Cześć Dziewczyny!
Po dłuższej przerwie wracam z tematem lekkim i przyjemnym, czyli z lakierem do paznokci! Tym razem sięgnęłam po najnowszą kolekcję marki Rimmel, stworzoną we współpracy z piosenkarką Ritą Orą! Od marki otrzymałam trzy kolory lakierów 60 Seconds, dzisiaj zaprezentuję Wam pierwszy z nich - Midnight Rendezvous! :)
Lakier jest całkowicie kremowy, nie posiada żadnych drobinek i całkiem ładnie błyszczy, chociaż ja tak czy inaczej i tak zawsze sięgam po top coat.
I bonusowo - Midnight Rendezvous pokryty holo topem B. A Star z Colour Alike. Nie podobało mi się to połączenie, ale skoro mam już zdjęcie, to Wam pokażę ;)
KOLOR:
MR, to piękny, głęboki odcień granatofioletu. Lakier w zależności od temperatury i natężenia światła raz wygląda bardziej jak granat, innym razem widać w nim więcej fioletu, żeby kolejnym razem sprawiał wrażenie niemal czarnego. Jeśli miałabym znaleźć jakieś skojarzenie kolorystyczne, to powiedziałabym, że lakier przypomina mi gencjanę (pamiętacie jeszcze ten preparat?) :)Lakier jest całkowicie kremowy, nie posiada żadnych drobinek i całkiem ładnie błyszczy, chociaż ja tak czy inaczej i tak zawsze sięgam po top coat.
KONSYSTENCJA:
Niektóre osoby narzekają na konsystencję lakierów Rimmel by Rita Ora, ale mój MR jest pod tym względem naprawdę bezproblemowy. Jest nieco gęstszy, niż większość moich lakierów, ale nie ciągnie się, nie gluci, ani tym bardziej nie rozlewa się po skórkach. Jego aplikacja jest stosunkowo łatwa i przyjemna.
PĘDZELEK:
Lakiery 60 Seconds są wyposażone w szeroki, spłaszczony pędzelek. W tym lakierze jest on raczej dosyć wygodny i łatwo mi się nim manewrowało, ale tak czy inaczej uważam, że pędzelek mógłby być mniej puchaty, bo czasami nabiera zbyt dużo lakieru pomiędzy włosie.
KRYCIE:
Lakier kryje niemal całkowicie już po pierwszej warstwie, ale ja i tak dla pewności (i lepszej trwałości) nałożyłam dwie. Gdyby jednak któraś z Was miała lenia, to jedna grubsza warstwa powinna się sprawdzić :)
TRWAŁOŚĆ:
Lakier wytrzymuje na moich paznokciach około trzech dni, po tym czasie pojawiają się pierwsze odpryski. MR, z racji widocznego ciemnego koloru, niestety dość szybko wyciera się z końcówek paznokci.
ZMYWANIE:
Midnight Rendezvous zmywa się w miarę łatwo. Trochę brudzi skórę i skórki wokół paznokcia, ale wszystko dość sprawnie schodzi przy poświęceniu tym miejscom dodatkowych kilkunastu sekund. Nie zauważyłam, żeby produkt odbarwiał płytkę, ale zapobiegawczo stosuję pod niego warstwę odżywki i dodatkowo bazy. Płytka zabezpieczona w ten sposób zachowuje swój naturalny kolor, a niebieski barwnik nie wżera się i nie przebarwia paznokci :)
CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Lakiery z serii Rimmel by Rita Ora kosztują ok.10-11 zł i znajdziecie je praktycznie w każdej drogerii z szafą Rimmel. Z pewnością natkniecie się na nie w Rossmannie czy Super-Pharm :)I bonusowo - Midnight Rendezvous pokryty holo topem B. A Star z Colour Alike. Nie podobało mi się to połączenie, ale skoro mam już zdjęcie, to Wam pokażę ;)
Koniecznie dajcie znać, co myślicie o tej odsłonie lakierów 60 Seconds! Czy macie ten lub jakiś inny kolor z serii zaprojektowanej przez Ritę Orę? Jakie macie odczucia? :)
Karotka
Piękny jest ten lakier! A połączenie z holo topem jest genialne, jak może Ci się nie podobać :-PP
OdpowiedzUsuńHaha to samo miałam rzec:) Przynajmniej na zdjęciu to podoba mi się nawet bardziej niż lakier solo :D CHoć wiadomo - na żywo może to wyglądać inaczej :)
UsuńNo jakoś tak głupio się czułam :D
UsuńZ holo super, nic się nie znasz ;)))
OdpowiedzUsuńMoże i się nie znam :D
Usuńmiałam ten kolor i tak jak szybko nim pomalowałam paznokcie, tak szybko go oddałam. końcówki zaczęły mi się ścierać już po 2-3 godzinach od nałożenia i później wyglądało to coraz gorzej :/ ale kolor jest piękny, z holo tak samo ;)
OdpowiedzUsuńNie no to u mnie końcówki zaczynają się ścierać dopiero drugiego dnia, także nie jest tak źle, no ale wiadomo, że zawsze mogłoby być lepiej :)
UsuńMam i lubię poużywać, naprawdę ciekawy, głęboki kolor.
