Witajcie Dziewczyny!
Przedstawiam Wam jeszcze cieplutką nową paletę cieni Sleek Glory, czyli 1/3 najnowszej limitowanej kolekcji 2012 Collection, stworzonej z okazji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Jak przystało na paletę inspirowaną moją ukochaną europejską stolicą cienie przyjęły swoje nazwy od londyńskich linii metra.
Tak, tak moje drogie - linii, a nie stacji metra - Londyńczycy mają to szczęście, że mają dużo więcej linii metra niż my w Warszawie ;)))
Na kolekcję 2012 obok palety Glory składają się również róż Honour i pout polish Pride. Ku mojej ogromnej radości paletka Glory składa się niemal wyłącznie z cieni w formule satynowo-perłowej. W przypadku Sleeka ta granica jest bardzo płynna, więc dla ułatwienia wszystkie cienie w tej formule nazwałam niżej perłowymi. Jedynymi matami w tej palecie są szarość i czerwień.
Tu następuje bardzo długi wstęp, osoby nie mogące doczekać się swatchy zapraszam na koniec posta... ;)
Paleta zawiera 3 cienie, których nazwy są tylko luźno związane z londyńską komunikacją - Tube, Platform i Overground (ta ostatnia, to lokalna sieć kolejowa, takie nasze SKM ;)). Pozostałe kolory odpowiadają oznaczeniom kolorystycznym 9 z 11 linii metra. Osobiście nieco żałuję, że pominięto dwie, dość ciekawe ze względu na swoje oznaczenie linie, czyli Metropolitan (fioletowy) oraz Waterloo & City (miętowy), jednak pozostałe kolory również bardzo mnie satysfakcjonują. Chociaż muszę szczerze przyznać się, że paleta mogłaby składać się wyłącznie z 12 czarnych cieni, ale nazywając ją w sposób kojarzący się z Londynem, producent i tak zapewniłby sobie co najmniej jedną lojalną klientkę... Uwielbiam Londyn i wszystko, co mi się z nim kojarzy i muszę przyznać, że to miasto ogromnie mnie fascynuje. Miałam ogromną przyjemność dwukrotnie je odwiedzić i co jakiś czas na nowo mnie tam ciągnie, dlatego powoli znowu planuję jakąś wycieczkę... :)
Wracając jednak do palety... :)))
Przed Wami Glory w swojej pełnej, pięknej okazałości!
Tutaj kolor malinowy jest najwierniej oddany. |
Tube - perła - jasnozłoty;
Overground - perła - jasnobeżowy, chłodne złote;
Bakerloo - perła - rudawozłoty;
Jubilee - perła - srebrny;
Platform - mat - szary;
Nothern - perła - czarny z grafitową poświatą.
Dolny rząd od lewej (L-R):
District - perła - trawiasta zieleń;
Hammersmith and City - perła - malinowy róż;
Picadilly - perła - granatowy z fioletową poświatą;
Circle - perła - słoneczny żółty;
Victoria - perła - błękitny niebieski;
Central - mat - żywa czerwień.
I jak Wam się podoba ta najnowsza kolekcja? Podoba Wam się, że jest taka spójna tematycznie?
K.
jakoś mnie nie kręci ta paletka:P
OdpowiedzUsuńa mnie mocno :D
UsuńŚliczne odcienie! Chociaż pewnie sama nie wiedziałabym za bardzo co zrobić z tymi pastelowymi cieniami, dlatego nie brałam jej pod uwagę na razie. I ja się po raz kolejny pytam... CZEMU NA EURO W PL NIC NIE BYŁO?!:P:P
OdpowiedzUsuńCiesz się nową paletką i dawaj makijaże!:D
Kochana, gdzie Ty widzisz pastele? Toż to prawie neonki są! :D
UsuńNo właśnie, na Euro mogli zrobić paletę :D Mogłoby być ciekawie :]
Ten niebieski, zielony itp. to takie wg mnie trochę pastele:D
Usuńhehe może stwierdzili że musieliby wrzucić biały, czerowny, żółty i niebieski, więc zrezygnowali :P
Pewnie tak :D
Usuń<3<3<3 ja jednak ją pokocham mocno jak się tylko jej doczekam :D:D:D
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny i post i genialne swatche! :>
Dla mnie szału nima;/ MATYYYY
UsuńSzał to są maty ;> A ta ma kilka perełek jednak ;)
UsuńMaty też pokażę w tym tygodniu ;)
UsuńZbyt kolorowo dla mnie, zdecydowanie :)) Nie potrafię ostatnio niczego nosić oprócz nude, szarości i fioletu ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio to i mnie bywa nudno, ale trochę kolorów nie zaszkodzi :]
UsuńJa dziś zamówiłam Oh so special :D moja pierwsza paletka ze Sleeka! Z tej podobają mi się cienie tube, overground, bakerloo.
OdpowiedzUsuńOSS to moja ulubiona! Mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona :)
UsuńGórny rząd bardzo mi się podoba :) Dolny nieco mniej, ale to dlatego, że nie widzę siebie w takiej kolorystyce :)
OdpowiedzUsuńJa może też nie do końca się widzę, ale chętnie popróbuję :)
Usuńooo :D kolorki bardzo w moim guście :DD
OdpowiedzUsuńNo to biegiem zamawiaj, zanim wykupią jak Darks i Brights ;)
Usuńcholernie mnie kreci :)
OdpowiedzUsuńWiem o co chodzi :D
Usuńprawdziwa sleekomania tu panuje...:D
OdpowiedzUsuńTo już od dawna :D
Usuńkurde, niezła. Gdzie można ją dostać?
