Cześć Dziewczyny!
W ostatnim miesiącu nie pokazywałam ulubieńców czerwca, ponieważ wtedy nic tak naprawdę nie zrobiło na mnie większego wrażenia, a przynajmniej nic nowego. Lipiec jednak był miesiącem, w którym najchętniej sięgałam po sprawdzony zestaw kosmetyków, widoczny na poniższych zdjęciach.
Znowu w ulubieńcach pojawia się tylko kolorówka, mimo całej sympatii do pielęgnacji, są to jednak kosmetyki, którymi najczęściej żongluję i mimo sympatii do pewnych produktów, po prostu nie umiem wybrać takich, które wyróżniałyby się w szczególnie pozytywny sposób na tle pozostałych.
Zapraszam na ulubieńców lipca!
Po pierwsze - o ile w lipcu nadal chętnie sięgałam po mój ukochany róż z The Balm - Down Boy, to okazało się, że odrobina słońca na buzi sprawiła, że o moją uwagę skutecznie zawalczyła jego siostra, czyli Hot Mama. Próbowałam kilkukrotnie zrobić zdjęcia tych kosmetyków na mojej twarzy, ale albo ja tego nie umiem, albo mój aparat w ogóle nie chce uchwycić efektu... Te dwa róże, były kosmetykami, po które sięgnęłabym w nocy o północy z największą radością! ;)
Efekt świeżej i wypoczętej buźki, który dawały mi powyższe róże, nie byłby możliwy bez mojego nowego pędzlowego ulubieńca, czyli Hakuo H24. Muszę Wam powiedzieć, że Hakuro odwaliło naprawdę kawał dobrej roboty z pędzlami do twarzy, każdy jeden który mam sprawdza się naprawdę świetnie!
Dalej mamy tusz Max Factor False Lash Effect Fusion, który również bardzo mocno polubiłam, mimo, że nie pogrubia moich rzęs tak, jakbym tego oczekiwała, to efekt jest jednak naprawdę zadowalający. Poza tym ten tusz jest naprawdę niezwykle trwały. Powoli przymierzam się do recenzji.
Lipiec był miesiącem, w którym nie zawsze chciało mi się sięgać po pełne palety cieni, a jeśli już po nie sięgałam, to była to totalna loteria - czyt. kilka Sleeków w użyciu ;) Za to kiedy miałam lenia, albo kiedy na dworz panował upał, to z największą przyjemnością malowałam się cieniem w kremie z limitowanki Essence A New League. Nie dość, że ładnie rozświetlał powiekę, jednocześnie wyrównując jej koloryt, to jeszcze nie straszne mu upały!
Swatche cienia TUTAJ.
Essie Mint Candy Apple, Splash of Grenadine, Good to Go |
Lato w lipcu gościło nie tylko w powietrzu, ale również i na moich paznokciach! Tu zdecydowanie królowały lakiery Essie. Mint Candy Apple mam już od jakiegoś czasu i sięgam po niego wyjątkowo często! Chyba żaden inny lakier nie zdobył mojego serca aż tak bardzo. Natomiast Splash of Grenadine to bardzo nowy lakier w mojej kolekcji, ale wystarczyły dwa tygodnie, żeby zaczął konkurować o pierwsze miejsce z miętką. Ostatnim lakierem jest oczywiście top wysuszający Essie Good to Go, bez którego malowanie paznokci prawdopodobnie nadal doprowadzałoby mnie do szału. Ten top to nie tylko mój skarb, ale i ...mojego chłopaka! Nie, on nie maluje paznokci, ale za to ma święty spokój od moich ataków szału, gdy po raz enty myślę, że lakier jest suchy, a nagle okazuje się, że jednak nie... Z Good to Go on ma spokojną głowę, a ja nie muszę podłączać sobie kroplówki z melisą w trakcie malowania pazurków... ;)
Swatche Mint Candy Apple TUTAJ.
A po jakie produkty Wy sięgałyście najchętniej w lipcu? Raczej po pielęgnację, czy kolorówkę? A może Wasi ulubieńcy dzielą się po równo między tymi kategoriami? :)
K.
Uwielbiam oba róże The Balm
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;)
UsuńPędzle Hakuro i Maestro są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńDorzuciłabym jeszcze EcoTools do tej grupki ;)
Usuńhahaha moj facet tez sie wkurza jak ja pomaluje paznokcie i przez godzine jestem odlaczona od swiata xD
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :P
UsuńJa mam pare ulubieńców . uwielbiam w tym miesiącu ciemne kolory lakieru
OdpowiedzUsuńNa przekór słonecznej pogodzie? :>
UsuńTak się właśnie zastanawiam nad kupnem tego pędzla Hakuro...
OdpowiedzUsuńJa go naprawdę mogę szczerze polecić. Tym bardziej, jeśli jesteś fanką ściętych pędzli do różu :)
UsuńEssie Mint Candy Apple - ładny, ładny. Jednak chyba łatwo znaleźć jesgo tańszy zamiennik, chociaż essie to essie ;]
OdpowiedzUsuńInglot 969 (696?) jest bardzo zbliżony, tyle, że ma shimmerek, a Essie jest kremowy.
UsuńHot mama oj kusi kusi
OdpowiedzUsuńMnie też długo kusiła ;) Teraz czaję się na jakąś kolejną promocję w Marionnaud, żeby kupić bronzer Bahama Mama i róż Frat Boy :)
UsuńA po ile bywają w promocjach?
UsuńJa kupiłam swoje aż 50% taniej, ale dość często bywają promocje 20-30% taniej. Niedawno skończył się u nich sezon wyprzedażowy, więc może niedługo znowu będzie jakaś promocja :)
UsuńTheBalm, Hakuro & essie o tak1 :]
OdpowiedzUsuńO tak! :))
UsuńMam obydwa lakiery i je bardzo lubię :) Są piękne...
OdpowiedzUsuńI idealne na lato :)
Usuńteż się polubiłam z cieniem z limitowanki:)
OdpowiedzUsuńNawet nie sądziłam, że będzie taki trwały :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCoś mi się literki przestawiły w poprzednim komentarzu. Cudne te twoje róże szkoda że przegapiłam tą promocję w Marinoud :-) pozdrawiam
UsuńDziękuję :) Na pewno będzie jeszcze niejedna taka promocja :) A przynajmniej taką mam nadzieję, bo czaję się jeszcze na bronzer Bahama Mama i róż Frat Boy ;)
Usuńbardzo podoba mi się ten różowy Essiak. :)
OdpowiedzUsuńPolecam, to dość nietypowy kolor :)
UsuńŚwietne pastelowe lakiery ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńjeśli chodzi o kolorówkę, to nie mam tak, że coś w danym miesiącu szczególnie maltretuję. zazwyczaj sięgam po to, na co mam ochotę danego dnia :)
OdpowiedzUsuńJa teoretycznie też tak mam, ale zwykle koncentruję się w podobnym obrębie produktów :]
UsuńPiękne kolory lakierów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMój Essie Good To Go zbuntował się po miesiącu użytkowania... ;/
OdpowiedzUsuńNaprawdę? A co się stało? Zgęstniał?
UsuńOj lakiery kuszą, kuszą.śliczne kolory!
OdpowiedzUsuńMnie Splash kusił całe lato, więc kupiłam go, zanim lato na dobre odejdzie w niepamięć :P
UsuńKolory Essie są pięknie :)
OdpowiedzUsuńNie sposób się nie zgodzić ;)
Usuńpowiem szczerze, że nie znam stąd nic,
OdpowiedzUsuńA warto się zapoznać ;)
UsuńKurcze, moim arcy ulubieńcem lipca jest chyba pyton heleny :) ale konkretnie zdecyduję niedługo, przy okazji posta/filmu na ten temat :)
OdpowiedzUsuńChyba już nawet nagrałaś, a ja mam tyle zaległości, że nie nadążam z nadrabianiem ;)
UsuńA ja ciągle nie mam nic z The Balm :(
OdpowiedzUsuńRóże zdecydowanie polecam :)
Usuńmiętowy essie jest prześliczny;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też go uwielbiam :]
UsuńHa mój mężczyzna siada na drugim końcu kanapy, gdy maluję paznokcie :P chyba nie chce się narażać :) piękne są te lakiery, ja zdecydowałam się na 1 lakier i good to go.
OdpowiedzUsuńNo serio, mój jak tylko widzi, że wyciągam lakiery, to robi się od razu niespokojny i tylko patrzy czy mu się nie oberwie :P
UsuńJa raczej nie mam ulubieńców, co do kolorówki to zawsze jest to tusz do rzęs (obecnie one by one) i czarna kredka, ostatnio również kuleczki brązujące.
OdpowiedzUsuńA właśnie, można powiedzieć, że moim ulubieńcem stał się pędzel Ecotools do bronzera, jest świetny :D
One by One bardzo lubię! :)
UsuńCzarna kredka była moim must have przez całe liceum i prawie całe studia, ale od roku używam albo brązowej albo cieni - u mnie chodzi o podkreślenie dolnej linii wodnej, przynajmniej w zewnętrzym kąciku :] Lubię mieć trochę przyciemnione oko ;)
Zgadzam się, ET jest świetny, ten do bronzera jest naprawdę genialny!
zostałaś otagowana: http://innocent-greed.blogspot.com/2012/08/tag-poznaj-moje-sekrety.html
OdpowiedzUsuń;)
O, dziękuję bardzo! :)
UsuńKusisz mnie tym Essie a obiecałam sobie nie kupować!
OdpowiedzUsuńObiecanki cacanki ;)
Usuńlove the blog x
OdpowiedzUsuńHoldin' On
Różowy Essie jest prześliczny! :)
OdpowiedzUsuńAktualny ulubieniec! Nawet na stopach wygląda genialnie!
UsuńJuż nie pojawiasz się w spamie! Hurra! :)
Nie miałam przyjemności używać produktów The Balm :), a w przypadku Max Factor to jak narazie moim ulubieńcem jest tusz 2000 Calorie :).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o lipiec jak i cały okres wakacyjny to rzadko używam czegokolwiek do makijażu :D.
Tuszu 2000 użyłam raz od mamy i efekt był naprawdę fajny, ale ja jednak jestem fanką silikonowych szczoteczek! :]
UsuńJa lubię się trochę podmalować, ale w upały staram się stosować minimum ;)
Mint Candy Apple stał się teraz i moim ulubieńcem <3
OdpowiedzUsuńSuper! Czuję, że mam w tym niemały udział! :D
UsuńTeraz skuszę Cię Splashem! :D