Cześć Dziewczyny!
Tym razem kolejny post podsumowujący miesiąc styczeń! Tym razem zapraszam Was na styczniowe zakupy. W tym miesiącu w mojej "kosmetyczce" pojawiło się zarówno kilka sprawdzonych kosmetyków, jak i kilka hitów blogosfery. Zapraszam do oglądania i dajcie znać w komentarzach, co chciałybyście zobaczyć i o czym poczytać w najbliższym czasie - zaznaczę tylko, że jeśli chodzi o paznokcie, to w grę wchodzą raczej jasne kolorki, bo od grudnia próbuję doprowadzić moje pazury do stanu używalności, ale zakupiony w tym celu Nail Tek niestety nie zdziałał na nich obiecanych cudów - o tym też muszę chyba napisać...
A oto moje "upolowane" zdobycze!
1. Pielęgnacja ciała.
Oriflame - Discover |
Żele pod prysznic Discover, to już u mnie zakupowy standard. Uwielbiam je, zwłaszcza te duże butle i robię ich zapas zawsze, kiedy tylko są w promocji. Na czele nowy ulubieniec zapachowy - Discover Kenya, o którym niedługo napiszę kilka słów. Kupione w promocyjnej cenie 10,90zł za sztukę (400ml).
Be Beauty - Balsam do ciała |
Obok masełek do ciała kolejny biedronkowy hit do pielęgnacji ciała, tym razem rodem z Tołpy, którą sprytne blogerki rozszyfrowały nawet pomimo nic nie mówiącego o producencie hasła "Wyprodukowano dla Jeronimo Martins"... :) Wyprzedażowa cena ok.4,50-5zł/250ml.
Isana - peeling do ciała |
Jeden z hitów blogosfery, czyli peeling do ciała marki Isana z limitowanej edycji o zapachu czekolady i wanilii. Podobno jedni ten zapach kochają, a inni go nienawidzą... Ja niestety zwyczajnie go nie lubię i zupełnie nie przypomina mi on ani czekolady, ani wanilii... Chyba, że mocno zakurzonych... Natomiast peeling sam w sobie jest w miarę przyjemny. Cena to 5,49zł/250ml.
2. Pielęgnacja cery.
Alterra - krem pod oczy oraz kapsułki. |
Zachęcona pozytywnymi doświadczeniami z naturalnymi kosmetykami marki Alterra zaopatrzyłam się w krem pod oczy w wersji dzika róża oraz kapsułki pielęgnujące z wyciągiem z orchidei (oczywiście zachęcona recenzją Niecierpka :)).
Krem pod oczy kupiłam po moich własnych zachwytach nad wersją z orchideą, ale ten już nie przypadł mi aż tak do gustu. Jest ok, ale niestety ma dużo rzadszą konsystencję niż jego brat, czym zwyczajnie mnie drażni.
Kapsułki - 4,99/7szt (promocja)
Krem pod oczy - 9,99zł/15ml (promocja)
Kapsułki - 4,99/7szt (promocja)
Krem pod oczy - 9,99zł/15ml (promocja)
Oriflame - Pure Nature |
Lawendowo-jagodowy tonik łągodzący z firmy Oriflame kupiłam ponieważ powoli dobijam do dna w moim hydrolacie różanym z Biochemii Urody, a ponieważ w najbliższym czasie nie planuję ponownego zamówienia z BU, postanowiłam kupić coś sprawdzonego. Kocham ten zapach!
Cena 9,90/150ml (promocja)
3. Pielęgnacja włosów.
Isana - odżywki do włosów |
Odżywki z Isany z olejkiem babassu (2 sztuki - 300ml/ok.5,50zł) kupiłam za sprawą wszechstronnych zachwytów nad nimi. Ostatecznie skusił mnie post Burn o jej pielęgnacji włosów.
Odżywkę dwufazową kupiłam w zastępstwie tej z Gliss-Kur, sprawdza się równie dobrze.
Cena ok.7-8zł/150ml.
L'Biotica - Biovax - Latte |
Maska do włosów L'Biotica Biowax - również kupiona pod wpływem zachwytów blogerek nad różnymi jej wersjami. Wybrałam wersję latte, bo skusiła mnie obietnica odbudowy włosów i opis sugerujący piękny mleczny zapach. Jak widać skusiłam się na promocję - 250ml/12,99zł.
Alterra - szampon i odżywka do włosów |
Zachęcona świetnym działaniem zestawu szampon + maska oraz wyzerowaniem szamponów i odżywek u mojego M. kupiłam Alterrę i do mojego "drugiego domu". Na tą chwilę absolutnie uwielbiam!
Szampon, odżywka - 250ml/8,99zł
Szampon, odżywka - 250ml/8,99zł
4. Makijaż i inne.
Oriflame - cienie, pomadka, grzebyk |
Cienie Oriflame Beauty kupiłam zachęcona innymi posiadanymi przeze mnie kolorami. Niestety mają słabą pigmentację, ale za to gdy rano w pośpiechu i na wpół śpiąca robię makijaż, to mam gwarancję, że nawet jeśli w trakcie tej czynności przysnę, to nie zrobię sobie krzywdy... :) Szału nie ma, ale jakoś mam do nich słabość, a skoro na bazie sprawują się przyzwoicie... Cena 9,90zł/szt (1.5g)
Pomadka o zapachu granatu, to po prostu kolejny przejaw balsamo-do-ust-holizmu :D Tym razem udany! Już zajęła stałe miejsce w mojej kosmetyczce/torebce/kieszeni. Cena ok.5zł.
Grzebyk kupiłam, ponieważ stara wersja straciła już prawie wszystkie ząbki... Szczoteczka powędrowała jako szczoteczka awaryjna w kosmetyczce u M., a w domu mam nowiutki. :)
Essence - Crystalliced Highlighter |
Nie mogło go u mnie zabraknąć! Upragniony, ubłagany cudowny rozświetlacz z rozchwytywanej limitowanki Essence Crystalliced. Limitka już dawno wymieciona, ale zapowiada się, że w wiosennych nowościach marki Essence pojawi się jego godny następca, dlatego wkrótce post poglądowy ze swatchami mojego kryształka.
Cena ok.9zł
Cena ok.9zł
Catrice - 400 My First Copperware Party i 410 C'mon Chameleon! |
Tak zwane must-have marki Catrice oraz cienie wpisowe na wątek Catrice na Wizażu... ;) Post ze swatchami tych cudaków dostępny TUTAJ.
Cena 11,90zł/szt (2.0g)
Cena 11,90zł/szt (2.0g)
Nivea Vitamin Shake oraz Sensique Jewel of the Orient |
Efekt przypadkowego wypadku do Natury - pomadka ochronna z Nivei o przecudownym zapachu, który kojarzy mi się z gumą balonową, oraz promocyjnie upolowany lakier Sensique z kolekcji Oriental Dream. Lakier tak naprawdę ma znaczną przewagę fioletowych tonów, niż niebieskich, ale tak to już jest z fioletami, że na zdjęciach nie chcą się ujawnić... Kolor to Jewel Of The Orient.
Nivea - 5,89zł/szt (promocja)
Sensique - 3,99zł/szt (8ml) (promocja)
Wibo - Trends Nude 351 i 350 |
Trafiłam w Rossmanie na dwa piękne nudziaczki z serii Trends Nude, które wcześniej zupełnie umknęły mojej uwadze, dlatego niezwłocznie naprawiłam swój błąd! Ostatnio ciągle jest mi "nudno"... :)
Wibo - ok.4,50zł/szt (8,5ml)
Wibo - ok.4,50zł/szt (8,5ml)
To jak? O czym macie ochotę poczytać w najbliższym czasie? Czy jest coś co szczególnie przykuło Waszą uwagę? A może używałyście już któryś z tych produktów?
Pozdrawiam,
K.
Witaj.Ogólnie produkty Alterry mnie zaciekawiły,krem pod oczy zwłaszcza,szampon,odżywka:-)Cienie z Catrice śliczne!
OdpowiedzUsuńIch kosmetyki do włosów są naprawdę warte polecenia! Jedyne, co do tej pory nie do końca spełniło moje oczekiwania, to borówkowy żel pod prysznic, ale to i tak bardziej ze względu na odrobinę zbyt słodki zapach, niż jakieś faktyczne jego wady :)
Usuńnie miałam nic z alterry ale na pewno zakupie :) a lakiery mam takie jak ty z wibo
OdpowiedzUsuńProponuję wypróbować kosmetyki do włosów lub olejki z Alterry.
UsuńW jednym z Rossmanów widziałam jeszcze trzeci kolor z tej serii nudziaków, taki z domieszką szarości i też się nad nim zastanawiam, bo te bardzo mi się spodobały.
Ulala ile wspaniałości. Co do produktów z Alterry to ja osobiście pokochałam tą firmę :)
OdpowiedzUsuńPo tym, co robią z moimi włosami też stałam się ich miłośniczką! :)
Usuńteż musze odwiedzić drogeria w poszukiwaniu jakiś dobrych odzywek do włosów
OdpowiedzUsuńPolecam te z Alterry lub Isany :)
UsuńKaro! Ostatnio oglądałam ten rozświetlacz. Wrzucaj te swatche i recenzję szybko, może jeszcze gdzieś go dorwę, jeśli warto :)
OdpowiedzUsuńNastępny post, to będą swatche rozświetlacza :)
Usuńzakupy zdecydowanie na +! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też tak uważasz :D
UsuńTa pomadka z nivea jest boooska ! <3
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię, od razu zdobyła moje serce, ekhm usta :D
UsuńC'mon Chameleon! jest jeszcze dostepny? bo tak sobie o nim zamarzylam nagle ale nie mam pojecia czy bedzie to realne....
OdpowiedzUsuńBalsam z BB lubie i faktycznie jest to produkcja Tołpy:-)
Nivea jakos mi nie podchodzi, ostatnio zaliczylam tzw.powrot do korzeni z Nivea i....zaluje ale chyba musieli cos pokombinowac ze skladami bo nie jest to juz to samo:( Nawet klasyczna pomadka zupelnie inaczej sie zachowuje.
Jak najbardziej, kameleon jest jeszcze dostępny i w najbliższym czasie nie powinien zniknąć, chyba, że zostanie wykupiony przez liczne grono fanek ;) Ale na pewno póki co go nie wycofują :)
UsuńJa używałam pomadek z Nivei jeszcze w gimnazujm i bardzo je wtedy lubiłam i na szczęście po tylu latach okazuje się, że nadal mi odpowiadają - zaznaczam, że stosuję je raczej poza domem. W domu mam Tisane w słoiczku, więc jeśli potrzebuje silniejszego nawilżenia i odżywienia, to bez niego faktycznie raczej się nie obędzie.
muszę kiedyś wypróbować tę odżywkę z Isany do spłukiwania :)) miałam ten balsam z biedronki ale jakoś średnio mi podpasował, jego zapach szczególnie bo działanie dość dobre :)
OdpowiedzUsuń