OdpowiedzUsuńJa kupowałam na allegro u Nowaszki, ale teraz zaczyna pojawiać się również w innych sklepach - kosmetykomania, cocolita i inne :]
Usuńdzięki, znalazłam :)
Usuńa jak pigmentacja :>
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, najsłabsze są matowy szary i pierwszy złoty. Reszta jest jak zawsze bardzo dobra :)
Usuńfajny pomysł z nadaniem nazw tym cieniom ;)
OdpowiedzUsuńbtw. w życiu nie połapałabym się w londyńskiej sieci metra :P w Warszawie przynajmniej nikt nie pomyli linii, którą ma jechać :D
E tam! Naprawdę nie jest trudno, bo wszystko jest bardzo dobrze oznaczone, a dzięki kolorom wiadomo gdzie iść :)
UsuńNo ja nie kupowałam ani Circus, ani Curacao, ani nawet Brights, więc jedną taką z kolorami mogę mieć ;)
OdpowiedzUsuńAch...i znów prawie sama perła, czy tam drobinki :P
OdpowiedzUsuńJa tam je lubię, bo są łatwiejsze w obsłudze ;)
UsuńJak zwykle piękne kolory i jak zwykle się zapewne u mnie nie sprawdzą więc nawet nie będę próbowac :(
OdpowiedzUsuńCzyżbyś miała już za sobą jakieś nieudane próby? Która to paletka tak Ci podpadła? ;)
UsuńO kurcze, jest fantastyczna! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy! Jesteś jedną z nielicznych, której nie przeraził dolny rząd :D
UsuńGórny rząd wygląda jakby go wycięto z paletki Storm :D
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, Storm też chętnie przygarnę :D
UsuńJaram się tym Londynem, oj jaram.
OdpowiedzUsuńNie, nie. To ja się jaram Londynem :D
Usuńfajne kolorki w drugim rządku.. idealne na teraz :)
OdpowiedzUsuńz tymi nazwami świetnie wymyślili.. podoba się mnie :D
Co jak co, ale z tymi nazwami, to naprawdę ktoś miał głowę na karku :D Urzekło mnie to z miejsca :D
UsuńNo Marti - kolejna, co się nie boi kolorów! :)
juhu! nie podoba mi się, nie chcę jej :P
OdpowiedzUsuńOdczuwam ulgę :D
Usuńnie tak, jak mój portfel :P
Usuńkilka kolorów mi się spodobało, ale niebieskości i czerwienie mnie zniechęcają..
OdpowiedzUsuńE tam, niebieski i czerwony to tylko dwa kolory z 12 ;) Pozostałe dwa podobne to cudowny granat i malinowy róż :D
UsuńHmm zjednej strony jest ładna ale wiem że wszystkie te kolory mam
OdpowiedzUsuńSkoro masz, to pewnie nie ma sensu powtarzać :) Ja nie kupowałam żadnej z tych bardziej kolorowych palet, więc stwierdziłam, że na tą się skuszę :)
UsuńJa mam tylko paletkę Sleek Ultra Mattes V1 Brights, ale się trochę zawiodłam na niej, a z tej podobają mi się tylko 3 kolory :)
OdpowiedzUsuńMatowe paletki raczej nie są najlepszymi do rozpoczyniania przygody ze Sleekiem ;) Ja poleciłabym Ci moją ukochaną Oh So Special :)
UsuńNad Brights troszkę się zastanawiam, ale ja bardzo rzadko używam takich kolorów, więc pewnie by się u mnie marnowała... :P
Przystanek Central bym ominęła, ale reszta kolorów w moim stylu. Ciekawe czy fajnie się będą mieszać. Ja Londynu jeszcze nie widziałam i w przyszłym roku w końcu nadrobię to niedopatrzenie turystyczne;)
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie mam pomysłu na Central, dlatego w sumie wolałabym, żeby zamiast tego koloru był fiolet Metropolitan, albo mięta Waterloo and City, no ale jak się nie ma co się lubi... ;)
UsuńCiekawa paletka, ale nie widziałabym jej w swoich makijaż, bo mimo wszystko ędzie ciężko stworzyć tylko nią ciekawy, dzienny makijaż. Malinowy jest ciekawy kolor, tylko że widać, jakby miał nie najlepszą pigmentację. Jeszcze podoba mi się żółty i ten jasnoniebieski, ale na szczęście dla 3 kolorów nie będę jej kupować. Wyznaję zasadę, że więcej niż połowa cieni musi mi się podobac:)
OdpowiedzUsuńSłuszna zasada :)
UsuńFajna paletka :)
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie kiedyś pojechała do Londynu, jeszcze nie byłam nigdy, a strasznie mnie ciekawi to miasto.
Bardzo polecam taką wycieczkę! Mnie niesamowicie oczarował! :)
UsuńPierwszy rząd kolorów podoba mi się bardzo, drugi już trochę mniej :)
OdpowiedzUsuńMi tam podobają się oba :D
Usuń