Cześć Dziewczyny!
Znowu minęła dłuższa chwila odkąd pokazałam na blogu lakier, a ostatnio przybyło mi sporo nowości. Zanim jednak je zaprezentuję, pokażę Wam duet, który znajduje się w moich zbiorach już od pewnego czasu, ale oba lakiery musiały trochę poczekać na swoją kolej. Dopiero kiedy zobaczyłam piękny fiolet u Aalimki zajrzałam do swoich zbiorów i okazało się, że mam dokładnie ten sam numer, czyli Paese 110! Na środkowym palcu, dodałam do niego piękny brokatowy Essie Beyond Cozy w odcieniu jasnego, chłodnego złota.
KOLOR I KRYCIE:
Paese 110, to piękny, nieco przykurzony odcień fioletu. Moim zdaniem znajduje się idealnie pośrodku skali, między pastelowym fioletem, a jego ciemniejszymi odcieniami. To kolor, który można by określić jako lawendowy. Lakier ma raczej żelkową formułę, ale każda kolejna warstwa znacząco wzmacnia intensywność koloru, dlatego już dwie dają zadowalające krycie.
PĘDZELEK:
Lakier ma cienki pędzelek i choć zazwyczaj nie jestem fanką tak wąskich aplikatorów, to jednak uczciwie przyznaję, że tym razem sprawdził się bardzo dobrze. Bardzo dobrze rozprowadzał lakier dokładnie tak, gdzie chciałam dołożyć trochę koloru i właściwie nie miałam żadnych problemów z rozlewaniem się lakieru po skórkach.
TRWAŁOŚĆ:
Lakier niestety nie ujął mnie trwałością, ponieważ po trzech dniach musiałam do zmyć z powodu sporych odprysków. Szkoda, że nie trzyma się lepiej i że obietnicę producenta o długotrwałej formule można włożyć między bajki. Choć nie jestem tym faktem zachwycona, to jednak powoli akceptuję myśl, że niewiele lakierów, poza Essie, trzyma się na moich paznokciach dłużej.
ZMYWANIE:
Ze zmyciem Paese nie miałam najmniejszych problemów. Lakier łatwo poddaje się zmywaczowi. O wiele gorzej zmywało mi się Beyond Cozy, ale to już zupełnie inna historia! ;)
CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Lakiery Paese kosztują 15,90 zł, jeśli kupujecie je w sklepie internetowym marki. Kosmetyki Paese znajdziecie również przede wszystkim na wyspach w centrach handlowych - w Warszawie - w Złotych Tarasach i w CH Plac Unii.
***
I jak Wam się podoba Paese? Zdaje sobie sprawę, że ten kolor jest raczej jesienny, ale czasami nachodzi mnie ochota na fiolety, a wtedy sezon totalnie nie ma dla mnie znaczenia! :))
Koniecznie dajcie znać czy podoba Wam się ten odcień i czy znacie lakiery Paese? :)
K.
Ładnie:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpiękny fiolet! faktycznie troszkę zalatuje jesienią, ale co tam.. nosić możemy to na co mamy ochotę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! :)
UsuńGenialnie współgra z Beyond cozy! A jeśli chodzi o trwałość lakierów Paese, to ja nie mam zastrzeżeń:) chyba trzymają mi się niektóre z nich dłużej niż Essie :P
OdpowiedzUsuńBeyond Cozy ostatnio mój faworyt! Mam wrażenie, że pasuje do każdego lakieru bez drobinek. Chyba muszę kupić pełnowymiarową buteleczkę ;)
UsuńDlatego ja kupiłam pełnowymiarową :)
UsuńJakbyś nie napisała, że jesienny to bym nawet tak nie pomyślała ;) Ładny kolor.
OdpowiedzUsuńBo wczesną wiosną też się nada ;))
UsuńMam ten kolorek z Paese i go uwielbiam, jest piękny! <3
OdpowiedzUsuńTo prawda! Jest naprawdę udany! :)
Usuńpiekny ;) fajnie wyglada z tym sreberkiem :)
OdpowiedzUsuńW sumie to takie złotko, ale bardzo chłodne :)
UsuńTen fiolet jest piękny :)
OdpowiedzUsuńTakie odcienie fioletu najbardziej lubię :) Dobry pomysł z połączeniem go z Essie, udany duet.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPołączenie cudowne ! <3
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZnam znam, odcień śliczny, fiolety to moje kolory, też się nie przejmuję, że "nie sezon" :)
OdpowiedzUsuńBo sezon na fiolety powinien trwać cały rok :)
Usuńbardzo przyjemny, stonowany kolor :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńWspaniały fiolecik. :)
OdpowiedzUsuńBeyond Cozy uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJa też! Ostatnio nosiłam go w duecie z Fiji - to dopiero była miłość :D
UsuńCudny! Uwielbiam takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńFajnie ;))
UsuńNarobiłaś mi ochoty na tego Paese, świetny kolor ! ;)
OdpowiedzUsuńWe Fleszu i Vivie są teraz kupony -40% na zakupy w Paese w tem weekend :)
UsuńPiękniutki fiolet :)
OdpowiedzUsuńładny odcień, ale jakoś jak mam wybrać lakier to sięgam po Essie :P
OdpowiedzUsuńJa najczęściej też, ale żeby życie miało smaczek, raz Paese, raz Essiaczek ;)
UsuńPiękny jest :D Bardzo go lubię i cieszę sie, ze po części dzięki mnie go odnalazłaś w swoim zbiorze :) Mam tego Essiaka rownież - nie spodziewałam się, że będą tak ładnie ze sobą wyglądały :D
OdpowiedzUsuńNo to teraz możesz to sprawdzić u siebie! :)
UsuńPo Twoim poście zajrzałam do pudełka, a tam sobie czekał 110 :D
Ładny ten fiolet :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ładny :)
UsuńMi dużo bardziej podoba się Essie! Jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńWczoraj upolowałam pełnowymiarową buteleczkę na Allegro za 15 zł! :)
UsuńKocham takie odcienie :) Świetny duet :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBardzo ładny ten fiolet, ja z paese nie mam jeszcze lakierów, ale kuszą ;)
OdpowiedzUsuńA Beyond Cozy niesamowicie mi się podoba i chyba będę musiała kliknąć :D
Mają ciekawe kolory, kilka wpadło mi w oko, ale nie pamiętam teraz numerków ;)
UsuńNa Allegro można jeszcze znaleźć pojedyncze sztuki po 15 zł :)
piękny duet, a Beyond Cozy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZupełnie mnie to nie dziwi :)
UsuńSzkoda, że trwałość Paese nie jest zbyt dobra, bo kolor sam w sobie jest świetny! Uwielbiam odcienie fioletu na paznokciach, a takiego jeszcze nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć, że jest tragiczna, bo w sumie inne lakiery trzymają się u mnie podobnie. Tylko Essie potrafi się wyłamać. Reszta to zazwyczaj 3-4 dni, więc Paese wpisuje się mniej lub bardziej w ten przedział. Trwałość jest kwestią tak indywidualną, że przestaję widzieć w sens w jej opisywaniu :P
UsuńLakierów z tej firmy nie miałam aczkolwiek wydaja się bardzo ciekawe i kolor jest prześliczny - to sreberko już mniej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo jest złotko! :)))))
UsuńŁadny, taki przykurzony :) i fajnie komponuje się z tym Essie :)
OdpowiedzUsuńTen fiolet jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda całość:)
Bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńI świetne zestawienie w takim duecie :)
Szkoda, że wytrzymałość nie powala, ale do tego chyba już przywykłam :)
A fiolecik jakby ciut rozbielić byłby wiosenny :) :)
Z przyjemnością dołączam do grona OBSERWATORÓW :***
Buziaki
xo xo xo xo xo
Witaj i zapraszam częściej :)
UsuńPaese ma piękny kolor. Essie mi nie odpowiada, bo nie przepadam za takimi kolorami. Mam szaro-niebieski odcień z Paese i bardzo go lubię, choć faktem jest, że trwałością nie powala.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja sama do pewnego czasu nie przepadałam za takimi kolorami i wykończeniem, ale blogosfera robi swoje. Zresztą po obejrzeniu kilku ciekawych propozycji na blogu http://nailmaniabydaria.blogspot.com/ zakochałam się w tym Essiaczku :)
UsuńO jakie ładne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się, jak zestawiłam je obok siebie :)
UsuńWyglądają przepięknie razem. Paese już mam, do szczęścia potrzebuję tylko Essiaczka :)
OdpowiedzUsuńNa Allegro krąży jeszcze kilka sztuk po 15 zł :)
UsuńPieknie się prezentują ! paese ma śliczny kolorek i sama muszę sobie sprawić podobny - ja mam z tej serii róż i powiem Ci , że w miarę dobrze się u mnie trzyma :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio u kogoś przepiękny róż z Paese, ale nie zapisałam numerka :(
UsuńBardzo podoba mi się odcień :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie znam lakierów Paese, ale blogosfera pozwala mi poznawać coraz to nowsze odcienie, a przecież apetyt wzrasta w miarę jedzenia :P Piękny kolorek, ze błyskiem Essie wygląda elegancko :]
OdpowiedzUsuńKurde, podoba mi się ten kolor i w sumie mam ochotę teraz na ich lakierowy box, ale nie, nie, nie mogę :D najpierw Essiaki, BC jest genialny :D
OdpowiedzUsuń