Jak zaplanować ślub i nie zwariować? Jak nie dać się ślubnej
gorączce? Jeśli interesuje Cię tematyka ślubna lub sama jesteś
przyszłą Panną Młodą, zapewne chętnie dowiesz się jak zabrać się do
zorganizowania swojego ślubu i wesela. Sama jestem w trakcie ślubnych
przygotowań, więc postanowiłam się podzielić z Tobą moimi dotychczasowymi
przemyśleniami i doświadczeniami. Nie chcę wypowiadać się z pozycji eksperta,
bo organizacja jednego - własnego ślubu - nie czyni mnie jeszcze wedding
plannerką, ale uważam, że każda uwaga i każda wskazówka są w tej kwestii na
wagę złota. Szczególnie, jeśli przypomnę sobie siebie na początku tej drogi.
Przyznam szczerze, że chyba nie podejrzewałam siebie o takie pokłady
stanowczości, determinacji i cierpliwości, a także takiego uporządkowania,
którego czasami brakuje mi w codziennym życiu ;)
Nie chcę, żebyście przerazili się ogromem czynności, za
które trzeba się zabrać planując ślub, dlatego pozwólcie, że będę prowadzić Was
za rękę i małymi kroczkami odsłaniać przed Tobą coraz to dalsze szczegóły
planowania Waszego wielkiego dnia :) Zacznijmy od najważniejszego -
harmonogramu. Dobrze mieć ogólne spojrzenie na sprawę, żeby wiedzieć w co
najpierw włożyć ręce :)
1. Określcie rodzaj ślubu.
Z pewnością doskonale wiecie, że w Polsce są trzy możliwości
zawarcia małżeństwa. Najpopularniejszą z nich jest ślub konkordatowy, czyli
ślub, który pociąga za sobą zarówno skutki cywilnoprawne, jak i skutki
wyznaniowe. Coraz częściej spotyka się też pary, które decydują się wyłącznie
na ślub cywilny. Są również pary, które najpierw biorą ślub cywilny, a po
kilkunastu miesiącach, czasami kilku latach decydują się również na ślub
kościelny. Co ważne, w tym ostatnim przypadku ślub kościelny ma charakter
wyłącznie wyznaniowy, ponieważ w świetle prawa mężem i żoną jesteście od
momentu ślubu, zawartego przed urzędnikiem Urzędu Stanu Cywilnego. Teoretycznie
jest to oczywiste, ale spotkałam się już z różnymi dziwnymi interpretacjami ;)
2. Określcie mniej więcej termin ślubu lub wybierzcie
wymarzoną datę.
Od tego zależą Wasze dalsze działania - rezerwacja sali,
fotografa, kamerzysty itd. Nawet jeśli nie macie jeszcze wybranej konkretnej
daty ślubu, to nic nie szkodzi! Ważne, żebyście przed rozpoczęciem poszukiwań
usługodawców potrafili określić przynajmniej porę roku, która Was interesuje.
Data wyklaruje się sama, jak tylko zarezerwujecie pierwszą usługę.
3. Zastanówcie się nad orientacyjną liczbą gości.
To jest moment, w którym powinniście przemyśleć czy
interesuje Was małe, duże czy średnie wesele. A może jesteście raczej fanami
niewielkich poczęstunków po ceremonii zaślubin? Są różne rozwiązania i różne
preferencje, ale zabierając się do szukania sali musicie wiedzieć, czy chcecie
pomieścić 5, 50 czy 150 osób, dlatego pomocna będzie wstępna lista gości, która
tak na marginesie z pewnością jeszcze 100 razy ulegnie zmianom, ale pomoże Wam
obrać pierwszy konkretny kierunek w przygotowaniach.
4. Wstępnie określcie budżet.
Dobrze byłoby na wstępie wiedzieć ile będziecie w stanie
przeznaczyć na organizację Waszego dnia, ale wiem, że na początku jest o to
trudno. Temat finansów jest niemal zawsze bardzo delikatny, ale musicie
zastanowić się, czy będziecie finansować swoje wesele samodzielnie, czy może
chcecie lub możecie liczyć na pomoc rodziców. Tu również nie musicie wiedzieć
co do złotówki ile macie do dyspozycji, ale powinniście być w stanie określić
jakieś ramy finansowe, które pozwolą Wam kontrolować wydatki na usługi i które
również ograniczą nieco wybór usługodawców.
