wtorek, 25 czerwca 2013

Essie - Lights - kolekcja Poppy.Razzi - Neon 2012 [swatche]

Cześć Dziewczyny!
Dzisiejszy post dedykuję Sylwii, która ponaglała mnie o opublikowanie postu lakierowego, więc oto i on! Przed Wami Essie - Lights z ubiełorocznej kolekcji neonowej Poppy.Razzi.
***
Zanim jednak przejdę do recenzji i prezentacji, najpierw garść ogłoszeń parafialnych:
*Po pierwsze - w związku z licznymi perypetiami z moją pracą magisterską byłam zmuszona przesunąć termin obrony, ale na szczęście wszystko potoczyło się po mojej myśli i jeśli wszystko pójdzie jak trzeba, to już za dwa tygodnie będę magistrem prawa :) W związku z tym moja obecność na blogu nadal może być nieco w kratkę, ale jestem przekonana o tym, że to rozumiecie :)
*Po drugie - moje paznokcie przechodzą aktualnie małą masakrę i zwyczajnie posypały się na tyle, że nawet nie jestem w stanie ich jakkolwiek zapuścić. Wobec tego jedynym co aktualnie na nich gości są odżywki z duetu Nail Tek III. Dlatego jedyne posty lakierowe, jakie będą się pojawiać w najbliższym czasie, to tylko te, które uda mi się wyłuskać z dotychczas zrobionych zdjęć. Nie powinno wyjść mi to na złe, bo mam jeszcze masę ciekawych nielakierowych produktów do zrecenzowania i zesłoczowania. Dlatego, choć serce mi krwawi, patrząc na te piękne kolorowe buteleczki, daję Wam oficjalne przyzwolenie na kopnięcie mnie w tyłek w celu przygotowania recenzji/prezentacji Hervany, Naked 2 oraz paletek Technic UV i Sleek Lagoon, Showstoppers i Sparkle 2.
***


KOLOR:
Jak widać na zdjęciach i jak wskazuje na to sama kolekcja, to neonowy róż. Mocny, wyrazisty, żarówiasty róż. Nie zawiera żadnych drobinek, ani shimmeru. Kolor jest czysty o półmatowym wykończeniu, przypominający odrobinę gumową powierznię (np. taką jaką wykończoną są często rączki od szczotek).


PĘDZELEK:
W mojej wersji, pędzelek to standardowa szeroka "łopata", typowa dla europejskiej wersji lakierów Essie. Jak wiecie, bardzo przepadam za tym szerokim pędzelkiem, ponieważ bardzo zgrabnie obejmuje moje paznokcie i dużo łatwiej mi nim malować paznokcie, nie zalewając skórek.

KONSYSTENCJA:
Lakier jest nieco rzadszy, niż większość moich Essie, ale nadal nie rozlewa się zbyt mocno po skórkach. Wprawdzie zdarza mu się to, ale dość łatwo kontrolować ilość lakieru, nakładaną na paznokcie.

KRYCIE:
Lakier może nie dawać pełnego krycia po nałożeniu dwóch warstw i jeśli ktoś ma jasne końcówki, to konieczne mogą być trzy warstwy. Na stopach zupełnie wystarczą dwie dla zachowania głębi koloru.


TRWAŁOŚĆ:
Lakier charakteryzuje się nieco słabszą trwałością, niż pozostałe moje Essie, ale i tak jest całkiem przyzwoicie, ponieważ na dłoniach trzymał się około 3-4 dni (choć bywa, że końcówki wycierały się nieco szybciej), natomiast na stopach wytrzymuje spokojnie do czasu pojawienia się odrostu na płytce paznokcia.

ZMYWANIE:
Bezproblemowe. Lakier bardzo łatwo schodzi z paznokci, raczej nie farbuje skóry, ani płytki.

CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Swój egzemplarz kupiłam za niecałe 15 zł na stronie ekobieca.pl, ale jeśli nie znajdziecie go tam, to być może dostaniecie go jeszcze w podobnej cenie na Allegro. Jeśli nie, to zostają Wam tylko sklepy internetowe typu Victoria's Beauty czy inne, prowadzące regularną sprzedaż Essie, ale wtedy cena wyniesie ok.30-35 zł. Nie dostaniecie go już w szafach Super-Pharm, ani Hebe.







Lights miło mnie zaskoczył, bo nasłuchałam się o jego słabym kryciu i gorszej trwałości, ale u mnie na szczęście sprawdził się całkiem nieźle. Być może wpływ na to miała moja długość paznokci. Bardzo dobrze czułam się w tym kolorze i pewnie chętnie będę do niego wracać w te wakacje! :)

I jak Wam się podoba ten neonek?
K.

EDIT:
Dodaję zrobione na szybko porównanie Essie Lights i Essie Off The Shoulder, o które zapytała Idalia :) Pierwszy, to tak jak wspomniałam neonowy róż, a OTS, to taki truskawkowy koktajl z odrobiną mleka.

Na żywo różnica jest nieco bardziej widoczna, ale weźcie pod uwagę, że zdjęcia były robione dosłownie na szybciocha i to ok.20, więc przy umiarkowanie dobrym świetle.


Tu niestety widać, że moja paznokcie nie są aktualnie w najlepszym stanie i bardzo się rozwarstwiają :/

82 komentarze:

  1. Przekonałam się do niego dopiero w tym roku, gdy jego dostępność mocno się pogorszyła. Ale cóż, polować na niego będę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też w ubiegłym roku jakoś nie przekonywał :D

      Usuń
  2. Prześliczny kolor :-) uwielbiam takie na lato!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo go lubię na stopach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodki różyk, właśnie takiego szukałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mi również, a zupełnie się tego nie spodziewałam :)

      Usuń
  6. śliczny, mam go na swojej liście do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor jest super, niestety kupiłam go w zeszłym roku a teraz, kiedy chciałam go użyć okazało się, że kolor wyblakł i jest zwykłym, pastelowym różem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mnie zmartwiłaś :( I nie da się tego wymieszać jakoś? Może to kwestia opadniętego pigmentu?

      Usuń
  8. Bardzo mi się ten kolor podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uroczy :) Czy nie jest podobny do Off The Shoulder? Masz porównanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie jest. Light to ewidentnie neonowy róż, a OTS, to taki koktajl truskawkowy z odrobiną mleka :) Dodaję do posta dwa zdjęcia zrobione na szybko, mam nadzieję, że da Ci to jako taki pogląd na sytuację :)

      Usuń
    2. Dziękuję za porównanie :) Faktycznie nasycenie mają inne.

      Usuń
  10. Prześliczny, taki cukierek trochę. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny róż, podoba mi się :)

    No i oczywiście trzymam kciuki za obronę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję Kasiu :D Tak na wszelki wypadek! :)

      Usuń
  12. Słodki jest ten kolorek :)

    Karolino, powodzenia na obronie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładny, letni kolor.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny kolor :) Taki pozytywny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. pięknie się prezentuje, naprawdę! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O, proszę to my prawie po fachu ;) Powodzenia z mgr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę! Ty również studiujesz prawo? Czy administrację (skoro "prawie")? :)

      Usuń
  17. Jak nam się podoba? Prawie obśliniłam sobie monitor! Świetny odcień różu <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowny kolor,bardzo w moim klimacie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczny kolor, mam słabość do takich odcieni :) Trzymam kciuki za bezproblemową obronę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. piękny, mój ulubiony kolor na paznokciach:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Off The Soulder chyba bardziej jest w moim typie, ale musiałabym go ocenić na żywo ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. AAaaa, post dla mnie <3 Dziękuję :* Muszę przyznać, że Lights naprawdę fajnie prezentuje się na Twoich paznokciach! Ja niestety nie polubiłam się z nim - już pierwszego dnia zaczął schodzić płatami :( ale fakt, że był to okres kiedy moje paznokcie nie były w najlepszym stanie. Muszę znów do niego powrócić i sprawdzić czy nadal jest do kitu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę :*

      Wiem, że na niego mocno narzekasz i trochę się dziwię, że u Ciebie jest taki kapryśny, ale Ty chyba ogólnie nie lubisz się z konsystencją typową dla Essiakowych neonów :/

      Sprawdź koniecznie, czy to tylko kwestia kondycji, czy neonów ogólnie!

      Usuń
  23. Obydwa piękne:) Moje pazury sa w duzo gorszym stanie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko tutaj tak lightowo wygląda, normalnie to mam prawie że dziury ;(

      Usuń
  24. Bardzo ładny kolor. Ja ostatnio jestem zakochana w status symbol od essie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam go! To mój letni ulubieniec:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam kolory essie. Już tyle świetnych kolorów widziałam a ten jest kolejny :) Po prostu cudo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zupełnie nieobiektywna w tej kwestii, bo podoba mi się co drugi Essie :D

      Usuń
  27. Podoba mi się. Może go wrzucę do koszyczka przy najbliższych zakupach na allegro ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. OTS podoba mi się bardziej, dzięki za porównanie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oba są bardzo ładne ja jednak bym obstawiała za tym z essie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie jestem fanką różowego koloru, ale jeśli chodzi o lakiery czy szminki to uwielbiam. Piękny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam podobnie! W ubraniu sięgam po róż znaaacznie rzadziej, niż w kosmetykach :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast