Hej Dziewczyny!
Zgodnie z obietnicą dziś kontynuujemy wątek biedronkowych masełek do ciała. Dzisiaj mój drugi ulubieniec - Afryka. Wiem, że w tej serii jest jeszcze masło o nazwie Brazylia, ale ja go nie mam. Z tego, co czytałam na innych blogach Brazylia posiada zapach, który nie wszystkim odpowiada, a niektórym wręcz kojarzy się z cytrynowymi odświeżaczami (ja tam takie lubię, więc może i mi przypadło by do gustu... :P). Afryka natomiast, to chyba najchętniej wybierana opcja zapachowa. Przyznam, że kiedy pierwszy raz spotkałam się z tymi masełkami, również sięgnęłam po Afrykę - chyba przekonał mnie ten piękny obrazek zachodzącego słońca i działający na wyobraźnię opis, także przedstawione dzisiaj pudełeczko jest już moim drugim opakowaniem.
Be Beauty - masło do ciała Afryka |
KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA ORAZ SKŁAD:
Ponownie posłużę się zdjęciem z opisem produktu... I znowu można je powiększyć, wystarczy kliknąć :)
Be Beauty - masło do ciała Afryka - opis |
Generalnie masełka te niewiele się od siebie różnią, dlatego część informacji będzie się powtarzać. Jednak dla wygody odwiedzających nie będę odsyłać do poprzedniego postu, tylko powtórzę te informacje również i w tym miejscu.
DZIAŁANIE: Tak, jak Azja, Afryka cudownie nawilża moją skórę i dba o jej komfort po kąpieli. Po użyciu tego masełka mam na długi czas wrażenie dobrze nawilżonej skóry (odżywionej chyba też, co? ;)). Również i w tym przypadku mogę pozwolić sobie na lenistwo i komfort stosowania nawilżacza co kilka kąpieli, czego raczej unikam po zastosowaniu nawilżaczy w formule lotionów.
Produkty tego typu lubię nakładać nieco grubszą warstwą, ale nawet mimo tego masełko stosunkowo szybko się wchłania. W czasie, kiedy masełko się wchłania zajmuję się ogólną wieczorną pielęgnacją poprysznicową i zazwyczaj tyle czasu wystarcza, żeby produkt wchłonął się zostawiając na skórze jedynie delikatny film. Mimo wspomnianego filmu nie zaobserwowałam brudzenia ubrań, co najwyżej przyklejanie się spodni od piżamy, jeśli punkty pielęgnacyjne wykonałam wcześniej i od razu wskakuję w nocny uniform piżamowy... :DBe Beauty - masło do ciała Afryka - konsystencja |
Be Beauty - masło do ciała Afryka - konsystencja |
CENA/DOSTĘPNOŚĆ: ok.8zł, produkt dostępny tylko w Biedronce; za tę cenę grzech nie zrobić zapasów <3
Podsumowując:
+ dobrze nawilża;
+ nie spływa z ręki;
+ nie sprawia problemów z aplikacją;
+ pięknie "ciepło" pachnie;
+ cena - obłęd!;
+ wygodne i ładne opakowanie;
- "sezonowa" dostępność.
K.
Uwielbiam to masełko :)
OdpowiedzUsuńJa też! Jest świetne!
UsuńMasz dar przekonywania :) - Jutro pobiegnę po chociaż jedno opakowanie :)
OdpowiedzUsuńWarto! :)
Usuńwłaśnie dziś przypadkiem je zakupiłam. czuję w nim masło shea oj czuję
OdpowiedzUsuńKażda pomoc w rozszyfrowaniu zapachu będzie dobra :D
Usuńmiałam to masełko, całkiem fajne :) teraz używam Azja
OdpowiedzUsuńOba zapachy bardzo lubię :)
Usuńczaję się na masełka z Biedronki od dawna, ale w mojej nigdy nie ma :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Poszukaj teraz, jak już jest nowa gazetka :)
Usuń