wtorek, 25 września 2012

Golden Rose 264 - seria z proteinami [swatche]

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj znowu pomęczę Was kolejnym lakierem do paznokci, jednak, żeby nie było monotematycznie, tym razem będzie to lakier marki Golden Rose, pochodzący z serii z proteinami, o numerku 264. Oczywiście, nie może być tak całkiem inaczej - podpowiem Wam, że ten lakier, to moim zdaniem idealny dupe przepięknego koloru z oferty Essie, a dokładniej Eternal Optimist, na który kilka z Was próbowało mnie namówić :) Tym razem jednak nie uległam, bo byłam naprawdę pewna tego podobieństwa i nie pomyliłam się! Specjalnie pomalowałam paznokcie Golden Rose i poszłam do Super-Pharm, żeby porównać kolory przy szafie Essie. Okazało się, że mój kolor na paznokciach był identyczny, z kolorem Eternal Optimist w buteleczce! :)


Lakier Golden Rose mam już około roku i nadal jest w świetnym stanie! Konsystencja nadal jest odpowiednio rzadka, a sam lakier nie zastyga na paznokciach zbyt szybko. Na szczęście już po aplikacji lakier schnie stosunkowo szybko, a po zastygnięciu bardzo ładnie połyskuje, jednak ja na tyle mocno przywykłam do wysuszacza Good To Go, że już niemal nie maluję paznokci bez jego użycia, dlatego na zdjęciach zobaczycie dwie warstwy GR, pokryte GTG.


264, to piękny pudroworóżowy kolor, który niektóre z Was zaliczają nadal do kategorii kolorów cielistych. Jest to piękny elegancki i dyskretny kolor, który świetnie sprawdza się zarówno w pracy, jak i w innych sytuacjach, które wymagają delikatnego wyglądu.


Ten lakier Golden Rose, z powodzeniem mógłby być jednowarstwowcem, jeśli aplikować go grubszą warstwą. Ja wolę jednak dodać jeszcze jedną warstwę, ponieważ jedna czasami może pozostawiać smugi. Pędzel, w który wyposażony jest ten lakier, jest dość wąski, ale bardzo dobrze przycięty, dzięki czemu lakier bardzo łatwo aplikuje się na paznokcie, nie rozlewając go jednocześnie na skórki.


Nosząc ten lakier, przypomniałam sobie, jak bardzo byłam zadowolona kiedyś z jego trwałości i w tej kwestii na szczęście nic się nie zmieniło - nosiłam go spokojnie przez jakieś pięć dni i jedynym uszczerbkiem były otarcia na końcach paznokci. Jest to tym bardziej godne podziwu, ponieważ za te lakier zapłaciłam, z tego co pamiętam, około 4 złotych! Za taki kolor, taką jakość i taką łatwość aplikacji, cena jest naprawdę powalająca! W pozytywnym sensie, oczywiście! :)




A Wy który z nich macie? 264 czy Eternal Optimist? ;)
K.

71 komentarzy:

  1. O jaki ładny nudziaczek. Odrobinę bardziej wpadający w róż niż NailTek, który prezentowałam niedawno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zajrzeć do Ciebie z ciekawości i go zobaczyć :)

      Usuń
  2. Bardzo przyjemny kolor. Lubię takie odcienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ladniusi...bardzo delikatny kolorek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie się prezentuje ;) Wydaje mi się, że mam podobny odcień z Golden Rose ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładniutki :) wydaje mi się, że lakier OPI Dulce de Leche, który mam ma bardzo zbliżony kolor :) niemniej jednak muszę w końcu kupić jakiś lakier z Golden Rose na próbę, bo nie mam jeszcze ani jednego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre z nich są naprawdę fajne i do tego tanie :)

      Usuń
  6. Bardzo lubię posty z odpowiednikami :) W tej sytuacji na pewno nie skuszę się na Essie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Mam opory przez nazwaniem go nudziakiem, ale nie mam innego pomysłu :P

      Usuń
  8. bardzo mi się ten kolor podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie kolory lekko wpadające w brąz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, chyba faktycznie ma domieszkę brązu :)

      Usuń
  10. Ja proteinowców nie darzę wielką miłością. 4 z 6 jakie kupiłam mają beznadziejne krycie, a jeden z pozostałej dwójki to zwykły bezbarwny ;P Obecnie z tej 6 mam trzy (połowę oddałam) bezbarwny, metaliczną pomarańczę (nie lubię jej, ale kryje ok) i białą czekoladę (trzymam ze względu na kolor, bo kryje po 3-4 warstwach).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory miałam chyba farta, bo 3 proteinowce, które mam na szczęście dobrze kryją ;)

      Usuń
    2. Można tak się wtopić z kolorkami. Mi się często zdarza kupić słabo kryjący kolorek.

      Usuń
    3. Mi póki zdarzyło się to tylko z Essie, który wszyscy chwalili za dobre krycie :P Nie utrafisz, trzeba mieć farta ;)

      Usuń
  11. Bardzo ładny, mnie ta seria GR zraziła do siebie ma jeden i w ogóle nie kryje;(

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobieństwo jest faktycznie bardzo duże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie było, to już miałabym eternal w kolekcji ;)

      Usuń
  13. Bardzo ładny :) ja nie mam żadnego z nich, ale może przy najbliższej wizycie w sklepie GR zaopatrzę się w niego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor mi się podoba oraz pomysł z odpowiednikami ale nie przepadam za GR. Wyjątkiem jest seria holo jedynie.

    Szukam odpowiednika z Catrice Ultimate Nudes 030 My Cafe Au Lait At Notre-Dame,bo kolor jest piękny ♥ ale jakość i właściwości lakieru są koszmarne. Wypuścili bubla wszech czasów i spieprzyli tak piękny kolor ...:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie to straszna lipa, jak lakier ma piękny kolor, ale jakość do kitu :/

      Z GR mam kilka lakierów, ale na szczęście te są ok :) ale czytałam, że różne brzydale się trafiają...

      Usuń
    2. Też mam z catrice tego nudziaka i kolor piękny ale cala reszta beznadzieja :(

      Usuń
  15. rewelacyjny kolor! Gdy zobaczyłam buteleczkę stwierdziłam, że za ciemnyna, ale na paznokciach wygląda super!

    OdpowiedzUsuń
  16. ładny, lubię takie kolory :) pisałam ostatnio o moich typach na jesień ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczny kolor, lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, a im bliżej jesieni, to coraz chętniej po nie sięgam :)

      Usuń
  18. Ładny :) Moje klimaty kolorystyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny kolor, jak go gdzieś zobaczę to pewnie się na niego skuszę :)
    Lubię GR serię Paris, z tej z proteinami miałam kiedyś jakiś róż i był kiepski z tego co pamiętam, ale to pewnie zależy od koloru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dwa nowe z paryżanek, mam nadzieję, że będę równie zadowolona, jak i Ty :)

      Usuń
  20. Bardzo ładnie prezentuje się na Twoich paznokciach. Ja mam Eternal i jest ponadczasowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) dokładnie - ponadczasowy to idealne określenie :)

      Usuń
  21. Ty wiesz, że go mam :D Ja go naprawdę ogromnie lubiłam, dopóki nie zgęstniał... Ale nadal jest całkiem fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiem! A po jakim czasie Ci zgęstniał? Da się jeszcze używać, czy już nie? ;>

      Usuń
  22. Kolorek wygląda ładnie.z golden rose mam miętowy kolorek i sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, a ja ichniej miętki nigdzie nie widziałam!

      Usuń
  23. No popacz:P Kupiłam go kilka dni temu, długo chodziły za mną lakiery GR z proteinowej serii, ale nigdzie nie mogłam ich znaleźć. Na szczęście Pani z mojej ulubionej drogerii zaczęła je sprowadzać. :DD Jutro sobie wymaluję pazury bo jeszcze nie miałam okazji go nosić;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty masz szczęście z tą drogeryjką :)

      Usuń
    2. Z nieba mi spadła, aż jestem zła na siebie, że tak późno ją odkryłam, tzn. do niej zajrzałam bo w jej okolicach mieszkam od 4 lat;)

      Usuń
  24. O wow, 4zł za taki dobry lakier? Muszę zwracać na nie baczniejszą uwagę, kiedy będę potrzebować jakiegoś lakieru.
    Kolor trochę zbliżony do Kiko, którego ja dzisiaj pokazałam. Jak widać nie tylko mnie naszło na takie delikatne kolorki na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, zawsze warto zajrzeć do szafy GR :) Tylko najlepiej przejrzyj wcześniej opinie w necie, bo chociaż 4zł, to małe pieniądze, to jednak szkoda je wtopić, a niestety trafiają się mniej przyjemne i mniej kryjące egzemplarze :)

      Usuń
  25. Odpowiedzi
    1. Dokładnie, niby nie cielak, ale trudno go inaczej określić ;)

      Usuń
  26. Od jakiegoś czasu mam zamiar się wybrać w poszukiwaniach lakieru do frencha właśnie z GR, ale u mnie w mieście jest już coraz gorzej z dostępnością takich tanich, naszych polskich produktów. Od kiedy powstał Rossmann wszystkie małe drogerie likwidują.
    W Krakowie jest sklep Golden Rose i powiem szczerze, że jest to raj :D
    Świetne mają pędzelki do cieni z włosia kucyka, płaciłam za jedna szt chyba 6zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam problem ze znalezieniem mniejszych drogeryjek z niestandardowym asortymentem, a szkoda, bo często mają sporo wartościowych kosmetyków :)

      Usuń
  27. Nie mam żadnego, ale osobiście jestem fanka takich kolorków na pazurkach:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Też go mam i naprawdę lubię. Cieszę się, że nie skusiłam się na Essiaka, w gruncie rzeczy naprawdę dużo mam tych odcieni "nude".:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, akurat ten kolor Essie nie jest najbardziej oryginalny i tym razem GR z powodzeniem go naśladuje :)

      Usuń
  29. Ja mam akurat bardzo wyrozumiałego chłopaka, zna moją kosmetyczną pasję i chodząc po włoskiej galerii sam pokazywał mi sklepy kosmetyczne, wyłapywał promocje i ciągle pytał: "A tego nie chcesz sobie kupić?" xD Ale w Kiko wymiękł... Musiał wyjść, poczekać na zewnątrz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też generalnie mało narzeka, zresztą w Rzymie zgodził się nawet na poszukiwania odległego Lush'a i Kiko właśnie, planując zupełnie nową trasę, która zahaczała o te punkty, ale o ile w Lush mu się podobało, tak w Kiko po prostu nie był w stanie ustać i czym prędzej wyrwał mi koszyk z ręki i pobiegł do kasy, byle mnie tylko nic po drodze nie skusiło :P

      Usuń
  30. Lubię lakiery Golden Rose za świetną jakość w niskiej cenie. Poza tym zawsze można znaleźć odpowiedniki droższych marek. Wybór odcieni jest naprawdę przeogromny. A sam kolor sprawdzi się w każdej sytuacji:)

    OdpowiedzUsuń

  31. Ooo wow dokładnie takiego lakieru ostatnio szukałam! Ile warstw masz na tych zdjęciach, tylko dwie dają aż tak mocne krycie?
    A tak w ogóle to miło było się poznać, szkoda tylko,z ę tak krótko :) Ja wrzuciłam część fotek tutaj:

    bath&body works

    a resztę na picasę, jeśli nie dostałaś maila z linkiem to się odezwij proszę!
    P.S. Jeśli jesteś gdzieś na zdjęciu oznacz się proszę, próbuję teraz zidentyfikować Was po blogach, ale po zdjęciach paznokci ciężko :):):):)
    No i do następnego, mam nadzieję! :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękny kolor - uwielbiam takie. A seria z proteinami to moja ulubiona linia lakierów GR, są naprawdę dobre jakościowo i jest sporo kolorów do wyboru.

    OdpowiedzUsuń
  33. Podoba mi się :) Nieco podobny do mojego ulubieńca z Avonu - Perfectly Flesh :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast