Pomyślałam sobie, że chyba pora na recenzję mojego majowego ulubieńca pielęgnacyjnego, czyli kremu nawilżającego z Corine de Farme. Ten krem zaczął mnie kusić po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji na temat kosmetyków pielęgnacyjnych tej marki, więc gdy tylko natknęłam się na niego w korzystnej cenie bez wahania wrzuciłam go do koszyka (wiedząc, że niedługo skończy mi się krem na dzień, którego używałam - denko musi być! :D).
Słowo od producenta:
DZIAŁANIE: Może tytułem wstępu powtórzę, że mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i zazwyczaj sięgam po kremy, które z założenia mają pełnić funkcję matującą, tym razem jednak miałam ochotę na odmianę, więc sięgnęłam po krem nawilżający. Okazało się to całkiem dobrym posunięciem, ponieważ o ile producent nie obiecuje w ogóle tego, że krem będzie matowić skórę, to jakimś cudem ten delikwent sprawia, że moja cera zwyczajnie nie przetłuszcza się aż tak szybko, jak to bywa przy użyciu pseudomatujących specyfików. Bardzo dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy i pozostawiając skórę dobrze nawilżoną i zdrowo zmatowioną. Żeby nie było, nie twierdzę, że ten krem sprawdzi się dla cery tłustej jako specyfik matujący, ale z pewnością warto spróbować.
Bardzo łatwo rozciera się go na twarzy, początkowo zostawia delikatny film, który jednak dość szybko się wchłania i nie utrudnia makijażu, ponieważ nie roluje podkładu. Nie zauważyłam również, żeby w trakcie jego stosowania pojawiało się na mojej twarzy więcej nieprzyjaciół, raczej w tym temacie zostało wszystko po staremu ;)
Myślę, że z tego kremu będą zadowolone posiadaczki skóry mieszanej lub suchej, ale niekoniecznie przesuszonej czy tłustej.
KONSYSTENCJA: Krem ma przyjemną lekką konsystencję, to coś pomiędzy kremem a żelem.
KOLOR/ZAPACH: Krem jest lekko przezroczysty o delikatnym, ziołowym i świeżym zapachu. Być może zapach ten jest odrobinę słodkawy, ale daleko mu do nieco uciążliwych słodkości znanych na chociażby z Alterry ;)
OPAKOWANIE: Sama tubka opakowana jest w kartonik, na którym producent zawarł wszelkie niezbędne informacje o produkcie. Krem jest zawarty w dość miękkiej, nieprzezroczystej tubce o zawartości 30ml. Na początku zupełnie mi to nie przeszkadzało, jednak mniej więcej w połowie opakowania, krem zaczął stawiać opory i tubka wymagała zgięcia w okolicach ujścia, żeby dało się z niej wycisnąć porcję. Trochę to upierdliwe, dlatego wolałabym, żeby opakowanie było raczej buteleczką typu air-less, tak jak inne kremy w ofercie Corine de Farme, np. rozświetlający.
WYDAJNOŚĆ: Myślę, że wydajność tego kremu jest dość standardowa. Wystarczył mi do tej pory na dwa miesiące prawie codziennego stosowania i przewiduję, że wystarczy mi go jeszcze do końca miesiąca. Warto zwrócić uwagę na to, że tubka zawiera 30ml kremu, a nie standardowe 50ml, w związku z tym wydajność należy ocenić na dobrą.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ: ok.14-15zł, do tej pory spotkałam się z nimi tylko w Auchan i w Drogeriach Hebe
CZY KUPIĘ PONOWNIE: Z pewnością tak. Chociaż chwilowo znowu mam fazę na poszukiwania idealnego kremu matującego, to na pewno do niego jeszcze wrócę!
Podsumowując:
+ dobre nawilżenie;
+ nie wpływa na szybsze przetłuszczanie się skóry;
+ nie zostawia tłustej filmu na twarzy;
+ nie zapycha;
+ dobra wydajność;
+ przyjemny zapach;
- niewygodne, kłopotliwe opakowanie;
- utrudniona dostępność.
SKŁAD:
Spotkałyście się już z produktami Corine de Farme?
K.
Do tej pory nie natknęłam się na tę firmę, ale jakiś czas temu otworzyli u mnie drogerię Hebe, w której byłam tylko na otwarciu, chyba czas najwyższy odwiedzić ją ponownie:) Zainteresował mnie ten kremik:)
OdpowiedzUsuńOj do Hebe to warto się wybrać nie tylko dla CdF. Tylko lepiej zabrać ze sobą dużo silnej woli, marudzącego faceta, albo... pełny portfel... ;)
UsuńTo fajnie,że nie przetłuszca skóry,tylko się cieszyć:-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zdarzały mi się takie niespodzianki po użyciu kremu nawilżającego na dzień, a przy tym jest ok :]
UsuńCiekawy kremik. Nie miałam jeszcze styczności z produktami tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze tonik, z którego również jestem zadowolona :)
UsuńSłyszałam wcześniej o tej firmie no i Ty mi ją polecałaś, więc jak tylko będę w Hebe albo Auchan, to na pewno kupię. Jak na razie mam krem z AA (Ziaji odłożyłam w końcu) i już od pierwszego użycia byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńKtóry dokładnie z AA? Wrażliwa Natura? Pielęgnacja Młodości? Miałam ochotę wypróbować ten z AA +18 nawilżająco-matujący, ale na razie mam co używać.
UsuńA czy Ty przypadkiem nie masz dwóch nawilżających kremów ze spotkania? :D Dostałyśmy z Lirene i z Eris, po co Ci następne nawilżacze? Nie mów, że Ty też jesteś taka ciekawska jak i ja? Bo z tym +18 to ledwo się powstrzymałam, żeby nie kupić jak był 2zł tańszy w promocji xD :D:D:D:D
Wrażliwa Natura 20+ krem na dzień :)
UsuńHehe, moja droga - Eris, to zabrała mi od razu mama:P A Lirene fakt, mam... Ale kurczę jakoś nie mogłam się oprzeć by kupić coś nowego :D Haha, 2zł? Nie, to ja już czekam na większe promocje jak coś:D
Haha co za mama :D Ja swój schowałam do pudełeczka, wykończyłam krem na noc i dzisiaj Eris będzie miała debiut :D
UsuńJa powinnam mieć klapki na oczach wchodząc do drogerii :P Jestem tak łasa na promocje, że to już chyba chore jest :P
Potrzebuję nowego kremu na dzień, a skoro będę w Polsce za tydzień (YAY!), to się rozejrzę. Co prawda w mojej okolicy nie ma drogerii Hebe, mam nadzieję, że przycapię go w Auchan (czyt. "oszołomie", haha ;))
OdpowiedzUsuńJeśli masz drogerię Jasmin u siebie, to tam też może być :)
Usuńkiedyś miałam żel do mycia twarzy i tonik, ale niestety teraz nie mogę tych kosmetyków u mnie znaleść, a szkoda, bo czytam dużo pozytywnych opinii o nich i ja byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym żel do mycia twarzy, ale wszędzie widziałam tylko mleczko, chusteczki do demakijaży, dwa rodzaje toników i trzy rodzaje kremów ;) Szkoda trochę :P
Usuńjak ja lubię kremy w tubkach.. tak fajnie się ich używa :)
OdpowiedzUsuńFajnie, o ile da się z nich coś wycisnąć bez problemów ;)
UsuńPoluję na produkty Corine, ale póki co nie znalazłam ich w żadnym sklepie :(
OdpowiedzUsuńSkład kremu wygląda na bardzo przyjemny :)
Idalio, ja widziałam te produkty w Hebe, Jasmin i Auchan. Może masz któryś z tych sklepów w pobliżu. Jeśli nie, to mogę Cię wspomóc w tej kwestii, kupić co chcesz i wysłać je do Ciebie:)
Usuńspotkałam się z kremem nawilżającym i mile wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa też będę go mile wspominać, jak się skończy :P
UsuńUżywałam ich toniku, na krem tez się pewnie kiedyś skuszę;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak inne ich kremy, ale ten naprawdę warto wypróbować :)
UsuńKoniecznie muszę spróbować tej serii :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto, zarówno tonik jak i krem dobrze mi służą :)
UsuńByłby dla mnie dobry ;> Będzie na liście ;>
OdpowiedzUsuńNiedługo Ci miejsca zabraknie na tej liście :D Tak jak zresztą i mi :D
UsuńJa nie używałam nic tej firmy.
OdpowiedzUsuńPolecam krem nawilżający Under Twenty, opisywałam go u siebie ;)
Na razie nawilżaczy mam zapas, ale chętnie poczytam. Może kiedyś wpadnie mi w ręce :)
UsuńFajnie, fajnie, kiedyś chyba go skubnę.
OdpowiedzUsuńSkubnij, jeszcze się sprawdzi i dopiero będzie! :D
UsuńMiałam ale przy mojej suchej cerze nie sprawdził się za słabo nawilżał
OdpowiedzUsuńNo proszę, czyli jednak nie taki idealny... Szkoda!
UsuńChyba się do Ciebie uśmiechnę:)
OdpowiedzUsuńCdF ma fajne kosmetyki.
Jak będziesz chciała, to wal śmiało ;)
UsuńCoś mi świta, że używałam kiedyś próbkę tego kremu :)
OdpowiedzUsuńTrochę ich krążyło po blogosferze, więc możliwe :]
Usuń