Cześć Dziewczyny!
Wracam do Was z nowym postem, tym razem lakierowym, ale jednocześnie dość wyjątkowym. Długo, długo nie pojawiały się u mnie lakiery marki Golden Rose i przez dość długi czas nie malowałam nimi paznokci. Mimo, że w między czasie kilka sztuk wpadło mi w ręce, to jakoś nie ciągnęło mnie do nich tak, jak do Essie. No cóż, moje upodobania względem marek nadal się nie zmieniły, ale odkąd naczytałam się tyle pozytywnych opinii o serii Rich Color, ponownie zaczęłam zerkać na Golden Rose łaskawym okiem ;)
Tak się złożyło, że na Spotkaniu Lakieromaniaczek otrzymałyśmy m.in. paczuszkę z Golden Rose, a w niej znalazłam... Nie, nie dzisiejszego bohatera. Znalazłam w niej jedyny Rich Color, który już miałam, ale od czego są wymianki - tę piękną czerwień przehandlowałam chyba z Zuzią :))
Zapraszam Was na prezentację numerka 17!
KOLOR:
Numerek 17, to piękna, kremowa i intensywna czerwień. W zależności od światła widzę w niej kropelkę pomarańczu lub różu, ale pierwszym skojarzeniem jest i tak określenie "pomidorowa czerwień", ale to taka czerwień pomidorków koktajlowych :))
PĘDZELEK:
Lakiery Rich Color charakteryzują się między innymi tym, że są wyposażone w szeroki pędzelek, przypominający nieco łopatkę. Jak pewnie wiecie, bardzo lubię tego typu pędzelki, ponieważ bardzo sprawnie i szybko pokrywają moją dość szeroką płytkę. Ten nie stanowi wyjątku, więc również mocno przypadł mi do gustu. Łatwo kontrolować dzięki niemu aplikację lakieru i zapanować nad ewentualnym rozlewaniem emalii.
KONSYSTENCJA:
Lakier ma dobrą konsystencję, łatwą w obsłudze. Nie rozlewa się po płytce, ani po skórkach, ale też nie jest przesadnie gęsty. Życzyłabym sobie samych takich przyjemnych w obsłudze egzemplarzy :)
KRYCIE:
Seria Rich Color z założenia ma zawierać silnie napigmentowane lakiery, które mogłyby kryć już po jednej warstwie. Co prawda pigmentacja numeru 17 jest naprawdę wysoka, to jednak uważam, że dwie warstwy mimo wszystko będą niezbędne.
TRWAŁOŚĆ:
Wiele z Was chwali sobie trwałość tych lakierów, jednak na moich paznokciach Rich Color nie wytrzymuje dłużej, niż 3 dni, a do tego dość szybko widać obtarcia na końcówkach. Szkoda, bo liczyłam na coś więcej, ale z drugiej strony ostatnio mało który lakier trzyma się na moich paznokciach dłużej.
ZMYWANIE:
Lakier zmywał się w miarę nieźle, nie stawiał zbytnio oporu zmywaczowi, ale doczyszczenie paznokci z resztek czerwieni wymagało niestety nieco cierpliwości. Wprawdzie lakier nie zafarbował płytki, ale jego resztki, zmieszane ze zmywaczem łatwo wchodziły pod paznokcie, skąd trudno je było wydobyć.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Lakiery Golden Rose są bardzo tanie, dzięki czemu cieszą się tak dużą popularnością. Seria Rich Color należy do tych odrobinkę droższych, niż starsze kolekcje Golden Rose, ale i tak są bardzo tanie. W sklepie Golden Rose kosztują niecałe 7 zł, a w drogeriach widziałam je najdrożej po 10 zł.
Lubicie czerwień na paznokciach? Ja sięgam po nią bardzo rzadko, ale jeśli już, to chętnie wybieram właśnie takie odcienie, jak ten z Golden Rose :)
K.
lubię czerwienie :) mam i ten kolorek ale zauważyłam że trwałość lakierów GR z tej serii jest mocno przypadkowa, jedne są trwalsze drugie mniej.Nie wiem czy zależy to od koloru, czy serii
OdpowiedzUsuńTo pierwszy RC, który wypróbowałam, więc ciekawa jestem jak będzie z kolejnymi :)
UsuńUwielbiam czerwienie na paznokciach, ale nie takie. Wolę mocne ostre, ta jest zbyt delikatna jak na mój gust ;P
OdpowiedzUsuńA poza tym ta seria z GD jest cudowna, uwielbiam ją i bardzo często do niej wracam. Chociaż zawsze mam problem z mocno zakręconymi nakrętkami...
