Cześć Dziewczyny,
Ostatnio mam fazę na malowanie paznokci, więc pozwólcie, że znowu uraczę Was kolejnym lakierowym nabytkiem w mojej kolekcji. Tym razem upragniony Essie, czyli Cute As A Button. W końcu udało mi się go dorwać w Super-Pharm, jednak po raz kolejny przekonuję się, że SP w Galerii Mokotów jest niezawodny i ma najmniej przebrane zaopatrzenie... Zawsze to jednak mniej ludzi niż choćby w Tarasach... Ale ja nie o tym miałam... ;)
Przed Wami absolutnie cudowny kolor koloru koralowego u Karoliny aka Karotki :D W zależności od światła zdarza mu się być bardziej pomarańczowym, czasem wpada w różowy, czasem w łososiowy... Mocno niezdecydowany ten Essie :)
Essie Cute As A Button |
Poza kolorem zachwyca mnie w nim coś jeszcze... Wygodny, szeroki i lekko spłaszczony pędzelek! Być może pamiętacie jak często marudziłam na swoje (nie)umiejętności w kwestii malowania paznokci. Wiadomo, praktyka czyni mistrza, a odkąd prowadzę bloga, to i praktyki mam więcej, ale TAKIE pędzelki, to coś, co zdecydowanie sprawę ułatwia i sprowadza malowanie do czystej przyjemności, a nie wiecznych nerwów, że coś się rozlewa na skórki itp. Fakt, lakier jest dość rzadki i mógłby się rozlewać, ale dzięki temu pędzelkowi jest go dużo łatwiej opanować. Nawet takiej pierdole jak mi! ;)
Dobrze się zapowiada, prawda? Szkoda, że kolor i wygodny pędzelek, to niestety, ale koniec jego zalet... Po pierwsze... Na zdjęciach nałożyłam aż trzy warstwy, a biała końcówka paznokcia nadal delikatnie mi prześwitywała. Wiadomo, na żywo trzeba by się przyjrzeć, ale ja o tym wiem i nie podoba mi się to, o! Po drugie... Dziadyga przebrzydły! Co za złośliwiec! To ja się natrudziłam, namalowałam, a ten paskud odprysnął mi z połowy paznokcia już po pierwszym dniu! No jak tak można?! Chamstwa nie zniesę! ;))))
O schnięciu niewiele mogę powiedzieć, wydaje mi się, że te dwie pierwsze warstwy wyschły dość szybko, bo wcale nie ociągałam się z dołożeniem trzeciej. A trzecią potraktowałam topem wysuszającym Good To Go, również z Essie (tak Sylwia, ja też go w końcu dorwałam! :)).
Essie Good To Go & Essie Cute As A Button |
Nie wiem, czy to moje paznokcie nie lubią Essie, czy Essie moich paznokci... Szkoda, bo mam na oku jeszcze Splash of Grenadine i Tart Deco, ale jak tak dalej pójdzie, to chyba daruję sobie kolejne zakupy.
Sporo minusów, ...aaale oba posiadane przeze mnie kolory tak mocno przypadły mi do gustu, że mimo wszelkich niedogodności mają szansę być lakierami, po które będę sięgać w te wakacje najchętniej! :)
Przypominam, że lakiery Essie od około miesiąca dostępne są w Super-Pharm w cenie 34,90zł, natomiast od wtorku kilka kolorów pojawiło się w internetowym sklepie Paa Tal, w świetnej cenie 15zł. Z tego, co wiem, Paa Tal sprzedaje wersje z cieńszymi pędzelkami. Mi akurat żaden z kolorów nie przypadł tak mocno do gustu, a jeśli nawet, to po prostu mam już podobne... Czekam na dwa powyższe i wtedy przygarnę je nawet mimo tejże niechęci na linii moje paznokcie - lakiery Essie.
No, to oglądajcie sobie! :)
P.S. To odgniecenie, to moja wina, za bardzo przeceniła możliwości Good To Go. Jednak pozginana tubka z resztkami żelu do mycia twarzy okazała się silniejsza od utwardzacza... :P
P.S. To odgniecenie, to moja wina, za bardzo przeceniła możliwości Good To Go. Jednak pozginana tubka z resztkami żelu do mycia twarzy okazała się silniejsza od utwardzacza... :P
Łobuz w cieniu - nieźle udaje blady pomarańcz, co? :] |
K.
Ale kosmaty diabiełek no! Kolor piękny, ale zdradliwy jak widać ;> Ee, ja zostanę przy miyo ;D:D
OdpowiedzUsuńTylko mi nie przeliczaj, jak dzisiaj w Jasminie :D
UsuńHahaha, już tak mam ;>
UsuńKolorek ma śliczny!
OdpowiedzUsuńI tylko dlatego jeszcze się na niego nie obraziłam ;)
Usuńpiękny, przypomina mi mój pink flamingo barry m :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, coś w tym jest! :)
Usuńbardzo lubię takie odcienie
OdpowiedzUsuńJa też, gorzej, że on mnie chyba nie... :P
UsuńHigh five, Karotko! Też mam fazę na malowanie pazurków :)
OdpowiedzUsuńLakier jest śliczny, lubię takie niedopowiedziane kolory.
High five! :D
UsuńPiękny, ale kapryśny jak baba :D
cudo *_*
OdpowiedzUsuńKolor - zdecydowanie tak! Reszta już niestety nie :/
UsuńŚliczny, szukałam takiego lakieru od dawna, chyba czas nawiedzić SP :D
OdpowiedzUsuńNo jeśli szukałaś, to zdecydowanie SP czeka :D
UsuńŚliczny jest:) Mnie jakoś nie kusi do ich lakierów, coraz więcej minusów słyszę na ich temat, ale nie zmienia to faktu, że kolory lakierów mają świetne:)
OdpowiedzUsuńKolory mają boskie! I te nowe pędzelki też! Szkoda tylko, że u mnie jednak słabo się sprawdzają :(
Usuńszalenie mi się podoba ten koral choć moje paznokcie czasami wybrzydzają i marudzą na tego typu kolorki buuuu
OdpowiedzUsuńTy masz odwyk :D Ale to może być Twój pierwszy lakier po jego zakończeniu ;)
UsuńMam ten kolorektylko z wąskim pędzelkiem i niestety kolor to jedna wielka zaleta,reszta taka sobie,choć co do trwałości nie narzekałam;-)
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie trwałość jest beznadziejna! Zmyłam tego pazura, który mi odprysł i pomalowałam na nowo, to po drugim dniu noszenia odprysnął mi kolejny pazur, ale to po prostu płatami! Gdyby nie ten cudowny kolor, to bym go kopnęła w świat czym prędzej! ;)
Usuńśliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńOd razu zdobył moje serce :D
UsuńWidzę że też się skusiłas nań?:)
OdpowiedzUsuńJak wszyscy to wszyscy ;) I jeszcze Aliss zaraziłam ;)
UsuńJeszcze nie miałam żadnego lakieru z Essie, Twój ma piękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję :) Szkoda, że tylko kolor to niemal jedyna jego zaleta :P
Usuńpiekny pędzelek<3:D a kolor cudo:D
OdpowiedzUsuńI tylko dla nich zostawię go sobie i nadal będę go używać, bo trwałość jest na moich paznokciach KOSZMARNA :P
Usuńmnie niestety nie przypadl do gustu... w buteleczce prezentuje sie pieknie- jak mleczny koral, a na paznokciach jak różowo-pomarańczowy zwyklak;/
OdpowiedzUsuńJa akurat na kolor narzekać nie będę, ale całą resztę mogę psioczyć i psioczyć :P
UsuńPiękny kolor, chyba robi furorę bo często go widzę :)
OdpowiedzUsuńOj robi! Właśnie dlatego wpadł mi w oko :]
UsuńŚwietny kolor, chyba kiełkuje we mnie podejrzana chęć jego posiadania :D
OdpowiedzUsuńPodejrzane :D Ciekawe czemu tak się dzieje :D
UsuńMoje pazury są jeszcze nietknięte Essie, ale jakoś niespieszno mi do tego. Cena mnie odstręcza.
