Cześć Dziewczyny!
Już w ulubieńcach miesiąca zapowiadałam rychłą prezentację mojego najnowszego ulubieńca wśród licznej lakierowej gromadki. Cascade Cool od Essie, pochodzący z ubiegłorocznej kolekcji Bikini So Teeny, szturmem wdarł się do grona moich pewniaków i mimo krótkiego stażu w moich zasobach, stanął na równi z ukochaną trójką, czyli Mint Candy Apple, Splash of Grenadine oraz Virgin Orchid.
KOLOR:
Cascade Cool, to piękny różowy odcień, z fioletowymi tonami. Nie sposób określić go jednoznacznie, ale kojrzy mi się odrobinę z jakimś truskawkowo-jagodowym koktajlem. Lakier nie zawiera żadnych drobinek, ani shimmerów, a na paznokciach uzyskamy nim czysty, kremowy kolor.
W zależności od światła, kolor i natężenie koloru ulega zmianom, więc w słońcu wydaje się być pastelowym różem, za to w cieniu lubi udawać bliskiego krewniaka neonków. Podobnie ma się kwestia widoczności fioletowych tonów, co widać na poniższych zdjęciach (niektóre celowo podrasowałam, żeby lepiej oddać kolor).
Moim zdaniem Cascade Cool należy do tej samej rodziny kolorystycznej co Splash of Grenadine, Madison Ave-Hue oraz French Affair, co wiele mówi o moich upodobaniach, bo mam je wszystkie ;)
PĘDZELEK:
Na szczęście szeroki, czyli mój faworyt! Jest szalenie wygodny i umożliwia pomalowanie całej płytki paznokcia dosłownie w dwóch ruchach.
KONSYSTENCJA:
Lakier jest ma optymalną konsystencję, ani zbyt rzadką, ani zbyt gęstą. Nie smuży i nie rozlewa się po skórkach.
KRYCIE:
Cascade Cool, nałożony hojną ręką mógłby kryć już po pierwszej warstwie, ale wtedy szybciej widać wytarte końcówki. Ponadto głębia koloru również zyskuje po nałożeniu drugiej warstwy.
TRWAŁOŚĆ:
Generalnie w 98% przypadków nie mam żadnych problemów z lakierami Essie, ale mimo wszystko byłam miło zaskoczona, kiedy okazało się, że za każdym razem lakier nosiłam 5 lub 6 dni, zanim pojawił się odprysk! Oczywiście stosuję również bazę i top coat, ale nigdy nie zaobserowałam, żeby moim paznokciom robiło to różnicę (ostatnio lakier OPI odprysnął mi w ciągu doby pomalowania, mimo dochowania wszelkiej staranności...).
ZMYWANIE:
Bardzo łatwe. Lakier nie stawia oporu i po kilku przetarciach wacikiem, nasączonym zmywaczem, całkowicie znika z paznokci, nie barwiąc płytki, ani skórek.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Lakier nie jest dostępny w regularnej szafie w Super-Pharm, ani Hebe, za to kupicie go w szalenie korzystnej cenie - 15zł w drogerii eKobieca. Poza tym z pewnością upolujecie go również na ebay, czy Victoria's Beauty.
Poniżej świetnie oddane nasycenie koloru w cieniu
I jak przypadł Wam do gustu mój nowy faworyt? Ja jestem w nim absolutnie zakochana! Piękny kolor, świetna trwałość i łatwa aplikacja! Czego chcieć więcej?! :)
K.
jest śliczny!:) koniecznie muszę go kupić :D
OdpowiedzUsuńZa 15zł grzech nie brać, ale zdecydowanie jest warty również pełnej ceny :)
UsuńPodoba mi się i przyznam, że zdecydowanie brakuje mi tego typu różu w moim dobytku. Jest delikatny i nienachalny, a ja zawsze sobie odwalę 100 % Barbie. Nie to, że mam coś do Barbie, ale czasami potrzebuję czegoś delikatniejszego :)
OdpowiedzUsuńBarbie też jest spoko :D Ale fakt, ten jest zdecydowanie bardziej stonowany, choć pastelem to on też nie jest :)
Usuńcudowny! jak do tej pory wszystkie essie które mam (a mam niewiele) mają cudowne krycie i trwałość i prawie 'same się malują'. Ten kolor na pewno będzie mój, szukam dobrego cukierkowego różu od jakiegoś czasu i wszystkie typowo rossmannowe firmy mnie zawodzą.
OdpowiedzUsuńJa już od dłuższego czasu nie oglądam się za drogeryjnymi markami. Kupuję je bardzo sporadycznie, a cała reszta, to w dominującej części właśnie Essie :)
Usuńjaki super kolorek poszukuje takiego )
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny :)
UsuńŁadny jest :)
OdpowiedzUsuńładny jest :) mam kilka essiaków jednak ich aplikacja wcale nie jest łatwa, wymaga sposobu
OdpowiedzUsuńWiesz co, wszystko zależy moim zdaniem od koloru i pędzelka. Te szersze pędzelki zdecydowanie ułatwiają równomierne rozprowadzanie lakieru, ale pastele czy jasne, cieliste kolory i tak bywają mocno problematyczne. Ale ja zaobserwowałam to i w przypadku OPI i Essie, więc może to zwyczajnie moja wina :P
Usuńśliczny kolorek...nie dziwi mnie że został Twoim faworytem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Bardzo przyjemny kolor, taki bezpieczny róż :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie słodkie róże :)
OdpowiedzUsuńRóż zawsze się sprawdza :)
UsuńAle jak romantyczny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kremowy róż :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że piękny, tylko takie lubię ;)
UsuńMam go i lubię, choć nie tak jak Splash of Grenadine :)
OdpowiedzUsuńSplash jest w ogóle ideałem! :)
UsuńPiękny, bardzo w moim guście:)
OdpowiedzUsuńChyba trudno go nie lubić :)
Usuńmam podobny z flormaru :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie widziałam produktów flormaru na oczy ;)
Usuńza takim typowym różem na własnych pazurkach nie przepadałam do czasu zmiany kształtu płytki...teraz mam migdałki i róż podoba mi sie na nich najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńMigdałki są śliczne, na pewno bosko by na nich wyglądał! :) Ja jakoś nie umiem, się przemóc, wydaje mi się, że dla mnie jednak takie kwadratopodobne pazury są najbardziej praktyczne ;)
UsuńJest piękny!!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZakochałam się w tym kolorze - jest cudowny!
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam! :)
Usuńpodoba mi się na ostatnim zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo często tak wygląda :)
Usuńwygląda tak słodko i uroczo :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :))
UsuńŁadny kolor, chociaż nie dla mnie. Tego typu odcienie podobają mi się u innych, a na moich dłoniach jakoś się nie sprawdzają. Ja z tej samej kolekcji pokochałam flagowy kolor - Bikini So Teeny i to on stał się moim wiosennym faworytem ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Ja uwielbiam róże dosłownie w każdym możliwym odcieniu! :))
UsuńBikini mam, ale czekam z nim na lato :))
Fajny jest taki dziewczęcy trochę
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że nawet bardzo :)
UsuńAlright :) :D
Usuńjak guma balonowa. :)
OdpowiedzUsuńTrafne skojarzenie! :)
UsuńKolor jest rewelacyjny! zapisze numer i chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKolor nie mój, ale na Tobie fajnie wygląda. I pasuje do tych kropeczek na zdjęciu! ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Una! :)
UsuńŁadniutki, taki słodki i dziewczęcy :) Pięknie prezentuje się na tym kropeczkowym tle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)
Usuńsłodki jak jogurt malinowy:D
OdpowiedzUsuńMmm ale się apetycznie zrobiło :)
UsuńChyba się zakochałam .. a dodam że często to to raczej mi się nie zdarza :D
OdpowiedzUsuńHahaha ja zakochałam się w całej marce :D
UsuńTaka landryneczka słodko i dziewczęco:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki efekt :)
UsuńWłaśnie mam go na paznokciach i również bardzo lubię :) Moim faworytem jest piękny błękit Bikini so Teeny :)
OdpowiedzUsuńBikini So Teeny również mam, ale jeszcze nie miał premiery na moich paznokciach :)
Usuńpiękny kolor... na pewno będzie mój ;)
OdpowiedzUsuńWarto go przygarnąć! :)
UsuńNie lubie taki Barbiowych kolorków :P
OdpowiedzUsuńTo nie jest Barbie kolor :D:D
UsuńCascade <3 piękny! też zdobył moje serducho!
OdpowiedzUsuńIdeał! :)
UsuńOn taki uroczy słodziak jest ;>
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja :D
UsuńBardzo ładny wiosenny kolorek :) Taki cukierkowy <3
OdpowiedzUsuńIdealnie wiosenny :)
Usuńsłodka barbie :) śliczny :)
OdpowiedzUsuńHalo, halo! Tylko nie Barbie :D
UsuńPrześliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić ;)
Usuńprze-pię-kny! *_* uwielbiam takie różaczki :D
OdpowiedzUsuńJa chyba w ogóle uwielbiam wszelkie różowe lakiery :)
Usuńa mój essie ma cienki pędzelek
OdpowiedzUsuńNie cierpię cienkich pędzelków :P
Usuńmoim faworytem nie jest, ale ładny, nie powiem :)
OdpowiedzUsuńTo chyba będzie drugi Essie, który kupię za Twoją sprawą :) Świat się kończy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor :D Jest taki dziewczęcy :D
OdpowiedzUsuńPrześliczny :)
OdpowiedzUsuńPiękny, choć jak dla mnie jeszcze nie idealny róż:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Nosi mi się go bardzo dobrze, jakość bardzo dobra, warto go wypróbować! ;)
OdpowiedzUsuń