To czerwienie mogą być w ogóle delikatne? :D
Usuńteż go mam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemniaczek :)
UsuńJa rzadko kiedy sięgam po czerwienie, ale ten kolor bardzo mi sie podoba. To taka czerwień z nutką pomarańczy. Ja tak widzę na swoim monitorze właśnie :)
OdpowiedzUsuńJa w chłodnym świetle widzę w nim nawet kroplę różu, ale generalnie to taka czerwień z pomieszaniem i poplątaniem :D
UsuńPiękny! Bardzo mi sie podoba, szczegolnie ze czerwien to jeden z moich ulubionych paznokciowych kolorow :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko sięgam po czerwienie, ale na kimś zawsze mi się podobają :)
UsuńWygląda pięknie! ja bardzo lubię czerwienie i sięgam po nie stosunkowo często :))
OdpowiedzUsuńU innych zawsze mi się bardziej podobają ;)
UsuńŁadna czerwień, chyba ma nutkę pomarańczu :) Ja już bardzo dawno nie miałam czerwieni na paznokciach ;p A ostatnio zamówiłam sobie kilka lakierów GR RC, głównie z myślą o stemplowaniu :)
OdpowiedzUsuńOne muszą być dobre do stempli :)
UsuńŁaaadna! Obejrzę na żywo, bo chyba takiego odcienia czerwieni nie mam :)
OdpowiedzUsuńMoże wpadnie Ci w oko :)
UsuńJa też rzadko sięgam po czerwień, choć ostatnio postanowiłam wydorośleć i iść w tym kierunku ;-)
OdpowiedzUsuńCzerwony lakier zawsze kojarzy mi się z moją mamą, więc to dla mnie całkiem odpowiednie określenie ;)
Usuńuwielbiam tę serię golden rose! mam podobny kolor z rimmela :)
OdpowiedzUsuńCałkiem udana jest ta seria :) Czyżby Hip Hop? :)
UsuńBardzo lubię czerwone pazurki, ostatnio nosiłam czerwień non stop, a teraz przerzuciłam się na fiolety ;).
OdpowiedzUsuńJa za to uwielbiam fiolety i róże i to po te kolory sięgam non stop :))
UsuńPiękny koral! Kurczę, nie mam żadnego lakieru z tej serii, buuu :I
OdpowiedzUsuńTo pierwszy, który wypróbowałam, ale mam nadzieję, że im dalej w las, tym lepiej, bo kolorki mam naprawdę boskie :D Ma się ten gust :D
UsuńJarzębina :) To moje pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłam zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJarzębinka jest bardziej pomarańczowa, ale tak czy inaczej - przyjemne skojarzenie :)
UsuńCzerwienie na paznokciach lubie najbardziej i często po nie sięgam :) Ta czerwień bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa częściej podziwiam czerwienie u innych :)
UsuńLubię czerwone paznokcie! Ta seria lakierów golden rose ma fantastyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńOj tak! I te nowe, jesienne też są mocno trafione :)
UsuńKolor mi się podoba, jest świetny.
OdpowiedzUsuńNiestety, zupełnie nie odpowiada mi ten szeroki pędzelek, to nie dla mnie.
Moje egzemplarze GR powędrowały w świat.