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek bardzo.
Ale ten odprysk? A fe!
Odprysk jest dziadem nad dziady! Zmyłam i znowu pomalowałam tego pazura a tu pod wieczór znowu to samo tylko, że na innym paluchu! No dziad jakich mało, ale ma TAKI kolor, że nie umiem się na niego gniewać! ;)
UsuńO nie, jak dla mnie te lakiery są za drogie, a jakością wcale nie jak widać powalają
OdpowiedzUsuńWiesz co, są dziewczyny, które ich jakość bardzo mocno sobie chwalą, ale u mnie niestety nie sprawdzają się lepiej niż chociażby Essence, Golden Rose, czy MIYO... A w przypadku tego koloru nawet gorzej... :(
UsuńMoje paznokcie jakoś tak ogólnie nie przepadają za droższymi specyfikami chyba :P Nail Tek Foundation II też nie przyniósł mi żadnego pożytku, dopiero Essie Nourish Me spowodowało jakąkolwiek zmianę na plus, ale to musiał być wyjątek potwierdzający regułę :D
Moje Esiaki czekają, aż polepszy się kondycja paznokci. Ten koral jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki za pazury, żebyś szybciutko pokazała Eski u siebie :]
UsuńUwielbiam takiego typu kolory na paznokciach! Ale kurde nie wiem co z tym Essie jest nie tak... Niby takie super lakiery, a u mnie niestety odpryski też są... Haha, wiem, pisałaś, że dorwałaś Good to go:D
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem i chyba nie pojmę tego do końca swoich dni... :P Wyjątkowo mi z kolorami Essie nie po drodze, za to Good To Go i Nourish Me sobie mocno chwalę :]
Usuńcudowny :)
OdpowiedzUsuńNa lato kolorek jak znalazł :]
UsuńJa uwielbiam lakiery Essie, głównie dlatego, że mają piękne kolory i trzymają się na moich paznokciach świetnie, pomimo ich słabej kondycji. Jeszcze nigdy mi nie odprysnął, jedynie ścierają się na końcówkach. Z tymże moje wszystkie są w amerykańskiej wersji z cienkim pędzelkiem kupowane na ebayu, być może nowa formuła, która przyszła z nowym pędzelkiem nie sprawdza się tak dobrze...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Naprawdę! Jak ja bym chciała, żeby u mnie Essie trzymały się chociaż te 3 dni przyzwoicie, to nie! Jak nie odprysk, to bąble i inne przygody, ale o tym jeszcze będzie ;)
UsuńByć może faktycznie to wszystko kwestia formuły, ale nie potwierdzę, bo ze starą wersją nie miałam nic a nic do czynienia.
Faktycznie, cute jest. :D
OdpowiedzUsuńOj jest :]
Usuńprzeuroczy!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńojej a ja go dzis zakupilam mam nadzieje ze u mnie lepiej sie sprawdzi:(
OdpowiedzUsuńOby! Tego Ci życzę! :]
Usuńto ten co miałaś w piatek? :) Śliczny!
OdpowiedzUsuńDokładnie ten!
Usuńprzypomina mi trochę lakier z rimmela instyle coral ;)
OdpowiedzUsuńLepiej tak nie mów :D Wolę myśleć, że jest niepowtarzalny i że słusznie wydałam te 35zł :P
UsuńPiękny dziadyga :D Nie mam jeszcze żadnego lakieru Essie, cena mnie na razie odpycha :P
OdpowiedzUsuńPrześliczny, poluję na niego.
OdpowiedzUsuń