czwartek, 15 listopada 2012

Lirene - tonik nawilżająco-oczyszczający

Cześć Dziewczyny!

Znowu odetchnijmy na moment od kolorówki i zajmijmy się czymś z pielęgnacji - dzisiaj proponuję Wam zapoznanie się z jednym z toników oferowanych przez markę Lirene. Po przeczytaniu wielu pochlebnych opinii zdecydowałam się na zakup toniku nawilżająco-oczyszczającego i prawdopodobnie nie będzie dla Was niespodzianką, jeśli Wam powiem, że również i ja dołączyłam do grona jego wielbicielek... :)


Toniki Lirene generalnie cieszą się dość sporym uznaniem wśród blogerek, a ja do tej pory nie miałam jeszcze z żadnym z nich przyjemności. Cieszę się, że już za pierwszym razem udało mi się tak dobrze trafić, ponieważ tonik z Corine de Farme, którego wcześniej używałam niestety jest słabo dostępny, a ja lubię po prostu pójść do drogerii i w każdej chwili (i prawie każdym miejscu) móc kupić swój ulubiony produkt - teraz mam już świetny zamiennik dla CdF! Ale same poczytajcie! :)

Słowo od producenta:


DZIAŁANIE: Producent obiecuje nam przede wszystkim nawilżenie i odświeżenie cery oraz przygotowanie jej do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych - i słusznie, bo tonik świetnie wywiązuje się z każdego z tych zadań! Nareszcie obietnice, znajdują pełne pokrycie w rzeczywistym działaniu produktu! :)

Na ogromną uwagę zasługuje wysokie miejsce aloesu w składzie tego produktu - jest aż na trzecim miejscu, co oznacza, że jest go naprawdę sporo (zgodnie z zasadą, że im wyżej coś mamy w składzie, tym większe stężenie tego składnika), wobec czego nawet tak niepozorny kosmetyk, jak tonik ma szansę zadziałać na naszą cerę nawilżająco. Produkt ten naprawdę świetnie odświeża twarz i cenię sobie to szczególnie rano, kiedy buzia jest jeszcze zaspana, a my chcemy ją obudzić. Nie oznacza to oczywiście, że stosuję go tylko rano, równie dobrze sprawdza się wieczorem, przed nałożeniem kremu na noc.



Tonik absolutnie nie podrażnia mojej cery, nie zostawia na skórze lepkiej warstwy, zostawia ją miękką. Skóra jest po nim przyjemnie nawilżona i nie odczuwa ściągnięcia. Bardzo dobrze współpracuje ze wszystkimi produktami do pielęgnacji twarzy, które mam w swojej kosmetyczce. A wracając jeszcze do składu - również zapowiadany na opakowaniu ogórek dość szybko odnajdujemy w pierwszej połowie składu!

KONSYSTENCJA: Jak to tonik - rzadka i wodnista :)

KOLOR/ZAPACH: Tonik jest przezroczysty i pachnie bardzo świeżo, może trochę ogórkowo, sama nie wiem, ale jest to bardzo przyjemny, orzeźwiający zapach.



OPAKOWANIE: Typowe dla Lirene, z wygodnym zagłębieniem na palec, które ułatwia otwieranie butelki bez połamania przy tym paznokci ;) Tonik mieści się w przezroczystej butelce o zawartości 200ml, dzięki czemu łatwo kontrolować zużycie produktu.

WYDAJNOŚĆ: Toniku używałam prawie codziennie, dwa razy w ciągu dnia i właśnie dobijam dna, a mam go mniej więcej od sierpnia - z tego wynika, że używam go już 3 miesiące! Moim zdaniem, to świetny wynik! :)

CENA/DOSTĘPNOŚĆ: ok.12zł; odnajdziecie go niemal w każdej drogerii - na pewno jest w Rossmanie, Naturze, Super-Pharm i Jasminie;

CZY KUPIĘ PONOWNIE: Na pewno tak! Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, robi wszystko to, czego oczekuję od toniku, a przede wszystkim fantastycznie odświeża buzię i budzi ją do życia! ;))

SKŁAD:

Podsumowanie:
+ działanie odświeżające;
+ nawilżenie twarzy;
+ brak uczucia ściągnięcia;
+ wysoka zawartość aloesu i ogórka, czyli składników nawilżających;
+ uczucie miękkości skóry;
+ przyjemny zapach;
+ wysoka wydajność;
+ wygodne opakowanie;
+ przyjazna cena i łatwa dostępność.

Jak dla mnie ten produkt nie ma minusów! Lubię i proszę o więcej takich na naszym rynku! :)

A Wy miałyście już okazję używać tego produktu? Wiem, że dla wielu z Was również jest on ulubieńcem, w końcu to głównie przez Was pobiegłam go kupić ;)
K.

60 komentarzy:

  1. Mam taka sama opinie, jak ty. Dobry produkt - za tonikami nie przepadam, ale ten jest naprawde dobry, swietnie odswieza skore:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - zwłaszcza w lato był genialny na upały! :)

      Usuń
  2. Kilka dnie temu go zużyłam :)
    W działaniu jest świetny.
    Mnie, niestey, troszkę przeszkadza jego zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię pachnące kosmetyki, ale rozumiem, że kogoś może to drażnić :)

      Usuń
  3. a ja zawsze na Lirene się zawodzę.. jakoś nie wiem ;/ średnio mi pasuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat polubiłam się z tą marką, no ale niestety nie wszystkim musi pasować to samo, a czasami aż szkoda ;)

      Usuń
  4. fajny jak tonik i wydajny jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama zdziwiłam się tą wydajnością, na początku zapowiadało się, że szybko mi zniknie, a tu proszę :)

      Usuń
  5. Zachęciłaś mnie :) Kiedy skończy mi się obecny, kupię ten.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam, ale po takiej recenzji pewnie się skuszę za jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. i takie recenzje lubię :) pełen profesjonalizm! nie dość, że świetnie opisałaś produkt to zdecydowanie zachęciłaś mnie do jego kupna (a od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad jego kupnem).
    dzięki wielkie :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam świeże zapachy toników a kieruję się właśnie tym jak kupuję tonik;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to akurat nie zwracam uwagi, choć z pewnością jest to miły aspekt :)

      Usuń
  9. Mam, kończy się powolutku. Bardzo, bardzo go lubię :)
    Teraz zastanawiam się czy ten kupić czy przerzucić się na płyn micelarny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba kupię przy najbliższych, z pewnością jak najszybszych, zakupach :)

      Usuń
  10. Mój tonik niestety zaraz się skończy, więc chyba się na ten skuszę. Ogórek i aloes mnie przekonują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też przekonały :) No i 99% pozytywów, jakie o nim czytałam :)

      Usuń
  11. Chyba będę musiała go w końcu kupić, po tylu pozytywnych opiniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo myślałam :) I na szczęście u mnie również się sprawdził :)

      Usuń
  12. Miałam kiedyś tonik z tej marki i byłam zadowolona, teraz niestety toniki zostały przez mnie zdradzone na rzecz miceli ;) Może kiedyś jeszcze po nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat rzadko korzystam z miceli w roli toniku, jeśli już coś zmieniam, to raczej toniki wymieniam na hydrolaty :) Mam tylko płyn micelarny z Pharmaceris, który stosuję jako tonik :)

      Usuń
  13. Jeszcze go nie próbowałam, ale jak skończę mój obecny Tonik Ziai(Ziaji?) ogórkowy to się skuszę na tego Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Obowiazkowo muszę go wypróbować.;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Spadłaś mi z nieba tym postem, bo kończę swoją aloesową Ziaję i chcę spróbować czegoś nowego, jak to kobieta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będziesz zadowolona z tego produktu! :) A uwierzysz, że ja nigdy nie miałam toniku z Ziaji? :D

      Usuń
  16. Mam, używam i jestem ogromnie zadowolona. Dumny i godny następca Corine de Farme, do pełni szczęścia mam mleczko z tej serii i uważam, że to dobrany duet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat za mleczkami zupełnie nie przepadam, ale wierzę Ci na słowo :) Akurat Ty nie chwalisz byle czego :)

      Usuń
  17. Wypróbuj hydrolat aloesowy z BU, powinien Ci się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szykuję się do zamówienia z BU, więc dzięki za podpowiedź! Chętnie wypróbuję :)

      Usuń
  18. Nie używałam go ale pewnie zakupie chodź nie wiem czy akurat o takim działaniu. Zobaczę co tam maja jeszcze w gamie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja próbowałam tylko tego, ale jest jeszcze kilka wersji do wyboru :)

      Usuń
  19. Dużo aloesu, nawilżenie i nie podrażnia - moja cera krzyczy "CHCĘ!" ;>

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja go jeszcze nie miała. Fajnie, że się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz szukać dobrego toniku, to nie zapomnij o nim :)

      Usuń
  21. z Lirene miałam kiedyś tonik nawilżający i byłam wówczas z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy to jakaś starsza wersja tego, czy jeszcze coś innego, ale wierzę na słowo :)

      Usuń
  22. Kupiłam go po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji, i również jestem z niego bardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O, dużo aloesu - to coś dla mnie: jestem wielbicielką tej fantastycznej rośliny. Pomogła mi już w kilku zdrowotnych aspektach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Pamiętam, że jesteś jego bezwarunkową wyznawczynią! :))))) Ja też uwielbiam aloes i - co najważniejsze - chyba moje włosy też go lubią - Alleluja!

      Usuń
  24. Używałam innego mleczka i toniku z Lirene (do cery naczynkowej) i jest moim ulubieńcem od lat, choć już mi się trochę znudził - może właśnie ta seria będzie moją następną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jak Ty się lubisz z Pharmaceris, ale wiem, że teraz pojawiła się nowa linia do cery naczynkowej, więc może w tę stronę zerkniesz, jeśli zależy Ci na "specjalistycznej" pielęgnacji :)

      Ale ten tonik polecam tak czy inaczej! Jest naprawdę bardzo dobry! :)

      Usuń
    2. Na szczęście nie mam dużego problemu z naczynkami, serii z Lirene zaczęłam stosować jak coś mi się tak niezbyt w tej kwestii podobało w myśl zasadzie lepiej zapobiegać, niż leczyć i po prostu śmietanka i tonik z tej serii były tak świetne, że już przez lata się z nimi nie rozstałam :) Ale dzięki za propozycje :)

      Usuń
  25. Nie znam, msze kiedys go sprobowac:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z jednej strony szkoda, że zamiast aloesu nie ma czegoś innego. Na aloes dużo osób jest uczulonych, a i dla naczynkowców nie jest to nic dobrego. Szkoda, bo się nagrzałam :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten tonik to jeden z moich ulubieńców :) Świetny produkt w niskiej cenie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kolejny tonik, który kupię przez Ciebie :). Pierwszy jest z CdF :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Kupiłam go zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami dziewczyn. Ciekawa jestem czy też mi przypasuje:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dawno nie kupiłam nic marki Lirene i widzę, że to błąd :) Chyba zwrócę uwagę na te kosmetyki jak coś do pielęgnacji twarzy mi się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawe :) Toniku z Lirene jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast