Cześć Dziewczyny!
Przed Wami kolejna odsłona jesiennej kolekcji Inglota - dziś na tapetę weźmiemy lakier o numerku 368, czyli piękny fiolet, który jest niemal tak niejednoznaczny, jak numerek 366, który pokazywałam Wam w sobotę (KLIK).
KOLOR: Tym razem bazowym kolorem jest śliwkowy fiolet, wypełniony mnóstwem drobniutkiego, różowego shimmeru, który czasem uwydatnia się w sztucznym świetle lub w słońcu. Trudno określić go tylko i wyłącznie mianem fioletu z pyłkiem, ponieważ ten kolor ma w sobie wiele z brązu, w odpowiednim świetle z lakieru uwydatnia się również czekoladowy brąz, można by więc uznać, że jest to taka śliwka w czekoladzie - lubicie te cukierki? ;)
PĘDZELEK: Wąski, ale bardzo wygodny. Choć, jak będzie widać poniżej, nie do końca udało mi się uzyskać równą linię przy skórkach u góry płytki ;)) Tak czy inaczej nie narzekam, ponieważ jest to kwestia praktyki. Sam pędzelek prowadzi się łatwo i pewnie, pod naciskiem rozkłada się tylko tak, jak chcemy, nie posiada żadnych odstających włosków.
KRYCIE: Bardzo dobre. Umiejętnie nałożony potrafi pokryć płytkę już jedną warstwą, ja jednak profilaktycznie nakładam dwie - i tyle jest ich widocznych na poniższych zdjęciach.
KONSYSTENCJA: Rzadka, ale nie rozlewająca się.
TRWAŁOŚĆ: Ten lakier nosiłam pełne trzy dni, czwartego dnia lakier zadarł mi się na jednym z paznokci co uznałam za pretekst do jego zmycia i sięgnięcia po kolejny kolor ;) Mimo tego jednego niefortunnego odprysku, trwałość uznaję za bardzo dobrą, ponieważ po 3 dniach końcówki paznokci wyglądały niemal identycznie jak od razu po malowaniu (zresztą możecie to ocenić same na zdjęciach w sztucznym świetle, które zostały zrobione przed zmyciem lakieru). Żadna z nich nie zdążyła się jeszcze zetrzeć, a jest to ogromne zaskoczenie, bo ciemne kolory miewają do tego tendencje.
ZMYWANIE: Bezproblemowe. Lakier bardzo łatwo schodzi z paznokci, nie brudząc przy tym skórek, ani nie farbując płytki.
CENA: 20zł/15ml; dostepny tylko w salonach i na wyspach Inglota.
Teoria za nami, przejdźmy do praktyki - oto Inglot 368 w pełnej krasie!
światło dzienne
światło słoneczne
światło sztuczne
I jak wrażenia? Lubicie tę śliwkę w czekoladzie? Ja na tyle polubiłam się z tą kolekcją, że dzisiaj odbieram kolejne dwa kolory do kompletu, na pewno niedługo również zaprezentuję je Wam z bliska :)
K.
Trojaczki w oczekiwaniu na braci ;) |
No nie wiem co o nim myśleć... W butelce jest piękny, ale w sztucznym świetle już mi się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńJa tam lakiery noszę nie tylko w sztucznym świetle ;))))))
UsuńPrzepiękny jest! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielasz moje zdanie :)
UsuńUwielbiam śliwki w czekoladzie :)
OdpowiedzUsuńTen kolor jednak średnio mi się podoba.
W butelece przyciąga wzrok, na paznokciach - już nie bardzo.
Co kto lubi - zdjęcia nie zawsze są w stanie oddać rzeczywisty urok - rozumiem, że różnica między buteleczką, a paznokciami może być nieco denerwująca :)
UsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńMoże to dobra okazja na pierwszy inglotowy lakier :D
Czemu nie :) Ja jestem z nich zadowolona, więc mogę tylko zachęcić :)
UsuńBardzo mi się ta nowa kolekcja z Inglota podoba.. a ten kolorek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTa kolekcja zdecydowanie wymiata ;)
Usuńprzyznaję, ładna ta kolekcja ale takie kolorki już były i nic niestety nowego nie wnosi ;) mój portfel odpocznie :D
OdpowiedzUsuńE tam, moim zdaniem jest wyjątkowa ;) Ten shimmer zmienia wszystko, łącznie z kolorami tego samego lakieru ;)
Usuńpodoba mi się nowa kolekcja! *.*
OdpowiedzUsuńJa ją ubóstwiam! :D
UsuńUwielbiam śliwki w czekoladzie! Kolor bardzo mój!
OdpowiedzUsuńKupiłam jeszcze drugi, podobny - 371, ciekawe jak on będzie wyglądać na paznokciach :)
UsuńBogaty piekny kolor.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, rzeczywiście taki niejednoznaczny. Za śliwkami w czekoladzie nie przepadam, ale kolor mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNo to chociaż jedno z dwóch przypadło Ci do gustu ;))
UsuńPiękny kolor! Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńNa jesień akuracik :)
UsuńJuż miałam napisać, że brzydal, kiedy nagle zobaczyłam zdjęcie w świetle - niezły jest, skurczybyk :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz? Nigdy nie wiadomo w jakim świetle Cię zaskoczy ;)
UsuńJakiś ten kolor smutny, ale jak na tę porę roku - idealny :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie taki akurat na jesień :) Aż się chce takich brudasków :)
Usuńah ah ah! Lubuję się w takich kolorkach :)
OdpowiedzUsuńJa też! Zwłaszcza jesienią! :)
Usuńłaaaadny! podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńLepiej im się przyjrzyj póki jesteś w PL :)
Usuńfajna czekoladka, ale ja bym nie chciała u siebie;)
OdpowiedzUsuńA jaka to czekoladka? Fiolet jak się patrzy, tylko z dużą domieszką brązu :)
UsuńMam i bardzo kocham :) Ja jak robiłam zdjęcie z lampą błyskową to wygląda jak fiolecik :) Różne ma oblicza ten Inglocik :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Trudno go jednoznacznie określić i trudno go oddać w pełni jego uroku :)
UsuńBardzo fajny, podobny trochę do Mystic Lilac z Essence Wild Craft:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj dostałam Mystic Lilac w swoje ręce, chętnie sprawdzę podobieństwo :)
UsuńŚliwek w czekoladzie nie lubię, ale lakier bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię jedno i drugie ;)
UsuńWspaniały kolor, taki niebanalny dzięki shimmerowi :)
OdpowiedzUsuńTen shimmer dużo zmienia :)
UsuńCiekawy, taka brązowa śliwka :)
OdpowiedzUsuńW butelce mi się nie spodobał, ale na paznokciach - TO JEST TO :D!! Piękny.
OdpowiedzUsuńCo osoba, to inne zdanie :) A mi się podoba w obu przypadkach ;)
UsuńNie lubie lakierów Inglota, nie lubie lakierów Inglota, i tak powtórzę sobie 100 razy. Może to coś da, bo to kolor jakiego od dawna szukam a Inglotowych lakierów naprawdę nie lubię :)
OdpowiedzUsuńHaha może to coś da ;) U mnie na szczęście dobrze się sprawdzają :)
UsuńChciałabym go mieć u siebie :P
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie ;)
UsuńUwielbiam patrzeć na te kolory! Bardzo fajna jest ta kolekcja, taka casual ale i kobieca! Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, są świetne na każdą okazję i mimo pozornie spokojnych odcieni są bardzo seksowne :)
UsuńJeśli chodzi o wrażenia smakowe, to wolę wiśnie w likierze, ale i śliwkami nie pogardzę :D Ta kolekcja szalenie mi się podoba i na pewno w ten weekend ją obadam przy okazji wyjazdu do kina na ostatnią część Zmierzchu (Eclipse, Early Evening... Kto by się w tym połapał?:P).
OdpowiedzUsuńJa też prędzej czy później wybiorę się na Przed Świtem II (Breaking Dawn, jak nowa limitka Essence :P) ;) A lakiery polecam obejrzeć na własnych paznokciach, korzystając z testerów :)
UsuńCieszę się, że mam ten lakier:) I chyba też się rzucę na jeszcze dwa:D
OdpowiedzUsuńBo gdybyś go nie miała, to już byś po niego pobiegła? ;)
UsuńDokładnie:D
UsuńAch... muszę go mieć, przepiękny!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, to jeden z ładniejszych kolorów z tej serii chyba :)
OdpowiedzUsuńach, śliczny jest *_*
OdpowiedzUsuńZamęczę Cię chyba swatchami tej kolekcji, co? ;)
Usuńdawaj, dawaj, to słodka tortura :]
UsuńLubię śliwkę w czekoladzie (te cukierki;p). A lakier też fajny :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że fajny ;) Sama wybierałam :P
UsuńKupiłam ten lakier ale jeszcze go nie używałam.... Bardzo mi się podoba w buteleczce, ale na paznokciu już duuużo mniej:(
OdpowiedzUsuńSprawdź na sobie, trudno całkiem oddać jego urok na zdjęciach, bo zmienia się razem z oświetleniem :)
UsuńI to chyba jest mój faworyt, ale poczekam jeszcze na resztę ;)
OdpowiedzUsuńMniam, śliwki w czekoladzie *.*
Na tę chwilę zostały mi jeszcze 3 z tej kolekcji :P
Usuńa wiesz jak wczoraj pięknie wyglądał w pociągu przy tym dziwnym świetle ;)
OdpowiedzUsuńWiem jak pięknie wyglądał na Tobie :P:P:P
UsuńUwielbiam wszystko co z czekoladą, jestem więc oczarowana tym lakierem! :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak apetyczne skojarzenia, co? :)
UsuńOtóż to! A śliwka w czekoladzie to najtrafniejsze jakie mogło być :)
UsuńKolor jest piękny, idealny na jesień ... cudo! :)
OdpowiedzUsuńChce się takich kolorków teraz, prawda? :)
UsuńJest piękny... Śliwka w czekoladzie na pewno będzie moja!
OdpowiedzUsuńPolecam przyjrzeć się również 366, to chyba najbardziej popularne kolory z tej kolekcji :)
UsuńŚwietne porównanie do tej śliwki w czekoladzie :) Fajny kolorek, ale poprzedni definitywnie był bardziej w moim stylu.
OdpowiedzUsuńOd razu mi się skojarzył z tym cukierkiem, jak tylko zobaczyłam go na paznokciach :)
UsuńTen shimmer jest świetny, od razu lakier wygląda ciekawiej.:)
OdpowiedzUsuńNiby taki drobiazg, a tyle jest w stanie zmienić :)
UsuńPewnie, że ładny :]
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale nw czy dla mnie :)
OdpowiedzUsuń