Witajcie Dziewczyny!
Dzisiaj dla odmiany znowu sięgam w kierunku pielęgnacji! Doszłam do wniosku, że przyszedł dobry czas, żeby podzielić się z Wami opinią o kremie pod oczy, który stosuję już około pół roku, czyli o nawilżająco-rozjaśniającym kremie z serii Wrażliwa Natura z AA. Wykopałam zdjęcia z dysku, biorę krem w rękę i zaczynamy :)
Od producenta:
Nawilżająco-rozjaśniający krem pod oczy sprawia, że skóra wokół oczu jest odpowiednio odżywiona i nawilżona.
0% alergenów, konserwantów (w tym parabenów), syntetycznych barwników, alkoholu, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej, silikonów, syntetycznej kompozycji zapachowej, olejków eterycznych, glikolu propylenowego (peg)
DZIAŁANIE:
Krem z serii Wrażliwa Natura zaciekawił mnie już dłuższy czas temu. Dotychczas czytałam o nim same dobre opinie, dlatego byłam ciekawa, czy i u mnie sprawdzi się tak dobrze. Jeszcze całkiem niedawno stosowałam dwa różne kremy pod oczy - lekki, żelowy na dzień i bardziej treściwy na noc. Ten produkt pozwolił mi wypośrodkować potrzeby mojej skóry, dzięki czemu/przez co* zaczęłam używać tylko jednego produktu pod oczy.
(*zależnie od sezonu ;))
Krem z AA dobrze nawilża i odżywia moją skórę pod oczami i w zasadzie nie mogę mu nic zarzucić pod tym względem. Nie ściąga skóry, sprawia, że jest miękka i elastyczna. W połączeniu z delikatnym masażem pobudzającym krążenie tworzy dobry duet, który dość dobrze i szybko rozbudza skórę i wspomaga zejście ewentualnych opuchlizn po nocy.
Jeśli chodzi o działanie rozjaśniające, to wiem, że niektóre z Was je zaobserwowały u siebie, jednak ja nie odnotowałam żadnego wpływu kremu na tę sferę, ale z drugiej strony, moje naturalne cienie pod oczami są niewielkie, a jedyne, co może wpływać na ich powiększenie lub zmniejszenie, to w moich przypadku ilość snu. Tak po prostu :)
Krem bardzo dobrze sprawdza się pod makijażem. Ani podkład, ani korektor, nałożony na skórę, przygotowaną z użyciem kremu Wrażliwa Natura, nie sprawia problemów. Kosmetyki kolorowe dobrze się trzymają, nie rolują się i nie ważą na skórze.
KONSYSTENCJA:
Krem, jak sama nazwa wskazuje ma kremową konsystencję (masło maślane ;)). Nie żelową, nie musową, tylko kremową, choć bardzo lekką, więc producent równie dobrze mógłby go nazwać kremo-żelem (jak to jest ostatnio modne ;)). Produkt szybko się wchłania i nie pozostawia żadnego filmu na skórze.
KOLOR/ZAPACH:
Produkt ma standardowo biały kolor i ma bardzo delikatny, zupełnie neutralny zapach, który jest bardzo słabo wyczuwalny. Uważam, że w przypadku produktu pod oczy to akurat zaleta. W końcu to bardzo wrażliwy obszar.
OPAKOWANIE:
Produkt umieszono w wąskiej tubie zakończonej dziubkiem, który bardzo dobrze dozuje krem. Możemy bardzo dokładnie kontrolować ilość produktu, którą chcemy zaaplikować pod oczy. Tuba jest miękka, więc wydobycie produktu praktycznie na żadnym etapie nie sprawia problemu. Opakowanie zawiera 15 ml.
WYDAJNOŚĆ:
Produkt jest diabelnie wydajny! Nawet stosowany codziennie jest trudny do zużycia w ciągu przepisowych 6 miesięcy od otwarcia! Sądzę, że niebezpiecznie zbliżam się do końca jego przydatności, a jego nadal jest całkiem sporo w opakowaniu!
CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Produkt kosztuje ok.15 zł, ale jego dostępność bywa czasami problematyczna, więc nie znajdziecie go w Rossmanach. Swoje kroki kierujcie raczej w stronę Super-Pharm i być może Natur lub Hebe.
CZY KUPIĘ PONOWNIE:
Nie wiem. Mimo, że produkt dobrze się u mnie sprawdził i jestem z niego zadowolona, to jednak nadal mam w głowie bardzo, bardzo dobre wspomnienie o jego bracie z serii Ultra Odżywianie, którego używałam przed kremem Wrażliwa Natura. Tamten krem był o wiele bardziej treściwy i sprawiał wrażenie, że jeszcze mocniej nawilża i odżywia skórę, a przy tym miał wszystkie te same zalety, co Wrażliwa Natura. Jeśli jednak lubicie dobre i lekkie nawilżacze, nadające się zarówno na dzień, jak i na noc, to Wrażliwa Natura powinna Wam przypaść do gustu!
SKŁAD:
AQUA, OCTYLDODECANOL, DICAPRYLYL ETHER, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, CUCURBITA PEPO SEED EXTRACT, GLYCERIN, CENTAUREACYANUS FLOWER EXTRACT, BETAINE, XANTHAN GUM, CITRIC ACID, GLYCERYL CAPRYLATE, PHENETHYL ALCOHOL
Krem AA Wrażliwa Natura okazał się dobrym, codziennym nawilżaczem. Dobre opinie na jego temat w moim odczuciu są zupełnie słuszne, więc z czystym sumieniem mogę Wam go polecić. Jeśli jednak preferujecie bardziej treściwe produkty, to skierujcie swoje kroki w kierunku kremu odżywczo-nawilżającego z serii AA Ultra Odżywianie. Tak czy inaczej, cieszę się, że marka AA nie zapomina o tak ważnej sferze kobiecej twarzy i że w zasadzie w każdej serii proponuje kremy pod oczy. Nie wszystkie marki o tym pamiętają, dlatego uważam to za ogromny plus :)
Znacie ten produkt? Miałyście okazję go używać? A może jest na Waszej chciejliście? :)
K.
***
Produkt otrzymałam do przetestowania od firmy Oceanic.