środa, 18 kwietnia 2012

MIYO OMG! Eyeshadows - 05 Gold Dust - cień do powiek [swatche]

Przed Wami mój pierwszy produkt z MIYO, z którym miałam przyjemność się zapoznać. Najbardziej zachwalanymi kosmetykami tej marki są cienie i lakiery, więc jak już w końcu miałam okazję bliżej się przyjrzeć zawartości MIYOwej szafy, która choć raz nie była wymieciona w 80%, postanowiłam skusić się na próbę na jeden cień. Mój wybór padł na numerek 5, czyli piękne szampańsko-beżowe złotko - Gold Dust.
MIYO - 05 Gold Dust
Miałam ochotę na delikatnie połyskujący cień, który nada się zarówno do rozświetlenia wewnętrznego kącika, jak i do rozjaśnienia całej powieki jako tło dla kreski wykonanej kredką lub linerem. W każdej z tych ról sprawdza się bardzo dobrze. W ostatnim czasie znalazłam dla niego tyle połączeń, że zdecydowanie wskoczył do czołówki moich ulubieńców :)

MIYO - 05 Gold Dust
Cienie MIYO są znane na blogach ze świetnej pigmentacji i dobrej jakości za naprawdę śmieszną cenę. Nie inaczej (na szczęście) jest w przypadku mojej zdobyczy. Cień ma bardzo dobrą pigmentację i daje bardzo wyraźny kolor nie tylko na paluchu, ale przede wszystkim na powiece. Kolor, który wybrałam, to właśnie (jak wyżej napisałam) szampańsko-beżowy odcień złota. Ten kolor zawiera trochę drobinek, które niestety odrobinę lubią się osypywać, ale użycie bazy pod cienie niemal całkowicie niweluje ten problem.

MIYO - 05 Gold Dust
Cienie upakowane są w dość proste, ale ładne plastikowe, okrągłe opakowania, które mieszczą aż 3g produktu. Otwarcie cienia nie sprawia żadnego problemu, nie łamie paznokci, ani nie otwiera się samo z siebie.

Mój cień kupiłam w Drogerii Jasmin za całe 4,99zł :]

No i oczywiście pora na swatche... :)

MIYO - 05 Gold Dust
MIYO - 05 Gold Dust
Miałyście już do czynienia z kosmetykiami marki MIYO?

31 komentarzy:

  1. ładny kolorek, szukam właśnie coś takiego :) musze zajrzeć do Jaśminu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto popatrzeć :) Chociaż niestety najjaśniejsze kolory najszybciej się wyprzedają ;)

      Usuń
  2. nigdy nie używałam cieni tej firmy, ale skuszę się, świetny kolor;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale on ładny jest <3 Wpadłam w Inglota, wpadnę i w Miyo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, że MIYO dwa razy tańsze, to i wyrzuty sumienia mniejsze :D

      Usuń
    2. Co nie zmienia faktu, że prędzej czy później Inglota też napadnę :D

      Usuń
  4. Bardzo fajny cień :) Kurde, muszę się zmobilizować by wstąpić do Jasmin, już nie wiem ile miesięcy mi tam nie po drodze :P

    S.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny cień :) podoba mi się :)
    ale ja 'odwykam' cieniowo :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny, może na niego zapoluję

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczny cień:) Miyo mają naprawdę dobrą pigmentację:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! W tym przodują szczególnie maty! :)

      Usuń
  8. Z miyo to tylko lakiery uzywałam. kolor ladny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie się jeszcze nie skusiłam, ale na pewno nie omieszkam jakieś przygarnąć :D

      Usuń
  9. ciągle się czaję na jakiś kolor z Miyo i za dużo mi się podoba i zawsze przychodzę z niczym ;/ :D

    ten Twój piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór mają całkiem przyzwoity :] Ja mam sporo cieni, więc póki co skusiłam się tylko na dwa jasne kolory, mat muszę jeszcze chwilkę poużywać, ale też coś o nim napiszę :)

      Usuń
  10. Świetny kolor, ale w Trójmieście nigdzie nie ma kosmetyków Miyo :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma? Oj szkoda, bo co rusz widzę na blogach cienie i lakiery i mnie łapy świerzbią. ;)

      Usuń
    2. Dziewczyny wg wizażowego wątku jest szansa na MIYO w Gdańsku :)

      http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=534922

      Usuń
  11. Oj, piękny jest :) chyba poszukam tej drogerii w weekend...

    OdpowiedzUsuń
  12. Powinni otworzyć więcej drogerii Jasmin, albo postawić MIYO np. w Naturach :) Bo chciałabym je wreszcie przetestować...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Naturach mają My Secret, a to ten sam producent - Pierre Rene ;) Ale co do większej ilości Jasmin, to jestem jak najbardziej za - zwłaszcza, że te drogerie mają w ofercie sporo marek nie dostępnych lub trudno dostępnych w innych miejscach :)

      Usuń
  13. Może fakt, że używam bardzo mocnych tuszów i eyelinerów miał tu dużo do gadania, nie było tak że w ogóle nie zmywał, ale pozostawiał resztki, co rano owocowało pandorowym okiem ;)

    A z miyo jeszcze nic nie miałam, czaję się na te kosmetyki ale jakoś ciągle nie mogę nic złapać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może to dlatego. Moim zdaniem to bardzo dobry micel, ale spokojnie mógłby się z nim równać chociażby równie osławiony Bourjois - dla mnie nie ma większej różnicy :]

      Usuń
  14. Bardzo ładny:-)mam taki ale bardziej w srebro wpada;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast