środa, 11 stycznia 2012

Maybelline One by One Volum' Express Mascara

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj mam dla Was recenzję mojego aktualnego ulubieńca do rzęs. Mowa oczywiście o tuszu Maybelline One by One, o którym kilkukrotnie już tutaj wspominałam, m.in. przy okazji tagów. Zanim trafiłam na One by One przez kilka dobrych lat używałam tuszu z linii Oriflame Beauty - Wonder Lash Mascara firmy Oriflame i był on moją wielką miłością, jednak po jakimś czasie nieco znudził mi się jego efekt i miałam ochotę na coś nowego. Nadal bardzo lubię Wonder i mam jeden w zapasie, więc za jakiś czas postaram się go również zrecenzować.

One by One kupiłam w końcu w połowie listopada, kiedy zobaczyłam, że jest w promocji w Super-Pharm, kosztował mnie wtedy 24,90 zł. Wcześniej sporo o nim czytałam, ale opinie o nim były bardzo mocno podzielone, jedni go kochają, inni nienawidzą. Myślę, że zależy to przede wszystkim od rodzaju rzęs, jakie macie.

Na końcu dużo zdjęć tuszu w akcji ;)

Maybelline One by One Volum' Express
A co obiecuje nam Maybelline?

"DZIAŁANIE
• Rzęsy widocznie zyskują na objętości
• Elastomerowa szczoteczka The Lash Catcher pozwala na precyzyjne pomalowanie każdej rzęsy, jednej za drugą, nie pociągając nadmiernie rzęs
• Szczoteczka posiada 300 włókien, podczas gdy przeciętne oko posiada 100 rzęs – dzięki temu szczoteczka chwyta i pokrywa każda rzęsę
• Formuła wzbogacona w witaminę C i kwasy AHA o właściwościach wygładzających idealnie pokrywa rzęsy, staja się one gładkie, a kolor jest głębszy i bardziej nasycony

EFEKT: Pogrubione, zmysłowe rzęsy, bez grudek"

Moja opinia:
EFEKT/DZIAŁANIE: Przede wszystkim fantastycznie wydłuża moje rzęsy! I jest to widoczne już od pierwszej warstwy. Ponadto całkiem nieźle pogrubia moje rzęsy, zwłaszcza przy drugiej/trzeciej warstwie, nie sklejając ich przy tym. Muszę się jednak przyznać, że trudno mi dokładnie ocenić efekt na rzęsach tylko przy dwóch czy trzech warstwach, ponieważ nigdy dokładnie nie wiem ile ich nałożyłam... :P Po prostu nakładam od razu kilka warstw jedna po drugiej - w 9 na 10 przypadków efekt mnie zadowala i nie sklejam sobie rzęs ;)
Ja poleciłabym go szczególnie osobom, które mają dosyć gęste rzęsy, ponieważ ten tusz przede wszystkim cudownie wydłuża rzęsy, ale nie daje spektakularnego pogrubienia. Zauważyłam, że w jego przypadku na sklejanie rzęs narzekają przede wszystkim posiadaczki rzadkich i krótkich rzęs.
Ponadto tusz ma ładny czarny kolor - nie jest za mocny, ale łatwo można go zbudować dodając nową warstwę.

KONSYSTENCJA: Spotkałam się z wieloma opiniami, że ten tusz musi najpierw "pooddychać" i przez pierwszy miesiąc najlepiej, żeby leżał i podsychał, ale mi on przypadł do gustu od pierwszego użycia! Fakt, że jest dosyć mokry tuż po otwarciu, ale w tamtym okresie zdarzyło mi się nim posklejać rzęsy tylko przy pierwszym użyciu, a i wtedy wystarczyło je szybko przeczesać szczoteczką od tuszu Wonder...
Maybelline One by One Volum' Express - szczoteczka
SZCZOTECZKA: Jestem ogromną fanką silikonowych/plastikowych szczoteczek! Naprawdę dobrze rozczesują moje dosyć długie rzęsy. Szczoteczka tego tuszu jest mocno najeżona kolcami różnej długości na całej swojej objętości. Jedyne co mi w niej przeszkadza, to to, że ciężko nią manewrować w okolicach nosa i zewnętrznego kącika tak, żeby nie upaskudzić sobie nosa lub kości policzkowej, więc nawet po dwóch miesiącach wykończanie mojego makijażu kończy się wycieraniem resztek tuszu z twarzy...

Maybelline One by One Volum' Express - szczoteczka
TRWAŁOŚĆ: Tusz zazwyczaj utrzymuje się na moich rzęsach przez cały dzień i dopiero pod koniec dnia zaczyna się osypywać, aczkolwiek czasami jest kapryśny i potrafi się osypywać po kilku godzinach, jestem jest to na tyle sporadyczne, że jestem w stanie mu to wybaczyć.
Mój egzemplarz mam od dwóch miesięcy i teraz na pewno jest odrobinę podeschnięty w porównaniu do tego, co było na początku, ale spodziewam się, że jeszcze chwilę mi potowarzyszy... :)

ZAPACH: Produkt moim zdaniem w ogóle nie ma żadnego zapachu - i bardzo dobrze, bo wodoodporny Collosal paskudnie śmierdział...

WYDAJNOŚĆ: Myślę, że przy codziennym stosowaniu wystarczy mi na 3-3,5 miesiąca. Nie radziłabym go jednak odkładać na bok po otwarciu, bo wydaje mi się, że niestety mógłby dosyć szybko wysychać.

Maybelline One by One Volum' Express
OPAKOWANIE: Uwielbiam to piękne koralowe opakowanie! Muszę być z Wami szczera - poza szczoteczką, to była druga rzecz, która skłoniła mnie do wyboru tego tuszu! Opakowanie zawiera 9ml produktu.

CENA: ok.30 zł, w promocji ok.24 zł - moim zdaniem bardzo przyzwoita cena za taki tusz

DOSTĘPNOŚĆ: Każda drogeria z szafami Maybelline, markety

Podsumowując:
+ fantastyczne wydłużenie rzęs
+ nie skleja rzęs
+ nie niszczy rzęs
+ świetna szczoteczka
+ delikatne pogrubienie
+ ładna, klasyczna czerń
+ cena
+ dostępność

+/- kapryśny w kwestii osypywania się

- za szerokie zakończenie i trzonek (rączka?) szczoteczki, którym często się brudzę

K.

Zapraszam na swatche. Zdjęcia głównie w świetle sztucznym.




Z przodu nie było widać tej grudki ;)


Wybaczcie to, że jakimś cudem wyszedł mi zez rozbieżny, ale tutaj idealnie widać efekt kilku warstw ;)



11 komentarzy:

  1. Hmm, ja ten tusz miałam i prawdę piszesz - kapryśny to on jest. Ja powiem nawet gorzej - on się sypie jak diabli! Nie wiem, mnie wszystkie tusze Maybellinu się tak sypią :) Ale ładnie rozdzielał, lekko pogrubiał, wydłużał. Mnie się maleńkie grudki robiły ale to pikuś. A co do szczoteczki to jak dla mnie była nieco... za twarda? Prawie sobie oka nie wyjęłam nie raz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt jest nieziemski, może kupię ten tusz- choć boję się wielkości szczoty

    OdpowiedzUsuń
  3. Super efekt!
    Lubię takie szczoty jakoś mała szczoteczka w tuszach mi nie podchodzi:))
    Na pewno wypróbuję jak narazie byłam zadowolona z tuszów meybelline może i ten mi przypadnie do gustu:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny efekt i świetny kolor opakowania! Ja z Maybelline miałam ostatnio Falsies i bardzo polecam. Długo mi służyła :) Teraz mam Rimmel Scandal Eyes, ale jestem średnio zadowolona z aplikacji. Za gruba ta szczoteczka, choć efekt na rzęsach także jest fajny :)

    S.

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię ten tusz, nie mam zastrzeżeń :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Gray - mój aż tak się nie sypie, przynajmniej nie tak od razu, no bo wiadomo, że po całym dniu, to mało który tusz wytrzyma bez szwanku... ;) dla mnie szczoteczka jest idealne, ale może po prostu przyzwyczaiłam się już do takich po Wonderze :)
    @zoila - dziękuję :) szczota jest spoko :) myślę, że Scandaleyes czy I <3 Extreme mają większe szczoty i dziewczyny dają radę, więc tym bardziej poradzisz sobie z takim One by One ;)
    @Makeupkama - Ja też nigdy nie lubiłam małych szczoteczek, trzeba się za dużo namachać ;)
    @lacquer-maniacs - Falsies już czeka w zapasach na przetestowanie - dostałam zestaw Falsies + micel pod choinę, więc pewnie zabiorę się za nią jak skończę ten tusz :) Scandaleyes też mnie ciekawi, ale mam kilka tuszy w kolejce przed nim :)
    @Ania - witaj w klubie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hihi zez rozbieżny najlepszy :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam ten tusz i jestem zachwycona :) Pomijając fakt,że kocham mascary Maybelline, ta faktycznie pięknie wydłuża :) zawsze śmieszy mnie ta beczułkowata szczoteczka, ale gdy jest już w akcji, pięknie się sprawdza ;]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast