wtorek, 3 kwietnia 2012

Marcowe zakupy

Wczoraj pokazywałam Wam moje marcowe denka, a dzisiaj pora na zakupy. Zauważyłam, że im bardziej sobie obiecuję, że nie będę kupować zbyt wielu kosmetyków, tym z większą ich ilością kończę podsumowanie kolejnego miesiąca... Dlatego tym razem nie będę już nic pisać na temat nakazów, zakazów i szlabanów na zakupy, bo to i tak nie działa :D

Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie tyle, że zdecydowana większość zakupionych produktów, to rzeczy, które zużywam najszybciej, czyli pielęgnacja, w dodatku do części z nich mam wspólników. Część rzeczy została też zakupiona albo dlatego, że od pewnego czasu czasu ich szukałam i wreszcie znalazłam, są limitowane lub trafiłam je w korzystnej cenie... Wiem, wiem - standardowe argumenty, ale kolorówki jest stosunkowo niewiele... ;)

W tym miesiącu moje zakupy zdominowała pielęgnacja włosów i smarowidła do ciała.

1. Pielęgnacja ciała.
Be Beauty - masła do ciała
Moje ukochane masła do ciała z Biedronki - musiałam zrobić ich zapas. Recenzje TU i TU.
Cena: 7,99zł/szt., 200ml
Isana - masło do ciała
Normalnie nie zwróciłabym na nie uwagi, ale o tych masłach rozpętała się prawdziwa burza postów z rozbieżnymi zdaniami autorek - jedne z Was wykupywały całe Rossmanowskie zapasy, a inne nie miały siły wykończyć jednego. Przecież muszę to sama zweryfikować, tym bardziej w cenie 4,99zł/szt., 200ml ;)

Eveline Spa - balsam
Efekt biedronkowych łowów z gazetki na Dzień Kobiet - zapytałam mojego mężczyznę, czy kupujemy i pozwoliłam mu wybrać zapach, więc to wszystko Jego wina! :P
Cena: 11,99zł/500ml
Oriflame Body Care - balsam
Kolejny z ulubieńców do ciała. Z założenia kupiony, żebym miała jakieś lekkie smarowidło w domu, ale znając życie i tak pewnie skończę z samymi masłami, a ten lotion wyląduje u mojego M., bo oboje go polubiliśmy. Balsam recenzowany TUTAJ.
Cena: 12,90zł/400ml (w promocji)
Intimea - płyn do higieny intymnej
Kolejna zdobycz z Biedronki - płyn do higieny intymnej. Zamieszkał pod prysznicem u mojego M., sam by nie kupił, bo przecież mało który facet ma pojęcie o istnieniu takiego produktu... :D
Cena: ok.3zł/200ml (?)

2. Pielęgnacja włosów.
...czyli co zdominowało moje marcowe zakupy :)
maski Bingo Spa
Nareszcie dorwałam mocno polecane na blogach maski Bingo Spa! Chodziłam po marketach, szukałam w drogeriach i nigdzie ich nie było, aż w końcu trafiłam na nie przypadkiem w Drogerii Jasmin. Wcześniej też tam szukałam, ale były tylko dwa rodzaje, którymi nie byłam zainteresowana, a teraz miałam całkiem spory wybór. Skusiłam się na maskę mleczną z elastyną i maskę z proteinami kaszmiru i kolagenem. Ta druga zamieszkała pod prysznicem w zużytym pudełeczku po mlecznym Biovax'ie :) Jutro pierwsze starcie BS kontra moje włosy :P
Cena: 10,99zł/500g


Alterra
Do tej pory używałam szamponów i odżywek z Alterry z serii z granatem i aloesem, ale teraz, korzystając z promocji, zrobiłam zapasy (przypomniam - na dwa domy... :P) zarówno linii z granatem, jak i linii z morelą i pszenicą. Z "zielonej" serii korzystałam w ubiegłoroczne wakacje i miałam ją ze sobą w Turcji, więc jak tylko znowu ją powąchałam, to od razu przypomniały mi się te upalne dni nad basenem :D Stąd dwa komplety... Nie mogłam się oprzeć tej pokusie!
Cena: szampon 6,99zł/200-250ml, odżywka 6,99zł/200-250ml, maska 6,99zł/150ml (wszystko w promocji)

Isana - seria z olejkiem babassu
I znowu - korzystając z promocji w Rossmanie, kupiłam zapas odżywek z olejkiem babassu, które fantastycznie sprawdzają się na moich włosach. Moja mama też jest z nich bardzo zadowolona, więc kupiłam jej do kompletu szampon z tej samej linii.
Cena: odżywka 3,99zł/300ml, szampon 3,99zł/400ml (wszystko w promocji)

3. Pielęgnacja twarzy.
Ziaja - maski z glinkami
Na maskę kojącą z glinką różową natknęłam się "eksplorując" nowoodkrytą drogerię. Nie widziałam jej nigdzie indziej, więc chwyciłam szybko w łapki dwie sztuki. Natomiast maski oczyszczającej z glinką szarą chyba nie muszę przedstawiać, a jeśli jeszcze jej nie znacie, to zapraszam TUTAJ.
Cena: glinka różowa 1,95zł/szt., glinka szara 1,49zł/szt.

Bielenda - maska z ogórkiem i limonką
Skusiłam się na te maseczki, bo po pierwsze byłam jej bardzo ciekawa, po drugie czytałam o niej pozytywne opinie, a po trzecie trafiłam na nią w korzystnej cenie.
Cena: ok.3,50zł/szt.
Oriflame
Z katalogu Oriflame 4/2012 skusiłam się na krem na noc z nowe ekoserii EcoBeauty. Pierwsze wrażenia mam dosyć pozytywne, chociaż nie wiem, czy potrzebuję aż tak treściwego kremu. Pachnie bardzo słodko, więc trzeba się do niego przyzwyczaić, ale poużywam i zobaczę co dalej... :)
Cena: 46,90zł/50ml (w promocji)

Krem peelingujący z serii Oriflame kupiłam, bo kiedyś mi się spodobał, a z produktów dodatkowych miałam wybór pomiędzy nim, a peelingiem, który już mam, więc wybór był oczywisty.
Cena: ok.11zł/75ml

Na zdjęcie wkradł się też element kolorówkowy w postaci kredki w kolorze Nude. Na razie jestem z niej bardzo zadowolona, kolor jest idealny, a trwałość całkiem przyzwoita.
Cena: 12,90zł/szt.
Corine de Farme
Natknęłam się na te kosmetyki w Auchan w bardzo korzystnej cenie, a że do tej pory widziałam je tylko w Drogeriach Hebe (i to chyba drożej), a niedługo wykończę kolejny tonik i kremy (ciekawe, który będzie pierwszy, bo zmierzam do końca dwóch kremów na dzień i jednego na noc), to stwierdziłam, że mogę sobie na nie pozwolić. Zobaczymy jak moja skóra zareaguje na coraz większe dawki kosmetyków naturalnych.
Krem nawilżający - 13,99zł/50ml
Tonik oczyszczający: 7,99zł/200ml

4. Kolorówka.
Alterra - krem tonujący
Skusiłam się na brzoskwiniowy krem tonujący z Alterry, który w cenie promocyjnej, połączonej z rabatem dla wizażanek kosztował mnie około 5zł. Grzech nie kupić! ;)

Eveline Color Instant
W Biedronce kupiłam również dwa lakiery Eveline w cudownych kolorach - blady róż 496 i malina 570.
Cena: 5,99zł/szt.
Essence - Marble Mania
Moje zdobycze z najnowszej limitki Essence prezentowałam już TUTAJ.
Cień: 11,99zł/szt.
Róż: 13,99zł/szt.
Celia
Pomadko-błyszczyków z serii Nude nie udało mi się nigdzie dostać, ale znalazłam klasyczną serię tych cudaków i wybrałam dla siebie piękną czerwień, która daje na ustach półtransparentny kolor, który z powodzeniem nadaje się również na dzień.
Cena: 10,80zł/szt.
kolorówka
Totalny misz-masz!
Essence Gel Look - 6,99zł/szt.;
Essence Soft Touch - 7,99zł/szt.;
Eveline Holografic Shine 414 - 2,99zł/szt. (więcej TUTAJ);
cień MIYO Gold Dust - 4,99zł/szt.;
wazelina różana Flos-Lek - 7,09zł/szt.
EcoTools - pędzel do pudru
I na koniec pędzel do pudru z EcoTools. Nareszcie mam porządny pędzel u mojego Mężczyzny. Do tej pory korzystałam z jednego składanego pędzla, ale nakładanie nim zarówno pudru, jak i różu, nie zawsze było dobrym pomysłem, zwłaszcza przy okazji kolejnego makijażu... Wyobraźcie sobie efekt miziania tym samym pędzlem w kolejności puder-róż-puder-róż-puder-róż... I co teraz macie na twarzy? :P
Cena: 26,99zł


Ufff... Dużo tego! A jak tam Wasze zdobycze? Czy Wy też skorzystałyście z jakiś ciekawych promocji lub okazji?
K.

__________________
30 day shred, level 2, day 2
Dlaczego drugi level jest takim hardcorem?! :P

38 komentarzy:

  1. Ah...ta Celia za mną chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O klasyczną dość łatwo, ale Nude jest dla mnie nie do zdobycia :(

      Usuń
  2. wow, poszalała koleżanka! ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. sporo tego! ja w marcu tak trochę skromniej.. przy okazji wiosennych porządków wzięłam się za zużywanie resztek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi zużywanie idzie nad wyraz aktywnie, ale równie dużo jednocześnie przybywa... Muszę nad tym zapanować :P

      Usuń
  4. dużo tego :) ciekawa jestem tej różowej glinki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pojawi się recenzja, czy może raczej wrażenia po użyciu :)

      Usuń
  5. Z produktami do włosów to zaszalałaś:):) Jak będę w Jaśminie muszę spojrzeć na te paski z Bingo Spa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mam spokój na jakieś 2-3 miesiące :P Przynajmniej z większymi wynalazkami ;)

      Usuń
  6. no dużo tego i kusicie tymi produktami z rossmana skusze się na nie jak moje wykonczę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten top coat z Essence bardzo szybko mi zgęstniał. Chyba po 3 aplikacjach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm słyszałam, że bywają z nim różne przeboje...

      Usuń
  8. używałaś już essence get look?
    Czy on w ogóle kiedyś wysycha?
    Mój nie wysychał przez 6h do końca co objawiało się na paznokciach nietypowym wzorek "poduszki" dlatego też musiałam go odstawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój raczej wysycha, ale też robi problemy, bo na pędzelek nabiera się go dużo, a nakładać trzeba mało, bo inaczej właśnie długo schnie, albo jeśli już wyschnie to robi bąble. Ale pięknie nabłyszcza!

      Usuń
  9. Wow ale zakupy:D Też tak mam jak planuję że nic nie kupuję to zawsze wedy są fajne promocje i nie mogę sobie odmówić ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ten miesiąc zrobiłam listę zakupów i postaram się nie wykraczać zbytnio poza nią ;) Bo inaczej moje chciejstwo nie ma granic... Najlepiej nie wchodzić do drogerii... ;)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że wszystkiego używam :P

      Usuń
  11. Niezłe zakupy. Podoba mi się ten cień MIYO i pędzel do pudru. Mam wazelinkę Flosleku w wersji poziomkowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj! Widziałam tą poziomkę, ale już po tym jak kupiłam różę. Może kupię ją jako następną, jak kiedyś skończę tą :P

      Usuń
  12. Faktycznie nieźle się zaopatrzyaś po tym denku :)
    Ja lubię maso Isana i już :D
    Ostatnio 2 pomadki z Celii też wpadly w moje ręce :) Strasznie się cieszę, bo w moim mieście są nie do zdobycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja skosztuję tego cudu, jak wykończę otwartą Azję, mam nadzieję, że też mi się spodoba :)
      U mnie wszędzie tylko klasyczne pomadko-błyszczyki :]

      Usuń
  13. Włosy i ciało powinny czuć się dopieszczone :D

    OdpowiedzUsuń
  14. mmmm ile produktów do ciała super :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę, że ma dostęp do kosmetykó Eveline, ja nie mam. :<
    Eco tools górą! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. o matko z córką ile tego :) ja już odzwyczaiłam się od takich dużych 'hurtowych' zakupów :) jakoś mnie wyrzuty sumienia ostatnio coraz częściej chwytają ;) miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, ale mijają jak się okazuje, że jednak dokonałam dobrego wyboru ;)

      Usuń
  17. Poszalałam, oj poszalałam.
    Ja sobie dzielnie oszczędzam i zużywam zapasy. Dobrze idzie.

    Próbowałaś tej kredki na linii wodnej? Daje radę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też teraz spróbuję pozużywać. Nie powiem "dla odmiany", bo denko też było pokaźne :P

      Próbowałam i niestety nie chce tam zbyt długo usiedzieć... Ale w rzęsach daje radę bardzo przyzwoicie, dopóki nie zacznę wydrapywać sobie oka. Zawsze mi akurat wtedy jak się smarnę kredką, to zawieje wiatr i się popłaczę albo ukruszy się tusz, tudzież wpadnie jakaś inna mucha :P

      Usuń
  18. Sporo tego :)) Chciałam kupić ten krem tonujący z Alterry ale już nie było.

    OdpowiedzUsuń
  19. o wow ile dobroci! te marbelki z essence wygladaja niesamowicie kuszaco!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)

Jeśli chcesz zareklamować swój blog w komentarzu, to zanim zostawisz swój adres, przeczytaj ostatnią notatkę i wypowiedz się na jej temat nieco bardziej obszernie niż tylko "fajna notka". Jeśli sama piszesz bloga, to na pewno potrafisz wyrazić swoją opinię poprzez komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast