Cześć Dziewczyny!
Jak Wam mijają Święta? Mam nadzieję, że Mikołaj był hojny, że brzuszki macie objedzone i spędzacie czas z najukochańszymi osobami :) Wczoraj nic nie pisałam, ponieważ chciałam się nacieszyć początkiem Świąt, ale dzisiaj nie mogę do Was nie zajrzeć i nie pokazać lakieru, który aktualnie zdobi moje paznokcie. Wybór tego koloru na Boże Narodzenie był dla mnie więcej, niż oczywisty, ponieważ The Spy Who Loved Me z kolekcji Skyfall od OPI, to lakier, który krzyczy całym sobą "Święta to ja!" :)
Zapraszam na prezentację!
KOLOR: Spy Who Loved Me to przepiękna żywa czerwień, wyjątkowo świąteczna nie tylko ze skojarzenia. Moim zdaniem to właśnie ten odcień czerwieni dominuje we wszelkich ozdobach świątecznych, czy to tych na choince, czy tych przyozdabiających stół, czy też kokard strzegących świątecznych prezentów. W tej czerwieni zatopione jest całe mnóstwo złotych i czerwonych drobinek, które pięknie migoczą, zarówno w świetle dziennym, jak i sztucznym i są niewiele mniej widoczne na paznokciach, niż w buteleczce. Uwierzcie mi, że aparat nie był w stanie oddać nawet połowy tego blasku. Na żywo paznokcie połyskują jak szalone odbijając nawet najmniejszy przebłysk światła.
Lakier bardzo szybko schnie, zdarzyło mi się malować nim paznokcie na wyjeździe, bez wspomagania wysuszacza i naprawdę po kilkunastu minutach mogłam zająć się innymi rzeczami :) Lakier po wyschnięciu trochę błyszczy sam z siebie, ale warto dodać top coat, żeby podbić efekt, u mnie na zdjęciach Seche Vite.
PĘDZELEK: Posiadam miniaturową buteleczkę o pojemności 3,75ml, podczas gdy pełnowymiarowy lakier ma 15ml, wobec tego również i pędzelek jest proporcjonalnie mniejszy. Dla mnie ciutkę niewygodny, ze względu na utrudnione manewry przy skórkach, ale i tak całkiem znośny. Pełnowymiarowe wersje lakierów mają natomiast bardzo wygodny szeroki pędzelek, który kryje prawie cały paznokieć za jednym pociągnięciem.
KRYCIE: Jeśli ktoś ma dobrą rękę, to wystarczy mu w zupełności jedna warstwa, jednak ja nakładam zwykle dwie, dzięki czemu kolor jest głębszy i dłużej trwa na paznokciach.
KONSYSTENCJA: Odrobinkę zagęszczona przez ogrom drobinek, ale nadal stosunkowo rzadka. Przy aplikacji nie sprawia żadnych trudności, lakier nie rozlewa się na skórki.
TRWAŁOŚĆ: Dzisiaj mam go na paznokciach drugi dzień, a poprzednim razem nosiłam go 4 dni, więc jest całkiem nieźle. Zwłaszcza jak na czerwień. Nadal nie mam żadnych odprysków, ale końcówki delikatnie zaczynają się przecierać.
ZMYWANIE: Bezproblemowe, drobinki nie stawiają żadnego oporu, a lakier nie farbuje płytki czy skórek.
CENA: W zależności od miejsca zakupu, od 30 do 50zł. Ja swój dostałam od Blanki, ale jeśli trafię go jeszcze w marcu na targach, to z pewnością kupię pełnowymiarówkę.
Lakier jest położony równą warstwą i nie mam żadnych uszkodzeń, na niektórych zdjęciach światło załamuje się na paznokciach, stąd może to wyglądać, jakbym wsadziła mokry lakier do kieszeni ;)))
w sztucznym świetle |
I jak Wam się podoba? Ja jestem zakochana w tym lakierze! Nie mogę się napatrzeć na to, jak pięknie błyszczy i z ogromną radością zaopatrzę się w pełnowymiarową buteleczkę! :)
K.