To ja chyba mam tak właśnie z cienkimi. Tyle, że nie pozbywam się lakierów z tego powodu, bo by mnie serce bolało :D
UsuńMam nudziaka w tej serii w odcieniu nr 5 i również trzyma się u mnie koło 3 dni. Jednak dla mnie jest to rekord długości noszenia lakieru, bo zwykle trzymają się u mnie one aby jeden dzień. ;P :)
OdpowiedzUsuńTeż go kupiłam! Ma cudowny odcień! :)
UsuńBardzo ładny:) Czerwieni nigdy za wiele:)
OdpowiedzUsuńKlasyka w końcu :)
UsuńKolor ma niesamowity , uwielbiam czerwienie :)
OdpowiedzUsuńMi nie zawsze starczy odwagi ;)
UsuńŁadny ma odcień.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńJak zwykle czerwień bardzo mi przypadła do gustu - a w stacjonarnym sklepie Golden Rose są takie same ceny jak na stronie :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe - wierzę na słowo :) Sama nie natknęła się dotąd na taki :)
UsuńNie lubię takich kolorów, więc u mnie ich nie uświadczysz. Też wiele dobrego słyszałam o tej serii. Nie kupuję żadnego z obawy o to, że popłynę... i będę chciała każdy ładniejszy kolor :P
OdpowiedzUsuńNo tak, a przy tak niskich cenach trudno sobie odmowić kolejnego egzemplarza ;)
UsuńŚliczny odcień! Bardzo lubię lakiery z tej serii :)
OdpowiedzUsuńKtóre szczególnie polecasz? :)
UsuńBardzo lubię lakiery Golden Rose firma posiada bardzo bogatą game kolorystyczną . Co do koloru jest bardzo wyrazisty chociaż ja tam samo jak i Ty sięgam po taki kolor dość rzadko (można powiedzieć w wyjątkowych sytuacja )
OdpowiedzUsuńOj tak! Gama kolorystyczna przyprawia o zawrót głowy! :D
Usuńwspaniała ta czerwień! :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńBardzo ciekawy odcień czerwieni i świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPiękny kolor, zbliżony chyba do Rimmel Salon Pro Hip Hop :) Tylko tamten chyba bardziej transparentny :)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Są dosyć podobne :)
Usuńkolor super, chociaż ja wolę lakiery z tej serii paris ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię jeszcze tę proteinową :)
UsuńJesienią i zimą bardzo lubię czerwienie na paznokciach i często u mnie goszczą, tym bardziej jestem na tak dl GR:)
OdpowiedzUsuńSuper! :))
UsuńOdcień piękny, niestety na moich paznokciach te lakiery wytrzymują jeszcze krócej, po dwóch dniach mam już całkowicie ściachane końcówki i boki :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńKolor jest przepiękny! Uwielbiam czerwienie, szczególnie głębokie, nasycone i najlepiej bez domieszki pomarańczowych tonów.
OdpowiedzUsuńA co do tej serii GR, nie lubię :P
Miałam i wydałam, choć kolor który posiadałam był obłędny lecz z GR mi nie po drodze.
Bo Tobie Asiu trudno dogodzić :)) Nie twierdzę, że coś w tym złego, ale zdecydowanie wyróżniasz się pod tym względem w blogosferze. I dobrze! :)
UsuńKocham tę serię :-)) a kolor przepiękny, klasyczny!
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle :) Ciekawe jak kolejne kolorki!
Usuńprzepiękna czerwień :) chyba ją sobie zakupię bo takiego odcienia już nie mam, a lakiery GR bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNo to warto się jej przyjrzeć :)
UsuńPiękny kolor! :) Ja lubię takie mocno krwiste czerwienie, aczkolwiek w zasadzie to żadnym lakierem nie pogardzę :D
OdpowiedzUsuńNo i tak trzymać! :D
UsuńTak się składa, że ten odcień mam, więc nie będę prychać, że znów muszę biec do sklepu po lakier :D
OdpowiedzUsuńNo! Chociaż raz! :D
UsuńPodoba mi się ten kolor. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńTeż go mam jest piękny. Pokusiłabym się o to że ten odcień potrzebuje 3cienkie warstwy.Obserwuje
OdpowiedzUsuńMiło mi, zapraszam częściej :)
UsuńNa moje potrzeby dwie warstwy w zupełności wystarczą, ale każdy niech maluje tak, żeby jemu pasowało :))
To prawda :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńkolor cudny:)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Tej serii GR w ogóle nie znam, ale jeśli ma granat to pewnie kupię i będą dwie korzyści - wypróbuję serię Rich Color i będę miała ładny granatowy lakier :)
OdpowiedzUsuń