Kupiłam go z kilku powodów, dlatego, że spodobał mi się na swatchach oraz dlatego, że wydał mi się podobny do mojego ulubionego lakieru z Oriflame z serii do frencha, który również nie jest już produkowany.
Essence - 50 Irreplaceable |
Irreplaceable przede wszystkim bardzo dobrze kryje i łatwo się rozprowadza. Jeśli dobrze się postarać wystarczy już jedna warstwa lakieru do osiągnięcia pełnego krycia. Zdaje się, że tak też zrobiłam na poniższych zdjęciach. Lakier dość szybko schnie w porównaniu z innymi posiadanymi przeze mnie "mazidłami". Ma trochę lejącą się konsystencję, więc niestety nie jest sztuką, żeby wybrudzić sobie nim skórki, ale nie trudno je później doczyścić.
Ten kolor trzymał się na moich paznokciach pełne 3 dni. Czwartego dnia zaczęły pojawiać się gigantyczne odpryski, ale na szczęście z racji jasnego koloru nie były zbyt widoczne, więc spokojnie zmyłam paznokcie na wieczór, już po powrocie do domu. Jego zmywanie na szczęście również nie przysparza problemów - zmywa się niemalże ekspresowo.
Essence - 50 Irreplaceable |
Cieszę się z tego zakupu, myślę, że będzie to świetny lakier w chwilach niezdecydowania. Polecam wszystkim lubiącym nieco podrasowany naturalny wygląd paznokci... ;)
Essence - 50 Irreplaceable |
Essence - 50 Irreplaceable |
Cena: 5,50zł/5,5 ml
Dostępność: Drogerie Natura, Jasmin, Hebe, niesieciowe drogerie (pierwsza szafa, ta z miejscem na limitkę)
Mam tylko nadzieję, że nie okaże się niezastąpiony i prędzej, czy później znajdę dla niego zamiennik, bo bardzo lubię tego typu kolorki na paznokciach! :)
K.
Mam go i nawet lubię
OdpowiedzUsuńMam i lubię, ale u mnie dwie warstwy to już muszą być ;D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam że to taki przystojniak! Ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńale masz przewspaniałe paznokcie.. cudowny kształt!! jakikolwiek lakier prezentuje się na takich nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńojej, dziękuję :)
Usuńmasz przepiękne paznokcie *.* lakier wygląda świetnie :) ostatnio bardzo spodobały mi się wszystkie lakiery z drobinkami
OdpowiedzUsuńojejku, dziękuję :) to miło :)
Usuńja lubię jak coś tam sobie połyskuje :)
Boski kolorek . Kocham takie lakiery ! <33
OdpowiedzUsuńJa też! Mogę używać intensywnych kolorów, metalików, brokatów, ale w chwilach niezdecydowania i tak sięgam po lakiery takie jak Irreplaceable :)
UsuńŁadny masz kształt paznokci:) Kolorek lakieru też fajny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) jeszcze niedawno chciałam mieć kształt migdałków, ale kwadratowe są dla mnie dużo wygodniejsze i łatwiejsze w utrzymaniu :)
Usuńładnie wygląda na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńCzaruś z niego :)
UsuńJa też zazwyczaj kończę z pomalowanymi skórkami, szczególnie przy takich pędzelkach, jednak zazwyczaj po posmarowaniu kremem i prysznicu wszystko znika :) a swoją droga to twoje paznokcie są tutaj idealnie, równiutko pomalowane :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie dlatego, że zdjęcia robiłam 3 dnia, kiedy miałam go na paznokciach - wszystkie niedociągnięcia zdążyły już zejść z pomocą lub bez ;)
Usuńkochana zostaw u mnie adres maila pod konkursem na palteke sleek ♥ nie zapomnij...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę paznokci ;) a lakier też mam i jak najbardziej zgadzam się z zachwytami nad nim :)
OdpowiedzUsuńS.
Aż szkoda, że z niego rezygnują :(
UsuńFajny ten lakier, zastanawiałam się ostatnio nad nim :)
OdpowiedzUsuńŁap go, zanim zniknie z półek :)
UsuńCiekawy kolor ;)
OdpowiedzUsuń