OdpowiedzUsuńJak ci się holo może nie podobać tutaj, no ja nie wiem :v
Sorry :D
UsuńMialam kiedys z 60 s czerwien hip hop o baaardzo sobie ja chwale:)
OdpowiedzUsuńTo było z 60 s? Wiem, że czerwień Hip Hop jest w serii Salon Pro Lycra :)
UsuńRita Ora zawładnęła blogosferą :D Nie mam żadnego lakieru z tej serii i chyba raczej mieć nie będę, bo wszystkie dostępne kolory pokrywałyby się z tymi, które już mam ;)
OdpowiedzUsuńKolory faktycznie nie są jakieś wybitnie oryginalne, ale są ładne i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie :)
Usuń*każdy z mniejszą ilością lakierów :D
Usuńsuper jest ten kolor :) choć na tę porę roku wydaje się trochę "za ciężki" to na wieczorne wyjścia jak najbardziej się sprawdzi :) a to połączenie z holograficznym lakierem jest całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńMogłoby się wydawać, że to kolor raczej na jesień, ale teraz też mi się dobrze go nosiło :)
Usuńuwielbiam te lakiery, są naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńSą niezłe, ale moim skromnym zdaniem seria Salon Pro jest jeszcze lepsza :)
UsuńMam całą kolekcję, uważam go za jeden z ładniejszych kolorów z tej serii, choć nie wyróżnia się niczym specjalnym jeżeli chodzi o kolor, ot taki granat i już :)
OdpowiedzUsuńO wow! No to chyba musiały Ci mocno przypaść do gustu :)
UsuńMam z tej serii 3 kolory i choć kolory mi się bardzo podobają to z moimi egzemplarzami źle mi się pracuje: są gęste, robią smugi i nakładając je tylko się złoszczę. Mimo, że kolor jest piękny (uwielbiam takie) to po lakiery z serii 60s już nie sięgnę, zraziłam się do nich ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie pamiętam, że miałaś z nimi problemy :( Kolory są śliczne, ale jakość jest chyba bardzo wybiórcza... Ten jest moim zdaniem bardzo przyzwoity jakościowo, ale już jasny róż jest tragiczny :(
UsuńJakoś ta kolekcja Rity średnio się pociąga, nie wiem czemu:/
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że zbiera bardzo średnie opinie ;) MR jest moim zdaniem naprawdę niezły jakościowo, ale już pastelowy Lose Your Lingerie jest tragiczny :(
UsuńWersja z topem podoba mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńAle cały czas kojarzy mi się z sezonem jesiennym :)
aktualnie stawiam na korale, róże i czerwienie ... :)
Ja też, ale czasami mnie nachodzi też na ciemniejsze kolory. Ten akurat od razu wpadł mi w oko i mimo raczej letniej aury nosiłam go już kilka razy :)
UsuńMam 2 lakiery z tej serii, jasne pastele,którymi maluje się po prostu tragicznie :/ strasznie smużą.
OdpowiedzUsuńZ tym ciemnym nie miałam problemów, ale właśnie pastelowy Loose Your Lingerie jest paskudny w aplikacji. Smuży, wymaga trzech warstw, długo schnie, rozlewa się... O nim też chcę wysmarować notkę ;)
UsuńPołączenie z topem jest właśnie super! :D
OdpowiedzUsuńWcześniej nosiłam ten top do pastelowych lakierów i byłam oczarowana, więc może to stąd moja "zakrzywiona" ocena tego połączenia :D
Usuńkolor solo raczej nie mój, ale w połączeniu z topem wygląda o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńNo nie mogę :D Wszystkim się podoba, tylko ja się czułam w tym jak głupek :D
Usuńhaha faktycznie może być gencjaną :) i z holo topem mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńja mam z tej serii 60 sec zielony lakier, ale jest strasznym glutem i kiepsko się nim maluje :/
No nie?! :D Pamiętam jak za dzieciaka gencjana była podstawowym "lekiem" w domu :))
UsuńWidzę, że ta seria ogólnie coś Rimmelowi nie wyszła. Wiem, że mam jeszcze jakieś 2 kolory z tej podstawowej serii, ale nie pamiętam, czy malowałam nimi paznokcie... :P
A mnie to połączenie z holo nieziemsko się podoba, dużo bardziej niż wersja solo :)
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że się nie znam :D
Usuńświetny kolor, jedna takie ciemniejsze kolory wolę używać jesienią i zimą :)
OdpowiedzUsuńOooj tam :) Co się będę ograniczać :)
Usuńmam trzy egz i w każdym jest postrzępiony i brzydki pędzelek, dlatego tym lakierom mówię stanowcze NIE:(
OdpowiedzUsuńCoś im nie wyszła ta kolekcja. Czytam więcej złych, niż dobrych opinii... Ten egzemplarz akurat mi pasuje, ale już jasny róż jest okropny :/
Usuńdla mnie jest on za ciemny dlatego bardziej podoba mi się z holo topem :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo miałam inne lakiery z tej serii, ten do mnie jakoś nie przemówił. Ale potem jak zobaczyłam ten na pazurkach to pozazdrościłam innym blogerkom i jest mój :D
OdpowiedzUsuńsolo tak, z holo topem zdecydowanie nie.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się a ostatnie zdjęcie to po prostu cudo
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny jednak ta seria jest słaba- mam dwa kolory, które mają niesamowicie krzywe pędzelki i mocno postrzępione:(
OdpowiedzUsuń