Surprise, surprise!
"Dawno" nie było tu już Essie, prawda?! ;) Pod ostatnim postem zakupowym wyraziłyście chęć zapoznania się z bliska właściwie z każdym pokazanym lakierem, jednak najczęściej padała nazwa Virgin Orchid - i obiecuję Wam, że ten lakier będzie następnym, jaki tu zobaczycie! Tym razem jednak zaprezentuję Wam inny z nowych, promocyjnych (a jakże!) nabytków, bo po prostu mam już jego zdjęcia na dysku. Nie zmienia to jednak faktu, że numerek 27, czyli Watermelon, bo o nim mowa, jest jak najbardziej warty uwagi! Zastanawiałam się nad jego zakupem dobre dwa miesiące, aż w końcu minęły wakacje i myślałam, że już się na niego nie skuszę, ale ostatecznie, za namową Sylwii, stwierdziłam, że dam mu szansę. O losie! Po raz kolejny jestem zadowolona z każdej wydanej na Essie złotówki!
Taaadaaaam! Oto on! :)
Watermelon, to piękny róż! Ale nie taki zwykły i nie taki arbuzowy, jak mogłaby sugerować nazwa. Dla mnie, to niesamowicie soczysta i apetyczna malina! Kolor jest piękny i głęboki! Oczywiście standardowo nałożyłam dwie warstwy, ale tak naprawdę ten Essiak z powodzeniem mógłby być jednowarstwowcem. Kolor jest idealnie kremowy, bez żadnych drobinek, wyposażony w piękny połysk (który ja i tak wspomogłam wysuszaczo-topem Good To Go...), a do tego jak zwykle jest naprawdę trwały! No może nieco mniej, niż Mint Candy Apple, czy wspomniany Virgin Orchid, ale 4 dni spokojnie da się nosić i wygląda po prostu ładnie! :)
Moja wersja, to oczywiście wersja europejska, zakupiona w Super-Pharm w cenie promocyjnej ok.25zł. No i - oczywiście - jest to wersja wyposażona w szeroki pędzelek, za którym wyjątkowo przepadam, bo nareszcie maluję paznokcie, a nie paznokcie i skórki wokół, a wszystko to, ledwie dwoma pociągnięciami pędzla...
Minusy? Jest jeden, ale łatwy do przeskoczenia. Zmywając Watermelon możemy się niestety spotkać z nieprzyjemnym zjawiskiem, jakim jest jego rozmazywanie się. Na szczęście nie wpływa to na łatwość zmywania samego lakieru z płytki i nie jest to szczególnie uciążliwe. Aby pozbyć się uzyskanych maziajków, wystarczy po zakończonym zmywaniu, przejechać jeszcze raz po paznokciach i ich okolicach czystym wacikiem, nasączonym zmywaczem - i po sprawie!
Mimo, że jest to kolor, który zdecydowanie należy do soczystych i świetnie nadających się na lato, myślę, że nie zostanie on zesłany na jesienno-zimowe zapomnienie. Jest chyba idealnyk kolorem na jesienną depresję! ;)
Przed Wami dużo zdjęć, co byście na pewno dostrzegły urok tego odcienia! Mam nadzieję, że zakochacie się w malinie tak bardzo, jak ja! ;)
K.
P.S. Zwróćcie uwagę na to, jak pięknie zmienia się zależnie od światła! :)
Już go u kogoś widziałam i od tamtej pory go kocham i chcę :)
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w nim - oczywiście - u Aliss. A później utwierdziłam się w tym przekonaniu u kilka innych osób ;)
UsuńPiękny kolor. Essie za mną chodzą :D
OdpowiedzUsuńNic a nic mnie to nie dziwi ;)
UsuńChcę go, bardzo go chcę! Już million razy prawie go dodałam do zamówienia na eBay, ale za każdym razem się powstrzymuję, bo jednak chcę go z europejskim pyndzlem :)
OdpowiedzUsuńEuropejski pędzelek jest genialny! Warto dla niego dać nawet kilka zł więcej ;)
Usuńbardzo długo się na niego czaiłam.. za każdym razem jak byłam w SP, to brałam do ręki.. ale za każdym razem też z powrotem odkładam.. głupia baba ze mnie :P następnym razem na pewno go przygarnę! piękny jest :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz naprawić ten błąd! Najpóźniej w listopadzie moja droga! :D
UsuńNie pogardziłabym ;)
OdpowiedzUsuńSłusznie! :]
UsuńJuż go kocham... Muszę teraz przez Ciebie omijać SP szeroki łukiem :P
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam?! :D
UsuńPiękny antydepresyjny kolor :D Essie uzależnia
OdpowiedzUsuńI to jak! Ciągle chcę więcej i więcej! ;)
UsuńUwielbiam go, ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńPiona! ;)
UsuńUwielbiam tego Essiaka:)
OdpowiedzUsuńJa też! Dobrze, że go nie odpuściłam :]
UsuńI co,chyba dobrze, że Cię skusiłam? Też go uwielbiam i nie żałuję zakupu, bo rzeczywiście na jesień i zimę też się nadaje!
OdpowiedzUsuńPewnie, że dobrze!
Usuń"-Brać go?
-Bierz, ja mam!
-A Sexy Divide?
-Też weź!
-Wezmę, jak Ty też wieźmiesz!
-Ok, to bierzemy!"
:D:D:D
pięknotek <3 kiedyś go sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńWarto, moim zdaniem! :)
Usuńświetny jest ten kolor :)
OdpowiedzUsuńTaki optymistyczny :)
Usuńmogę przyznać , że to mój ulubiony Essiak :)
OdpowiedzUsuńOj wcale się nie dziwię! :)
UsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPodzielam uwielbienie :)
Usuńpiękny odcień bardzo popularny się stał ostatnio :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego w końcu i ja uległam :)
UsuńNaprawdę śliczny, taki żywy, a jednocześnie bardzo elegancki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ujęłaś :]
UsuńPiękny. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :]
UsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :]
UsuńGenialny :)
OdpowiedzUsuńWielkie słowa, ale coś w tym jest :D
UsuńBardzo fajny ta czerwonka ;)
OdpowiedzUsuńMalinko-arbuzek ;)
Usuńprzepiękny jest! :) stałam ostatnio przed stoiskiem Essie w SP i intensywnie myślałam czy go wziąć. ostatecznie zrezygnowałam, bo i tak nie pomaluję nim paznokci do pracy :( a dla samych weekendów chyba się nie opłaca kupować nowej butelki lakieru.
OdpowiedzUsuńChyba, że potrzebujesz czegoś optymistycznego na weekendy, to moim zdaniem warto :)
UsuńMam go i jestem w 10 moich ulubionych lakierów :)
OdpowiedzUsuńA jakie są pozostałe? Może jakiś post o ulubionej 10? ;>
UsuńPowiedziałaś malina? :P:P:P ;) Też fajny i przestań już kusić :P :D
OdpowiedzUsuńMalinaaaaa :D
Usuńdziewczyno ile ty masz lakierów do paznokci! Szok! Zazdroszczę :)) Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńTrochę się nazbierało! :)
Usuńbjutiful:) u mnie teraz essie w promocji 3za2 wiec moze ten bedzie jedym z trzech;)
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty urzędujesz, że takie fajne promo masz? ;>
UsuńDumałam nad nim, lecz wybrałam coś bardziej różowego. U kogoś mi się podoba, u mnie nie :)
OdpowiedzUsuńJa tam musiałam się przekonać na własnej skórze ;) A co wybrałaś w zamian?
UsuńCiekawy kolorek ;) Ja w końcu muszę się zaopatrzyć w jakiś lakier Essie :P
OdpowiedzUsuńWarto kupić chociaż jeden i sprawdzić, czy na Twoich paznokciach też sprawuje się tak dobrze :]
UsuńŚwietny kolor :) Chyba jeden z popularniejszych :)
OdpowiedzUsuńChyba tak :)
UsuńZjadłabym arbuza :D Kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za arbuzami ze względu na wszędobylskie pestki :P
UsuńPiękny kolorek, taki malinowy :)
OdpowiedzUsuńSmakowity kolor :]
Usuńpiękny, taki nie jedno znaczny
OdpowiedzUsuńMi podoba się głębia koloru :]
Usuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńZnaczy, że mam gust? :P
UsuńFaaajny :)
OdpowiedzUsuńTen kolor jest absolutnie fantastyczny, obecnie najładniejszy w mojej kolekcji :D
OdpowiedzUsuńIdealny odcień czerwieni dla mnie.
OdpowiedzUsuń