P.S. Życzę Wam udanej końcówki Świąt! Korzystajcie z domowej atmosfery i smakołyków na stołach i przede wszystkim odpocznijcie w gronie najbliższych! :)
bardzo świąteczny! podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńNie mam nic, co bardziej oddawało by świąteczny klimat :)
UsuńŚliczny! Na pewno na żywo jest jeszcze piękniejszy, te milion drobinek zatopione w bazie.. :)
OdpowiedzUsuńA ja już przestałam czuć święta :P
Prezenty zgarnęłaś i już po Świętach? ;))
UsuńHaha, nie do końca:D Jakoś w tym roku po Wigilii przestałam je czuć, bo niestety rodzina chora, więc jesteśmy w domu sami z Babcią :)
Usuńśliczny jest ten lakierek! :)))
OdpowiedzUsuńBardzo udany! :)
Usuńładny...na mnie czeka die another day a przed chwilą położyłam reflection :DD
OdpowiedzUsuńDie Another Day też mi się bardzo podoba, Reflection zresztą też! :) W ogóle mam nadzieję, że dorwę tę kolekcję na targach w przyszłym roku i uzupełnię co nieco :)
UsuńNie jestem fanką błyskotek na paznokciach, choć przyznaję, że wczoraj i na moich troszeczkę błyszczało :) Ach, ten świąteczny czas :)
OdpowiedzUsuńŚwięta i karnawał zdecydowanie sprzyjają błyskotkom! :)
Usuńśliczności, też jestem fanką błyszczących czerwieni na paznokciach w czasie świąt ;)
OdpowiedzUsuńTo idealny czas na takie kolory! :)
Usuńmegaświąteczny :)
OdpowiedzUsuńwzajemnie: udanej końcówki Świąt :D
:))
UsuńWygląda identycznie jak MIYO Venus :) Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam się swatchom Venus, ale wydaje mi się, że on ma chłodniejsze drobinki, choć faktycznie jest mocno zbliżony do OPI :)
Usuńbardzo ładna czerwień :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie bardziej niż klasyczne! :)
Usuńśliczny, ostatnio polubiłam czerwień z jakimś błyszczącym dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńNa ten okres jest jak znalazł :)
Usuńszukam takiego odcienia! kiedyś podobny miał Catrice, ale już go chyba wycofali...
OdpowiedzUsuńJa widziałam taki z Catrice ostatnio! Bell chyba też ma podobny.
UsuńNie ma, na pewno nie ma! :D:D:D Nie no, ja i tak go dostałam, więc nie szukam dupe'ów. Ale jakbym miała kupić ponownie, to i tak wybiorę znowu ten sam :D
UsuńŁadny, choć dla mnie mógłby mieć nieco więcej drobinek :) Ale świąteczny na pewno, hoł hoł hoł mu pasuje :D
OdpowiedzUsuńOn ma całkiem sporo tych drobinek, po prostu aparat nie jest w stanie ich wszystkich wychwycić :)
Usuńśliczny, mój ulubiony
OdpowiedzUsuń:)
Usuńładny, choć nie do końca chyba mój ;)
OdpowiedzUsuńCo Ty gadasz Marti! Zakochałabyś się w nim na żywo! :)
Usuńpiekny kolor, idealny na swieta :)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma dla niego bardziej adekwatnego okazji :)
UsuńPodoba mi się! Właśnie zmalowałam sobie coś podobnego za pomocą czerwieni i złotego topu :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej świąteczne połączenie :)
UsuńRzeczywiście idealny na Święta! U mnie też w tym roku na pazurkach ciepły kolor z błyskiem, tyle że ja wybrałam bordo ;)
OdpowiedzUsuńDo bordo na moich paznokciach ciągle jeszcze nie mogę się przekonać, ale nie przeczę - to również piękny kolor! :)
UsuńFajny kolor :) choć jestem "chora" na czerwienie, to tym razem jestem odporna :P I czekam aż mi odrosną paznokcie, cholerne przygotowania i moje lenistwo dały o sobie znać w postaci naderwanego paznokcia...wrrrr
OdpowiedzUsuńAuć, najgorsze, że to zwykle jest nie tylko upierdliwe, ale i bolesne. Ja przepadłam, jak tylko zobaczyłam ten lakier! A żadna inna czerwień, nawet ta najbardziej klasyczna, nie przyprawia mnie o szybsze bicie serca ;)
UsuńWygląda równie smacznie, co zawartość mojej lodówki ;)
OdpowiedzUsuńA w święta musiało być smakowicie! :)
Usuńwspaniały na święta :) zwłaszcza, że to daje rad e z jedną warstwą... ja oczywiście malowałam paznokcie w pośpiechu i na ostatnią chwilę ;D
OdpowiedzUsuńJa tym razem pomalowałam je dzień wcześniej, jak nigdy :D
UsuńWygląda pięknie. W ostatnim tygodniu na moich paznokciach też królowały czerwienie z drobinkami. Uwielbiam takie kolory w okresie świątecznym!
OdpowiedzUsuńCóż może być bardziej świątecznego od czerwieni i złota :)
Usuńulubiony kolor mojej mamy :D
OdpowiedzUsuńMoja też kocha czerwienie! :)
UsuńUwielbiam ten lakier- jest piękny:)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Zazdroszczę Ci pełnowymiarówki! ;)
Usuńz czerwienią to u mnie różnie bywa. Ale jak coś wpadnie mi w oko , to cóż zrobić :)
OdpowiedzUsuńJednak zdecydowanie bardziej lubie oglądać czerwienie na pazurkach u innych kobiet :)
Ja też rzadko sięgam po ten kolor, znacznie bliższe są mi róże, czy fiolety, ale są okazje, kiedy po prostu nie ma nic, co bardziej by pasowało, niż czerwień! :)
UsuńUwielbiam takie kolory :)
OdpowiedzUsuńCzemu mnie to nie dziwi :)
Usuńja w te święta pokochałam fiolet ;)
OdpowiedzUsuńJa kocham fiolet na co dzień! ;)
UsuńPiękny te złote drobinki dodają mu świątecznego charakteru:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje! :)
UsuńRzeczywiście idealny kolor na święta - muszę zakupić na następne. W tym roku, z braku idealnej czerwieni, moje paznokcie były bakłażanowe :)
OdpowiedzUsuńTeż pięknie! :)
UsuńCudny! Strasznie chciałabym go mieć :)
OdpowiedzUsuńNo to najlepiej czatuj na jakieś targi :) Wyjdzie najtaniej :)
UsuńPrześliczny jest <3 Faktycznie mocno świąteczny :D Sama machnęłam na święta Miyo Venus i pokryłam paznokcie palców serdecznych złotym topem ;)
OdpowiedzUsuńNo to też miałaś idealnie świąteczne pazurki! :)
Usuńśliczny i jeszcze te drobinki <3
OdpowiedzUsuńOn cały jest drobinkami :D
UsuńCudny, chyba bardziej świątecznego lakieru nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńJa chyba też nie :D On aż krzyczy świętami :D
Usuńprzepiekny! ja ostatnio kupilam niemal identyczny z golden rose :)
OdpowiedzUsuńo tym właśnie mówię - w przypadku Falsiesa trzeba poświęcic sporo czasu, żeby nauczyc się dobrze trzymac szczoteczkę przy aplikacji. Jak już to opanujesz, to będziesz miała rzęsy do nieba :) daj mu drugą szansę, jak ja :)
I jak Satin Black? Ja koooocham! <3
Ja jestem zaślepiona i w przypadku tego lakieru istnieje dla mnie tylko OPI ;) Zakochałam się w tym kolorze! :)
UsuńUwielbiam takie czerwienie!
OdpowiedzUsuńpiękny piękny, możesz mi go już oddać ;]
OdpowiedzUsuńNikomu go nie oddam! :)
Usuńbardzo ładny, aczkolwiek czerwienie wolę w wersji bez brokatu, żeby wydobyć tę "głębię" koloru :)
OdpowiedzUsuńNiech taneczny, lekki krok, będzie z Tobą cały rok, niech prowadzi Cię bez stresu, od sukcesu do sukcesu! Szczęśliwego Nowego Roku! ♥
Podoba mi się, nawet z brokatem. U mnie też OPI :))
OdpowiedzUsuńMi się podoba przede wszystkim przez te drobinki! :)
UsuńŚliczny i masz rację :) Idealny na święta :)
OdpowiedzUsuń