Cześć Dziewczyny!
W ostatnim denkowym poście spore zainteresowanie wzbudził w Was tonik oczyszczający z Corine de Farme, więc postanowiłam go dla Was zrecenzować, póki mam go jeszcze w pamięci, a zdjęcia nie zaginęły w czeluści folderów ;)
Słowo od producenta:
DZIAŁANIE: Myślę, że jest to jeden z lepszych toników, z jakimi miałam do tej pory do czynienia. Świetnie się sprawdzał na mojej mieszanej cerze. Nie do końca wiem, co producent miał na myśli nazywając ten produkt oczyszczającym, ponieważ ja do oczyszczania stosuję przede wszystkim żelu do mycia twarzy oraz płynu micelarnego do demakijażu oczu, natomiast tonik ma, w mojej opinii, przygotować skórę na przyjęcie kremu, odświeżyć ja delikatnie i przywrócić jej równowagę hydrolipidową.
Tonik CdF bardzo przyjemnie odświeżał skórę, nie pozostawiając na niej żadnego filmu. Może nie matowił jej, ale również nie wpływał na jej dodatkowe świecenie. Tonik ten nie podrażnił mnie w żaden sposób, nawet, gdy dostał się w okolice oczu. Właściwie to podejrzewam, że nic by się nie stało, gdyby chcieć go zastosować jako kompres na oczy (z pomocą wacików oczywiście ;)). Wszystko to jest z pewnością zasługą braku alkoholu w składzie. Ponadto nie powodował żadnych wysypów nieprzyjaciół. Nie zauważyłam żadnego ściągnięcia ani przesuszania skóry po jego zastosowaniu, powiedziałabym nawet, że skóra była przyjemnie miękka i "zrelaksowana".
KONSYSTENCJA: Lekka, wodnista.
KOLOR/ZAPACH: Tonik, jak to tonik. Jest po prostu przezroczysty :) Zapach jest niemal identyczny, jak w przypadku kremu nawilżającego z tej firmy, czyli delikatnie słodkawy i ziołowy.
WYDAJNOŚĆ: Ten produkt był moim zdaniem szalenie wydajny i wystarczył mi naprawdę na długi czas. Myślę, że stosowałam go co najmniej 3-4 miesiące, prawie codziennie. Wprawdzie nie mam problemu ze zbyt szybkim zużywaniem toników, to jednak uważam, że taka wydajność jest jak najbardziej na wysokim poziomie.
OPAKOWANIE: Produkt zawarty jest w plastikowej półprzezroczystej butelce z pompką. Niestety takie rozwiązanie nie jest zbyt wygodne, ponieważ przez pompkę wydobywa się zbyt dużo produktu, który potrafi chlapać na około wacika, zanim nie nauczymy się porządnie obsługiwać ten rodzaj utrudnienia ;) Zmieniłabym to na klasyczne opakowanie z dziurką, ale nie jest to coś, co by dyskwalifikowało dla mnie produkt.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ: 8-10zł w zależności od miejsca; produkty CdF widziała w Auchan, Hebe i Jasminie :)
CZY KUPIĘ PONOWNIE: Z pewnością tak! Nie wiem tylko, czy zdecyduję się na tę wersję czy na jego brata - tonik odświeżający :)
SKŁAD:
Podsumowanie:
+ delikatne działanie;
+ brak uczucia ściągnięcia lub przesuszania;
+ brak podrażnień;
+ przyjemny zapach;
+ wysoka wydajność
- niezbyt wygodne opakowanie
Mam nadzieję, że ta krótka recenzja pomoże Wam zdecydować, czy jest to produkt dla Was :)
K.
Miałam go jakiś czas temu i potwierdzam! Był świetny!
OdpowiedzUsuńDokładnie, to naprawdę udany produkt :)
UsuńMam i uwielbiam! Na pewno zrobię sobie zapas:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że on naprawdę dobrze oczyszcza skórę, co sprawdziłam na sobie w dniach kiedy nie sięgałam po kolorówkę i chodziłam bez makijażu. W takich dniach mój demakijaż ograniczałam do toniku i żelu/mydła. Efekt był super! Resztki po kolorówce też dobrze zbiera.
Fajny produkt, skład udany i choć aplikator wydawał mi się beznadziejny to, doceniłam go podczas używania. Bardzo wydajny!
No proszę, czyli jednak oczyszcza :)
UsuńMoże trzeba go bardziej okiełznać, dla mnie wymagał zbyt wiele uwagi, bo chlapałam tonikiem wszędzie na około :P
Pierwsze użycia były na nie, jakoś aplikator mnie zniechęcał ale przełamałam się i jestem zadowolona. Odkryłam w tym toniku swoją perełkę. Gorzej było z dostarczeniem go na miejsce... Coś mnie tknęło i owinęłam dość grubo folią typu stretch bo po dotarciu do domu okazało się, że butelki były wilgotne. Co prawda linie lotnicze za bardzo nie dbają o walizki ale...Mimo wszystko jest problem szczelności a raczej jej braku.
UsuńRównież go miałam ale jakoś nie widziałam ani efektów ani w ogóle sensu stosowania toników...
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie nie stosować toniku ;)
Usuńnie spotkalam sie z nim wczesniej ;)
OdpowiedzUsuńMinęliście się ;)
UsuńSzkoda, że skład taki krótki :(
OdpowiedzUsuńA czemu to źle? Zawsze myślałam, że krótkie składy dobrze zwiastują ;)
Usuńtoniku nie używałam, ale miałam mnóstwo próbek kremów z tej firmy i dodatkowo chusteczki do demakijażu i uważam, że są bardzo dobre jakościowo :)
OdpowiedzUsuńJa miałam jeszcze krem nawilżający i naprawdę byłam z niego zadowolona. Recenzowałam go już kiedyś :]
Usuńmam ochotę spróbować, rozejrzę się za nim
OdpowiedzUsuńNie powinno być zbyt trudno ;)
UsuńTo ja chyba odświeżający zakupię ^^
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nie wiem ;)
UsuńNo ja też, bo spłukana jestem ahaha :D ;)
UsuńZjadło mój komentarz....wrrrr!
OdpowiedzUsuńWylądował w spamie, już go przywróciłam ;)
Usuń"brzmi"świetnie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sporo osób go chwaliło, więc powinnaś być zadowolona :]
Usuńnie znam :)
OdpowiedzUsuńA chcę poznać? ;)
UsuńMusze się na niego skusić :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto :]
UsuńTonik miałam, ale odświeżający. Bardzo go lubiłam. :) Natomiast teraz testuję micel i jestem okropnie zawiedziona. Dawno mnie tak żaden kosmetyk nie rozczarował!:(
OdpowiedzUsuńHmm... Szkoda, miałam nadzieję, że micel też będzie dobry, jak pozostałe produkty. Chętnie poczytam recenzję co z nim nie tak ;)
UsuńNowa marka, jeszcze jej nie miałam, ale recenzja zachęca!
OdpowiedzUsuńPolecałaś mi kiedyś tę firmę :) na pewno się w nią zaopatrzę jak zużyję trochę zapasów:)
OdpowiedzUsuń