5. Wybierzcie salę lub restaurację.
Kiedy już będziecie wiedzieli kiedy, z kim i za ile - to
będzie to najlepszy moment na rozpoczęcie konkretnych poszukiwań. Zdecydowanie
radziłabym zacząć Wam poszukiwania od rezerwacji sali lub restauracji, w której
odbędzie się Wasze wesele. Przemyślcie jaka estetyka Was interesuje, czy
chcecie zrobić wesele daleko od domu, czy może macie sentyment do swojego
miasta lub okolicy. Wybór sali weselnej, to temat rzeka, dlatego teraz tylko
zaznaczam temat. Musicie jednak wiedzieć, że polski przemysł weselny, to w tej
chwili znacznie więcej, niż tylko przaśne, wiejskie wesela, które niewątpliwie
mają swój urok, ale niekoniecznie trafiają w gusta wszystkich przyszłych
nowożeńców ;) Możliwości wyboru niezapomnianego miejsca na ślub i wesele jest
nieskończenie wiele - od luksusowych hoteli, przez eleganckie pałacyki,
swojskie remizy, wiejskie chaty, aż po rustykalne stodoły! A dla tych, którzy
nie znaleźli dla siebie miejsca w Polsce lub marzą o kameralnych ślubie
plenerowym powstały firmy, specjalizujące się w organizacji ślubów za granicą.
Marzy Wam się intymny ślub na Santorini? Nic prostszego! Tylko wyobraźnia i
budżet mogą Was ograniczać ;)
6. Wybierz pozostałych usługodawców - fotografa i
kamerzystę.
Jednocześnie z rezerwacją sali warto rozejrzeć się również
za fotografem i kamerzystą. To nie jest tak, że jeśli planujecie zorganizować
ślub w pół roku, to nikogo nie znajdziecie, ale może być po prostu tak, że bez
rezerwacji z odpowiednim wyprzedzeniem po prostu Ci najlepsi będą już zajęci.
Gorąco radzę Wam dobrze przyglądać się zdjęciom i filmom, udostępnionym w
portfolio Waszych podwykonawców, szukajcie opinii o nich na forach lub pytajcie
znajomych o polecenia. A przede wszystkim spotkajcie się z Waszymi
potencjalnymi współpracownikami! Naprawdę warto się najpierw poznać,
porozmawiać o wzajemnych oczekiwaniach i sprawdzić czy jest między Wami chemia.
Jestem szczerze przekonana, że jeśli będziecie mieli zaufanie do Waszych
usługodawców, to w dniu ślubu odejmiecie sobie sporo stresów :)
7. Znajdź dobry zespół lub zdolnego DJ-a.
Wybór pomiędzy DJ-em, a zespołem nie jest łatwy, a wybór pomiędzy
DJ-em, a dobrym zespołem jest jeszcze trudniejszy. Przekopywałam się przez
dziesiątki stron różnych zespołów, również tych poleconych, ale udostępnione
próbki zazwyczaj wołały o pomstę do nieba. Może jestem zbyt wymagająca, ale nie
chciałam zespołu, który będzie przerabiać wszystko na jednolity rytm disco, nie
chciałam wokalisty, który będzie śpiewać kaleczonym angielskich Skyfall albo I
Will Always Love You, chciałam tylko zespołu, który brzmi jak zespół i który
swoim wykonaniem spokojnie może równać się z oryginałem. Być może po pewnej
ilości alkoholu nikt nie zwraca na to uwagi, ale nie chciałam zespołu, za który
musiałabym się wstydzić. Ze wszystkich przesłuchanych zespołów znalazłam jeden,
co do którego byłam przekonana w 100%, ale niestety finansowo nie byliśmy w
stanie im podołać, ale gdybym miała budżet z gumy, to w ciemno postawiłabym na
nich, bo uważam, że są tego warci. Żywe instrumenty i sześciu członków zespołu
robi swoje - całość brzmi tak, że do tej pory czasami puszczam sobie ich wykonania
na YouTube! :) Ostatecznie, ze względu na koszty, zdecydowaliśmy się na duet DJ
+ konferansjer i tutaj mogliśmy liczyć
na świetne polecenia od znajomych. Rozmawialiśmy dosłownie z trzema ekipami i
wybraliśmy chłopaka, z którym rewelacyjnie ubawiliśmy się na spotkaniu, dzięki
czemu mamy przekonanie, że równie skutecznie będzie zabawiać naszych gości.
Jednocześnie jesteśmy też spokojni o muzykę, ponieważ nasze preferencje również
będą wzięte pod uwagę. no i nie da się ukryć, że dzięki puszczaniu muzyki w
oryginalnym wykonaniu raczej nie będę zażenowana jej jakością ;)
8. Zarezerwuj kościół.
Mogłoby sie wydawać, że od kościoła należałoby zacząć, ale
ta naprawdę planując ślub z półtorarocznym wyprzedzeniem zdecydowanie lepiej
najpierw załatwić wszystkie wyżej wymienione usługi, a dopiero później
zarezerwować termin w kościele. W wielu parafiach księża nie mają jeszcze
kalendarza na kolejny rok i nie zawsze w związku z tym chcą przyjmować zapisy.
Jeśli miło z nimi porozmawiacie, to zazwyczaj zgodzą się zapisać Was na końcu
kalendarza z prośba o kontakt po Nowym Roku w celu potwierdzenia przeniesienia
daty do kalendarza na właściwy rok :)
W kościele będziecie musieli dopełnić sporo formalności,
które są nieco rozłożone w czasie. Najwięcej z nich będzie do załatwienia na
2-3 miesiące przed ślubem, jednak za niektóre warto zabrać się wcześniej. Na pewno
warto zawczasu rozejrzeć się za naukami przedmałżeńskimi. Wiele par mówi o
nich, jak o złu koniecznym, ale spotkałam się również z takimi, które polecają
konkretne miejsca, w których z nauk naprawdę można wynieść wiele cennych
wskazówek i przemyśleń, jednak miejsca na takich naukach zazwyczaj rozchodzą
się jak ciepłe bułeczki, dlatego warto zainteresować się tym odpowiednio
wcześniej :)
9. Suknia, garnitur, dekoracje, zaproszenia etc.
Jeśli wszystkie powyższe punkty macie już za sobą, to jest
to najwyższa pora na najprzyjemniejszy etap planowania ślubu! Teraz możecie
rozpocząć poszukiwania wymarzonej sukni, eleganckiego garnituru i
najpiękniejszych zaproszeń. To również dobry moment, żeby rozejrzeć się za
dekoratorem lub florystką, którzy udekorują Wasz ślub i wesele. W tej kwestii
postawiłabym na kontakty z targów ślubnych. Stoiska firm florystycznych i
dekoratorskich zachwycają i dają świetną próbkę możliwości każdej z firm.
Często możecie też upolować dodatkowe zniżki. Większość firm preferuje podpisanie
umowy mniej więcej na 3-6 miesięcy przed terminem ceremonii, więc będziecie
mieli czas, żeby przemyśleć swoje oczekiwania, spotkać się z potencjalnymi
usługodawcami i oszacować na nowo budżet. Wbrew pozorom, cała poligrafia ślubna
i dekoracje stanowią sporą część wydatków ślubnych, dlatego warto zastanowić
się co koniecznie chcecie mieć, co z tego musicie zamówić, a co możecie kupić
lub wykonać sami.
10. Udaj się do
Urzędu Stanu Cywilnego.
Do USC należy wybrać się w zasadzie na samym końcu
przygotowań - najlepiej nieco poniżej 3 miesięcy do ślubu, jeśli zamierzacie
wziąć ślub konkordatowy. Wtedy otrzymujecie stosowne dokumenty (zaświadczenie o
braku przeszkód do zawarcia małżeństwa), które musicie następnie przedłożyć w
kancelarii parafialnej. Jeśli natomiast planujecie ślub cywilny, to najlepiej
byłoby zadzwonić do właściwego urzędu i dowiedzieć się tam o możliwość
rezerwacji terminu. Od 1 marca 2015 r. za dodatkową opłatą możliwe są śluby
cywilne w plenerze (bez wydawania szczególnych zezwoleń), o ile tylko wybrane
miejsce odpowiada wymogom ustawy, tzn. gwarantuje zachowanie powagi ceremonii,
gwarantuje uroczystą formę i bezpieczeństwo uczestników. Jeśli jesteście
zainteresowani takim ślubem, warto skontaktować się telefonicznie z USC
właściwym dla miejsca, w którym chcecie się pobrać i dopytać o możliwość
rezerwacji terminu.
I wreszcie...
...bawcie się dobrze na swoim wymarzonym weselu!
Powyższe punkty to oczywiście tylko skondensowany
harmonogram przygotowań ślubnych, ale stanowią solidny punkt wyjścia. Każdy z
nich można by rozwinąć do rozmiarów encyklopedii, tym bardziej, że tematy
ślubne są szalenie przyjemne. W miarę postępu moich przygotowań postaram się
przygotować nowe posty, zawierające bardziej szczegółowe uwagi i przemyślenia,
którą mogłyby Wam pomóc w organizacji Waszego dnia.
Chętnie przeczytam o Waszych doświadczeniach z planowania ślubu i wesela! Jeśli macie dla nas jakieś przydatne wskazówki, to koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach! :)
***
Stali czytelnicy zapewne zauważyli moje zniknięcie. Nie da się ukryć, że straciłam trochę serce do tego miejsca, bo nie nadążało za moimi zainteresowaniami. Na początku nie chciałam się ograniczać tylko do tematów kosmetycznych, ale z biegiem czasu tak po prostu wyszło. Nie planuję stawać się nagle blogerem-felietonistą, ale to miejsce musi się zmieniać tak, jak zmieniam się też ja. Obecnie planowanie ślubu jest dla mnie jednym z najbardziej angażujących i najprzyjemniejszych zajęć, w związku z czym taka tematyka siłą rzeczy zapewne będzie pojawiać się tutaj częściej, dlatego dzisiejszym wpisem mam nadzieję rozpocząć nową serię na blogu. Oczywistym jest, że Wy też macie się tutaj dobrze czuć i nie każdemu będzie podobało się rozszerzenie tematyki, ale z drugiej strony tak sobie myślę... na co komu blog, na którym autorka nie czuje się swobodnie i w związku z tym nie pisze na nim tak chętnie, jak kiedyś? ;)
Karolina