z lakierami z IsaDory, ale jednocześnie kontakt dosyć przyjemny, ponieważ pędzelek, w który wyposażono lakier jest rzeczywiście, zgodnie z obietnicą szeroki, a ja - jak już z pewnością wiecie - jestem ogromną fanką takich rozwiązań! Mam szeroką płytkę paznokcia, więc grubsze pędzelki w typie miotełek świetnie się u mnie sprawdzają, bo szybko i sprawnie maluje mi się nimi paznokcie i to w dodatku niemal bez zalewania skórek. W tym przypadku w zasadzie nie było wyjątku :)

KONSYSTENCJA:
Konsystencja lakieru należy do tych raczej odrobinę gęstszych, ale nie uznaję jej za problemową, ponieważ nie zastyga zbyt szybko na paznokci i nie sprawia trudności przy aplikacji kolejnej warstwy. Po prostu nie jest lejąca, a raczej zwarta.

KRYCIE:
Dla pełnego krycia warto nałożyć dwie warstwy lakieru, choć można by się gimnastykować i z jedną grubszą warstwą. Ja jednak wyznaję zasadę, że dwie są zawsze nieco bardziej trwałe i mniej podatne na ścieranie.

TRWAŁOŚĆ:
...choć w tym wypadku z tą trwałością niestety bym nie przesadzała, ponieważ lakier musiałam zmyć po trzech dniach. Pierwsze ubytki pojawiły się mniej więcej po 1,5 dnia noszenia lakieru, ale były one raczej nieznaczne, niestety odtąd reszta też zaczęła się, delikatnie mówiąc, sypać. Patrząc na relację ceny do trwałości lakieru - jestem niestety nieco zawiedziona, ale ponieważ to dopiero mój pierwszy lakier z IsaDory, nie przesądzam jeszcze o tej znajomości - mam jeszcze jeden lakier w zanadrzu! Z doświadczenia wiem, że nawet Essie trafiają się słabsze egzemplarze, a mi słabsze dni, dlatego póki co IsaDora dostaje małego minusa (mały, bo kolor jest obłędny! :)), ale jeszcze się nie żegnamy! :))


ZMYWANIE:
Lakier wymaga nieco cierpliwości przy zmywanie i to bynajmniej nie dlatego, że trudno go zmyć z paznokci. Z tych schodzi szybko i sprawnie, ale koszmarnie marze się po skórkach. Z tego typu odcieniami niestety tak bywa, jednak dobra wiadomość jest taka, że kolor nie zabarwił mi płytki (oczywiście zabezpieczonej odżywką), a ze skórkami poradził sobie czysty wacik nasączony hojnie zmywaczem i kilka dodatkowych minut poświęconych na dokładne ich wyczyszczenie :)

CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Lakiery IsaDory kosztują ok.32,90 zł i znajdziecie je w Perfumeriach Douglas i w niektórych Drogeriach Hebe. Dajcie znać, jeśli jeszcze gdzieś trafiłyście na asortyment IsaDory! :)




***
I jakie macie wrażenia odnośnie Purple Reign? Ja jestem szczerze zachwycona kolorem, zadowolona z pędzelka i nieco zawiedziona trwałością, ale jak już wspomniałam, mam jeszcze jeden lakier z IsaDory w zanadrzu, więc z pewnością sprawdzę, czy jest to przypadłość tego konkretnego kolory, czy może jest to cecha właściwa tym lakierom :)

A jakie są Wasze doświadczenia z lakierami IsaDory lub ich kosmetykami w ogólności? Czy macie swoich ulubieńców wśród produktów tej marki?
K.

Produkt otrzymałam do przetestowania w ramach współpracy z marką IsaDora.

64 komentarze:

  1. Przepiękny, połyskujący kolor! Cudo!! : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny kolor i do tego wszystkiego jak się pięknie błyszczy.
    Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudny kolorek, IsaDora ma świetne lakiery !
    ____________________________________________
    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. O, aja myślałam, że ten kolor dostałaś na spotkaniu :) Ale rzeczywiście chyba były dwa. Śliczny jest, jeszcze go nie odkopałam.

    P.S. Mam nadzieję, że już lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie - mówiłam Ci ostatnio, że dostałam Little Sparrow, takiego nudziaka z domieszką fioletu i brązu :)

      Usuń
    2. Już pamiętam i ciekawa jestem jak on będzie wyglądał na paznokciach :)

      Usuń
    3. Ostatnio rzadko maluję paznokcie, więc trudno mi obiecać, że wkrótce go pokażę, ale już się parę razy obok niego kręciłam, więc niewykluczone, że niedługo padnie moją ofiarą ;)

      Usuń
  5. Jest cudowny ! Uwielbiam fiolety na pazurkach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny kolor ;) Uwielbiam ciemne lakiery, są niezwykle eleganckie ;) Nie miałam nigdy lakieru z IsaDory, muszę to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie, ten kolor jest z pewnością warty uwagi :)

      Usuń
  7. Kolor jest bajeczny, strasznie mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Cieszy oko nawet w buteleczce, a co dopiero na paznokciach :)

      Usuń
  9. za każdym razem jak widzę post o tym kolorku to wchodzę - na Twoich ślicznych paznokciach jest of kors obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor jest naprawdę głęboki, taki tajemniczy- bardzo mi się podoba!
    Szkoda, że trwałość taka słaba- ale i tak dla mnie to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamit, Ty to pewnie i tak zmieniasz mani co drugi dzień :))

      Usuń
  11. choć z IsaDora mam tylko pękający lakier ale ten kolor jest niesamowicie nasycony.

    OdpowiedzUsuń
  12. Swego czasu szalałam za lakierami Isadora właśnie przez te szerokie pędzelki. Chyba jako jedna z pierwszych Isadora odeszła od tradycyjnych, wąskich pędzelków na rzecz dużo wygodniejszych - szerokich. No i pękacze Isadory nie mają sobie równych, nawet Opi nie pęka tak ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie byłam fanką pękaczy, ale akurat Tobie wierzę na słowo! :)

      Usuń
  13. Co za błysk! Piękny, głęboki odcień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błysk jest zasługą topu, ale odcień to tylko i wyłącznie IsaDora! :)

      Usuń
  14. Świetny kolor! Totalnie w moim stylu! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam tego rodzaju fiolety - bakłażany, śliwki... W to mi graj! :)

      Usuń
  15. piękny, głęboki odcień, lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Odcień fajny ale zdecydowania trwałość idzie na niekorzyść. Może z dobrym top coat'em lepiej by się spisał? No i moim zdaniem mają małą pojemność... Już wolę sobie zamówić essie albo Opi online :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłam top coatu, ale fakt fatem nie uważam go za sprzyjający przedłużeniu trwałości lakieru bazowego... Może rzeczywiście inny top sprawdziłby się lepiej...

      No cóż, ja też uwielbiam Essie, ale Purple Reign zdecydowanie ma coś w sobie, co mnie mocno przyciągało! :)

      Usuń
  17. Kolor piękny, uwielbiam fiolety na jesień i zimę:) Szkoda tylko, że trwałość nie ta, bo ciemne lakiery ciężko się zmywa i chciałabym żeby taki kolor trochę u mnie "posiedział" na paznokciach - przynajmniej te pare dni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem, bo mam podobne wymagania, ale są niektóre kolory, którym wybaczam więcej i ten zdecydowanie do takich należy! :)

      Usuń
  18. Na takich zadbanych dłoniach i paznokciach każdy lakier będzie wyglądał pieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No za taką cenę mógłby być bardziej trwały ;P
    Ale jako tako kolor jest super, głęboki i intensywny ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie przepadam za ciemnymi kolorami lakierów, ale ten jest rzeczywiście piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesienią i zimą wyjątkowo ciągnie mnie do ciemnych odcieni! :)

      Usuń
  21. Nie mogę oderwać wzroku od zaprezentowanego odcienia:) Chętnie sięgam po bakłażanowe emalie wyposażone w szeroki pędzelek. Nie potrafię pracować z wąsko rozstawionym włosiem, często zahaczam o skórki. Szkoda, że Purple Reign nie grzeszy trwałością:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie ten sam problem - wąskim pędzelkiem zawsze, ale to zawsze uświnię sobie skórki! Szerokie pędzelki są dla mnie wybawieniem i nawet czerwone lakiery, które przecież wymagają ogromnej precyzji nie są mi takie straszne! :)

      Usuń
  22. U mnie wszystkie cztery to takie małe koszmarki jakościowe ;) Ten akurat zdobył mnie kolorem i wybaczam mu wszystkie niedoskonałości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :D No to zobaczymy jak się u mnie spisze egzemplarz numer 2, ale Twoje zdanie o tych lakierach dobrze znam i miałam je w głowie nawet pisząc tę recenzję :)

      Usuń
  23. Mój Brązik IsaDory trzyma się 5 dni, ale za to Angel Wings na drugi dzień juz jest poobcierany, a po 2 dniach do zmycia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolor tego lakieru faktycznie jest obłędny :)Z IsaDory mam tylko cienie, ale jestem z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to pierwszy kontakt z IsaDorą, ale rzczywiście cienie również zwróciły moją uwagę :)

      Usuń
  25. piękny! dla mnie na jakieś wyjątkowe okazje :)
    szkoda, że w zmywaniu kłopotliwy.. nie lubię takich rozmazańców :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... Niestety zmywanie w tym wypadku ćwiczy cierpliwość :P

      Usuń
  26. uwielbiam takie kolory <3 marzenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio mam bzika na punkcie wszelkich fioletów! :)

      Usuń
  27. Ładny kolor, choć chciałabym by był odrobinę bardziej fioletowy niż tak ciemny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pierwszy i nie ostatni fiolet na świecie ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast