poniedziałek, 10 września 2012

EcoTools - pędzel do bronzera, zwany potocznie grubaskiem :)

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj temat, którego jeszcze na blogu nie poruszałam, mianowicie pędzle do makijażu! Jakiś czas temu obfotografowałam moją kolekcję i w związku z tym postanowiłam, że pora zrobić użytek z tych zdjęć, tym bardziej, że większość pędzli, znajdujących się w mojej kolekcji mam już co najmniej kilka miesięcy. Zdążyłam wyrobić sobie o nich opinię, którą dzisiaj się z Wami podzielę. Na pierwszy rzut zaprezentuję Wam dość popularny pędzel do bronzera marki EcoTools, znany również jako grubasek do bronzera :D


WYGLĄD I WYKONANIE: Grubasek jest pędzlem wykonanym z syntetycznego włosia taklon, które odpowiada polityce cruelty-free, prezentowanej przez markę EcoTools. Włosie osadzone jest w aluminiowej skuwce, przymocowanej do grubej, okrągłej bambusowej rączki. Mimo sporej rączki pędzel jest dość łatwy do utrzymania w ręku podczas wykonywania makijażu. Jego ciężar jest moim zdaniem dość optymalny, ponieważ jest na tyle ciężki, że pędzel wyraźnie czuć w dłoni, a jednocześnie na tyle lekki, że nie utrudnia to w żaden sposób makijażu.



Włosie pędzla jest dobrze osadzone w skuwce i przez kilka miesięcy użytkowania pędzla nie zaobserwowałam  żadnego poluzowanego włoska, ani nawet żadnego odkształcenia. Sam pędzel jest szalenie miły i miękki w dotyku. Jest również bardzo przyjemny dla twarzy, nie drapie jej, ani nie podrażnia w żaden inny sposób.

Pędzel jest bardzo gęsty i mięsisty, dzięki czemu od razu dobrze rozciera aplikowane nim kosmetyki. Przekrój włosia jest delikatnie owalny, choć bardzo zbliżony do koła. Dzięki takiemu ukształtowaniu włosia łatwiej dopasować mi pędzel do twarzy - po prostu robię "dziubek" i tą minimalnie dłuższą krawędzią wpasowuję pędzel poziomo w powstałe na policzkach zagłębienie.


Pędzel otrzymujemy zapakowany w plastikową saszetkę, która wyposażona jest w zamknięcie strunowe, dzięki czemu mamy jednocześnie wygodne etui, w którym możemy przewozić nasz pędzel.


ZASTOSOWANIE I EFEKT: Dzięki temu, że pędzel jest tak spory, efekt nałożonego bronzera jest dość delikatny, dzięki natychmiastowemu rozcieraniu kosmetyku. Wiadomo jednak, że zależnie od zastosowanej techniki, można dostosować efekt do swoich indywidualnych potrzeb i upodobań. Uwielbiam ten pędzel ze względu na fakt, że wreszcie mam pewność, że dobrze nałożę bronzer, co, za pomocą używanych wcześniej mniejszych pędzli, kończyło się bardzo różnie i na jakiś czas zniechęciło mnie do stosowania produktów brązujących.

Wiem, że dla niektórych dziewczyn jest on nieco zbyt duży, więc prawdopodobnie nie sprawdzi się u osób, które przywykły do mniejszych pędzli do konturowania lub u osób z bardzo drobiniutką buzią. Dla nich ten pędzel może się świetnie sprawdzić jako pędzel do pudru.



CZYSZCZENIE: Pędzel dość łatwo daje się wyczyścić. Do jego prania stosuję szampon dziecięcy Babydream lub Bambino. Produkty sypkie lub pudrowe nie wnikają zbyt głęboko w jego włosie, więc nie musimy się zbyt mocno trudzić z wydobywaniem resztek kosmetyków, jednak warto zwrócić uwagę na to, czy dokładnie wypłukałyśmy pianę, ponieważ ta lubi się wżerać nieco głębiej niż byśmy chciały. Czas schnięcia pędzla jest stosunkowo długi, ze względu na gęste i zwarte włosie, ale nie przekracza czasu wystarczającego na nocny sen, dlatego piorąc go wieczorem, możecie być pewne, że rano pędzel będzie gotowy do użytku.

CENA/DOSTĘPNOŚĆ: ok.50zł w polskich sklepach internetowych i drogeriach - m.in. Hebe, Alledrogeria czy Kosmetykomania; taniej można go zamówić ze strony iHerb.


Macie ten pędzel? Czy wolicie konturować twarz większymi pędzlami, czy raczej mniejszymi o kształcie zbliżonym do jajeczka? Jakie są Wasze ulubione techniki konturowania?
K.

71 komentarzy:

  1. Mam go i ubóstwiam!
    Jajeczek do konturowania nie znoszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajeczka jeszcze nie miałam, ale mam Maestro 150, czyli spłaszczone jajeczko i nie byłam z niego zbytnio zadowolona, bo miałam wrażenie, że robię sobie nim kreski bronzerem :P

      Usuń
  2. A ja właśnie zakochałam się w jajeczku Hakuro, wcześniej używałam Maestro 155, ale Hakuro jest znacznie przyjemniejszy w użytkowaniu, głównie ze względu na miękkość włosia. Ten też mam, ale jeszcze doczekał się użycia ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji używać ani jajeczka z Hakuro, ani z Maestro, ale mam takie spłaszczone, które u mnie niestety średnio się sprawdza ;)

      Usuń
  3. Bosko się prezentuje muszę sobie sprawić bo właśnie ten gruby trzonek mnie jara:D

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, ze pedzle ecotools sa drogie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie są takie drogie moim zdaniem

      Usuń
    2. Zamawiając przez iHerb wychodzi dużo taniej :)

      Ja swój pędzel kupiłam za 40zł, w majówkowej promocji w Hebe. Gęste i zbite pędzle, z dużą ilością włosia zawsze są droższe, niż chociażby te do oczu, więc również uważam, że cena nie jest aż tak wysoka :)

      Usuń
  5. ciekawa recenzja :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę go chcę, ale wcześniej na liście jest jajeczko Hakuro H14 ;D :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak je kupisz, to koniecznie musimy umówić się na macanie :D

      Usuń
  7. Jeśli znajdę taniej to kupię bo obecnie mam obsesję na punkcie gromadzenia pędzelków wszelkiej maści i wielkości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie sprawdź iHerb. Trochę trzeba poczekać na przesyłkę, ale pędzle wychodzą dużo taniej :]

      Usuń
  8. Zastanawiam się nad nim, ale strasznie mi głupio kupować kolejny pędzel do kolekcji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam głupio ;) Ten akurat jest niepowtarzalny :P

      Usuń
  9. Gromadzę pędzle ale na grubaska mam ochotę
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem warto, ale dobrze go najpierw obejrzeć z każdej strony, przynajmniej w necie, bo nie każdemu będzie pasować :)

      Usuń
  10. rozmiar słuszny ;) w hebe był za 40 zł na promo, ale nie dorwałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. W takim razie muszę go kupić :)
    Lubię duże pędzle i będzie to ostatnia szansa dla ET z mojej strony;)))

    OdpowiedzUsuń
  12. niestety nie mam, ale zachęcasz:P tak w ogóle w moje ręce dopiero teraz trafiły 3 ecotoolsy więc testuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mocno polubiłam się z tymi pędzlami :) Ciekawa jestem, jakie Ty kupiłaś :)

      Usuń
  13. Mam dokładnie takie samo odczucie jak Ty - również wcześniej nie używałam produktów bronzujących, ponieważ źle się nakładały...A teraz używam bronzera codziennie :) Również go bardzo lubię!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo go lubię, ale do pudru sypkiego, bo do bronzera jest dla mnie za duży, a poza tym ja się nie "brązowie" jakoś często :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że pisałaś o nim, że jest za duży ;)

      Usuń
  15. Ostatnio w Hebe była na niego promocja- nie kupiłam i coraz bardziej tego żałuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że ta promocja powinna trwać jeszcze przez tydzień ;)

      Usuń
  16. Miałam na niego ochotę, ale po obejrzeniu zdjęć w necie wydawał mi się jakiś taki za duży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest spory, ale zaskakująco dobrze mi się nim maluje i nie czuję się przemalowana, jak po użyciu mniejszych pędzli. Bo bronzera używam nadal tego samego ;)

      Usuń
  17. nie miałam, bo zawsze jak go widzę na żywo, wydaje mi się za duży :P

    OdpowiedzUsuń
  18. ja go mam ale osttatnio wole mniejsze pedzle typu RT buffing brush:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z RT nie miałam jeszcze przyjemności, ale kto wiem, może przyjdzie pora :)

      Usuń
  19. Z ogromną przyjemnością chciałbym zaprosić Cię do odwiedzin mojego bloga. Jeżeli interesujesz się podróżowaniem, fotografią to z pewnością znajdziesz tam coś dla siebie :) Ostatni post jest o tym jak nie wydać ani złotówki, nocując w każdym miejscu na Świecie, gdzie tylko chcesz! Jeżeli masz ochotę, zapraszam serdecznie :

    www.lipoooo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam go :) Między innymi za to, że się łatwo doczyszcza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, z czyszczeniem nie mam żadnych problemów :]

      Usuń
  21. Mam go, zamawiałam na Ebayu i wyszło mi za niego jakieś 20 zł. Jest świetny, mięciutki i w ogóle mój ulubiony :)

    OdpowiedzUsuń
  22. miałam zamiar kupić ten pedzel, ale jakoś o nim zapomniałam, przy moim makijażu nie jest on niezbędny, posiadam 2 pędzle ( do cieni i różu) tej firmy i jestem zachwycona:) a jesli chodzi o technike konturowania to robię zwyczajny dziubek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasyczny dziubek chyba sprawdza się najlepiej ;) Ja czasami łącze go z metodą "trójkową" ;)

      Usuń
  23. Jestem ciekawa czy dałabym radę ładnie nałożyć bronzer takim gigantem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest tak trudno, poza tym nie uważam się za osobę o sporej buzi :P

      Usuń
  24. Ech a ja moich EcoTools, które pokazywałam na blogu, jeszcze nawet nie rozpakowałam :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozważam jego zakup intensywnie, po Twojej recenzji jeszcze bardziej mam na niego ochotę :P

    OdpowiedzUsuń
  26. nie mam żadnego pędzelka od EcoTools :( ostatnio moim ulubionym do konturowania jest jajeczko z Hakuro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? No to wyjątkowo ominęła Cię ecotoolsowa mania :) Ja jestem bardzo zadowolona z tych pędzli, choć nie każdy jest mistrzem w swojej kategorii, to jednak dobrze się sprawdzają ;) Tylko pędzel do różu jakoś tak średnio mi leży, nie ten kształt dla mnie :P

      Usuń
  27. Hej, bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz na moim blogu :*
    Wnioskuję, że Ty też miałaś w tym roku równie wspaniałe wakacje jak moje- we Włoszech, w Rzymie nie może chyba być inaczej, bo to niesamowite miejsce.
    Ja razem z moim chłopakiem mieszkałam nad morzem, bo zatrzymaliśmy się u rodziny chłopaka, tak więc nie miałam zbyt wielkiej możliwości wyboru :P To znaczy miałam, ale wiadomo, że tak było i taniej, i sympatyczniej :)
    Zazdroszczę mieszkania w centrum Rzymu- miałaś blisko do wszystkich ciekawych miejsc, więc pewnie sporo pozwiedzałaś :) My ogarnęliśmy Rzym w jeden dzień, ale oczywiście pozostał duży niedosyt, bo sporo pominęliśmy. Ale to nic- może wrócę tam za rok- w końcu wrzuciłam aż 2 polskie groszaki do fontanny Di Trevi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Co do pędzli EcoTools - początkowo w ogóle nie kręciły mnie jakieś droższe, lepsze pędzle w stylu właśnie ET, Hakuro czy innych. Zainwestowałam marne 7zł w pędzle Essence i byłam zadowolona. Aż do momentu, kiedy od jednej z blogerek dostałam w prezencie zestaw podróżny mini-pędzli EcoTools. No i przepadłam. ET jest cudowne! Kiedy tylko uda mi się odłożyć trochę gotówki, od razu wymienię Essence na EcoTools właśnie.

      Usuń
    2. Udało nam się upolować całkiem fajną promocję na pokój, w którym mieszkaliśmy, więc naprawdę byliśmy zadowoleni! Tym bardziej, że mieliśmy możliwość odwiedzenia Di Trevi i Piazza Navona wieczorem :) Zdecydowanie warto zaplanować wycieczkę do Rzymu na dłużej niż jeden dzień, chociaż my w te trzy dni zobaczyliśmy niemal wszystko na czym nam zależało :)

      Aczkolwiek gdybym miała możliwość pojechać do kogoś, to na pewno bym nie pogardziła, nawet gdyby wiązało się to z koniecznością dojazdu ;))

      Powiem Ci, że Essence nie ma takich złych pędzelków ;) Ten do linera sprawdza mi się o niebo lepiej niż Maestro ;) A i kulka jest całkiem niezła ;)

      Usuń
  28. Zbieram się na zakup pędzelków ET i jakoś zebrać sie nie mogę ;( a kuszą mnie strasznie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Chętnie kupiłabym tego grubaska:) Muszę poczekać na jakąś porządną promocję :)

    OdpowiedzUsuń
  30. widać ze dobry jakościowo pędzel

    OdpowiedzUsuń
  31. zamowilam go wczoraj i jestem ciekawa jak sie spisze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast